Czytania liturgiczne na 30 marca 2023

6. godzina kanoniczna

Iz 42,5-16
Iz 42, 5

Tak mówi Bóg, PAN, który stworzył niebiosa i je rozpostarł; który rozszerzył ziemię i to, co się z niej rodzi; który daje tchnienie ludziom mieszkającym na niej i ducha tym, co po niej chodzą.

Та́кѡ гл҃етъ гдⷭ҇ь бг҃ъ, сотвори́вый не́бо и҆ водрꙋзи́вый є҆̀, ᲂу҆твержде́й зе́млю и҆ ꙗ҆̀же на не́й, и҆ даѧ́й дыха́нїе лю́демъ, и҆̀же на не́й, и҆ дꙋ́хъ ходѧ́щымъ на не́й:

6

Ja, PAN, wezwałem cię w sprawiedliwości i ująłem cię za rękę, będę cię strzegł i dam cię jako przymierze dla ludu, jako światłość dla narodów;

а҆́зъ гдⷭ҇ь бг҃ъ призва́хъ тѧ̀ въ пра́вдѣ, и҆ ᲂу҆держꙋ̀ за рꙋ́кꙋ твою̀ и҆ ᲂу҆крѣплю́ тѧ: и҆ да́хъ тѧ̀ въ завѣ́тъ ро́да і҆и҃лева, во свѣ́тъ ꙗ҆зы́кѡвъ,

7

Abyś otwierał oczy ślepym, wyprowadził więźniów z ciemnicy i z więzienia tych, co siedzą w ciemności.

ѿве́рсти ѻ҆́чи слѣпы́хъ, и҆звестѝ ѿ ᲂу҆́зъ свѧ̑занныѧ и҆ и҆з̾ до́мꙋ темни́цы и҆ сѣдѧ́щыѧ во тьмѣ̀.

8

Ja, PAN, to jest moje imię, a mojej chwały nie oddam innemu ani mojej czci – rzeźbionym posągom.

А҆́зъ гдⷭ҇ь бг҃ъ, сїѐ моѐ є҆́сть и҆́мѧ, сла́вы моеѧ̀ и҆но́мꙋ не да́мъ, нижѐ добродѣ́телей мои́хъ и҆стꙋка̑ннымъ.

9

Oto nastąpiły pierwsze rzeczy, a ja ogłaszam nowe; zanim się zaczną, dam wam o nich słyszeć.

Ꙗ҆̀же и҆з̾ нача́ла, сѐ, прїидо́ша, и҆ нѡ́ваѧ, ꙗ҆̀же а҆́зъ возвѣщꙋ̀, и҆ пре́жде не́же возвѣсти́ти, ꙗ҆ви́шасѧ ва́мъ.

10

Śpiewajcie PANU nową pieśń, jego chwałę od krańców ziemi, wy, którzy się w morzu pławicie, i wszystko, co w nim jest, wyspy i ich mieszkańcy.

Воспо́йте гдⷭ҇еви пѣ́снь но́вꙋ: нача́льство є҆гѡ̀, просла́вите и҆́мѧ є҆гѡ̀ ѿ конє́цъ землѝ, сходѧ́щїи въ мо́ре и҆ пла́вающїи по немꙋ̀, ѻ҆́строви и҆ живꙋ́щїи на ни́хъ.

11

Niech podniosą głos pustynia i jej miasta oraz wsie, w których mieszka Kedar. Niech wykrzykują mieszkańcy skały, niech wołają ze szczytu gór.

Возвесели́сѧ, пꙋсты́не, и҆ вє́си є҆ѧ̀, придвѡ́рїѧ, и҆ живꙋ́щїи въ кида́рѣ: возвеселѧ́тсѧ живꙋ́щїи на ка́мени, ѿ кра́ѧ го́ръ возопїю́тъ,

12

Oddajcie cześć PANU i głoście jego chwałę na wyspach.

дадѧ́тъ бг҃ꙋ сла́вꙋ, добродѣ́тєли є҆гѡ̀ во ѻ҆́стровѣхъ возвѣстѧ́тъ.

13

PAN wyruszy jak mocarz, jak mąż waleczny wzbudzi swoją gorliwość. Zawoła, nawet zagrzmi i odniesie zwycięstwo nad swoimi wrogami;

Гдⷭ҇ь бг҃ъ си́лъ и҆зы́детъ и҆ сокрꙋши́тъ ра́ть, воздви́гнетъ рве́нїе и҆ возопїе́тъ на врагѝ своѧ̑ со крѣ́постїю.

14

Mówiąc: Milczałem dość długo, w spokoju wstrzymywałem się; ale teraz będę krzyczeć jak rodząca, spustoszę i pożrę wszystkich razem.

Молча́хъ, є҆да̀ и҆ всегда̀ ᲂу҆молчꙋ̀ и҆ потерплю̀; Терпѣ́хъ ꙗ҆́кѡ ражда́ющаѧ, и҆стреблю̀ и҆ и҆зсꙋшꙋ̀ вкꙋ́пѣ,

15

Góry i pagórki zamienię w pustynię i całą ich zieleń wysuszę. Zamienię rzeki w wyspy, a jeziora wysuszę.

ѡ҆пꙋстошꙋ̀ го́ры и҆ хо́лмы, и҆ всѧ́кꙋ травꙋ̀ и҆́хъ и҆зсꙋшꙋ̀, и҆ положꙋ̀ рѣ́ки во ѻ҆́стровы, и҆ лꙋ́ги и҆зсꙋшꙋ̀:

16

Powiodę ślepych drogą, której nie znali, poprowadzę ich ścieżkami, o których nie wiedzieli. Ciemność zamienię w światłość przed nimi, a miejsca nierówne – w równinę. To są rzeczy, które dla nich uczynię, a nie opuszczę ich.

и҆ наведꙋ̀ слѣпы̑ѧ на пꙋ́ть, є҆гѡ́же не ви́дѣша, и҆ по стезѧ́мъ, и҆́хже не зна́ша, ходи́ти сотворю̀ и҆̀мъ: сотворю̀ и҆̀мъ тьмꙋ̀ во свѣ́тъ и҆ стро́пѡтнаѧ въ пра̑ваѧ: сїѧ̑ гл҃го́лы сотворю̀, и҆ не ѡ҆ста́влю и҆́хъ.

Wieczernia

Rdz 18,20-33; Prz 16,17 - 17,17
Rdz 18, 20

Potem PAN powiedział: Ponieważ okrzyk Sodomy i Gomory jest wielki i ich grzech jest bardzo ciężki;

Рече́ же гдⷭ҇ь: во́пль содо́мскїй и҆ гомо́ррскїй ᲂу҆мно́жисѧ ко мнѣ̀, и҆ грѣсѝ и҆́хъ вели́цы ѕѣлѡ̀:

21

Zstąpię teraz i zobaczę, czy postępują według tego okrzyku, który doszedł do mnie. A jeśli nie, dowiem się.

соше́дъ ᲂу҆̀бо ᲂу҆зрю̀, а҆́ще по во́плю и҆́хъ грѧдꙋ́щемꙋ ко мнѣ̀ соверша́ютсѧ: а҆́ще же нѝ, да разꙋмѣ́ю.

22

Wtedy ci mężczyźni odwrócili wzrok i poszli stamtąd do Sodomy, ale Abraham jeszcze stał przed PANEM.

И҆ ѡ҆брати́вшесѧ ѿтꙋ́дꙋ мꙋ́жїе, прїидо́ша въ содо́мъ: а҆враа́мъ же є҆щѐ бѧ́ше стоѧ́й пред̾ гдⷭ҇емъ.

23

I Abraham zbliżył się, i powiedział: Czy wytracisz sprawiedliwego razem z niegodziwym?

И҆ прибли́живсѧ а҆враа́мъ, речѐ: погꙋби́ши ли првⷣнаго съ нечести́вымъ, и҆ бꙋ́детъ првⷣникъ ꙗ҆́кѡ нечести́вый;

24

Jeśli będzie pięćdziesięciu sprawiedliwych w tym mieście, czy je wytracisz i nie oszczędzisz tego miejsca ze względu na pięćdziesięciu sprawiedliwych, którzy w nim są?

а҆́ще бꙋ́дꙋтъ пѧтьдесѧ́тъ првⷣницы во гра́дѣ, погꙋби́ши ли ѧ҆̀; не пощади́ши ли всегѡ̀ мѣ́ста пѧти́десѧти ра́ди првⷣныхъ, а҆́ще бꙋ́дꙋтъ въ не́мъ;

25

Niech to będzie dalekie od ciebie, byś miał uczynić coś takiego i zabić sprawiedliwego z niegodziwym, żeby sprawiedliwy był jak niegodziwy. Niech to będzie dalekie od ciebie! Czy Sędzia całej ziemi nie postąpi sprawiedliwie?

ника́коже ты̀ сотвори́ши по глаго́лꙋ семꙋ̀, є҆́же ᲂу҆би́ти првⷣника съ нечести́вымъ, и҆ бꙋ́детъ првⷣникъ ꙗ҆́кѡ нечести́вый: ника́коже, сꙋдѧ́й все́й землѝ, не сотвори́ши ли сꙋда̀;

26

Wtedy PAN odpowiedział: Jeśli znajdę w Sodomie pięćdziesięciu sprawiedliwych w samym mieście, oszczędzę całe miejsce ze względu na nich.

Рече́ же гдⷭ҇ь: а҆́ще бꙋ́дꙋтъ въ содо́мѣхъ пѧтьдесѧ́тъ првⷣницы во гра́дѣ, ѡ҆ста́влю ве́сь гра́дъ и҆ всѐ мѣ́сто и҆́хъ ра́ди.

27

A Abraham odpowiedział: Oto ośmielam się teraz mówić do mojego Pana, choć jestem prochem i popiołem.

И҆ ѿвѣща́въ а҆враа́мъ, речѐ: нн҃ѣ нача́хъ глаго́лати ко гдⷭ҇ꙋ моемꙋ̀, а҆́зъ же є҆́смь землѧ̀ и҆ пе́пелъ:

28

Gdyby do tych pięćdziesięciu sprawiedliwych zabrakło pięciu, czy z powodu braku tych pięciu zniszczysz całe miasto? I odrzekł: Nie zniszczę, jeśli znajdę tam czterdziestu pięciu.

а҆́ще же ᲂу҆ма́лѧтсѧ пѧтьдесѧ́тъ првⷣницы въ четы́редесѧть пѧ́ть, погꙋби́ши ли четы́редесѧти пѧти́хъ ра́ди ве́сь гра́дъ; И҆ речѐ: не погꙋблю̀, а҆́ще ѡ҆брѧ́щꙋ та́мѡ четы́редесѧть пѧ́ть.

29

Odezwał się ponownie do niego i powiedział: A gdyby znalazło się tam czterdziestu? I odpowiedział: Nie uczynię tego ze względu na tych czterdziestu.

И҆ приложѝ є҆щѐ глаго́лати къ немꙋ̀, и҆ речѐ: а҆́ще же ѡ҆брѧ́щꙋтсѧ та́мѡ четы́редесѧть; И҆ речѐ: не погꙋблю̀ ра́ди четы́редесѧти.

30

I Abraham powiedział: Niech się nie gniewa mój Pan, że zapytam: A gdyby znalazło się tam trzydziestu? Odpowiedział: Nie uczynię tego, jeśli znajdę tam trzydziestu.

И҆ речѐ: что̀, гдⷭ҇и, а҆́ще возглаго́лю; а҆́ще же ѡ҆брѧ́щетсѧ та́мѡ три́десѧть; И҆ речѐ: не погꙋблю̀ три́десѧтихъ ра́ди.

31

Rzekł jeszcze: Oto ośmielam się teraz mówić do mego Pana: A gdyby znalazło się tam dwudziestu? Odpowiedział: Nie zniszczę go ze względu na tych dwudziestu.

И҆ речѐ: поне́же и҆́мамъ глаго́лати ко гдⷭ҇ꙋ: а҆́ще же ѡ҆брѧ́щꙋтсѧ та́мѡ два́десѧть; И҆ речѐ: не погꙋблю̀, а҆́ще ѡ҆брѧ́щꙋтсѧ та́мѡ два́десѧть.

32

Powiedział: Niech się nie gniewa mój Pan, że jeszcze tylko raz przemówię: A gdyby znalazło się tam dziesięciu? Odpowiedział: Nie zniszczę go ze względu na tych dziesięciu.

И҆ речѐ: что̀, гдⷭ҇и, а҆́ще возглаго́лю є҆щѐ є҆ди́ною; а҆́ще же ѡ҆брѧ́щꙋтсѧ та́мѡ де́сѧть; И҆ речѐ: не погꙋблю̀ десѧти́хъ ра́ди.

33

Gdy PAN skończył rozmowę z Abrahamem, odszedł. Abraham zaś wrócił do siebie.

Ѿи́де же гдⷭ҇ь, ꙗ҆́кѡ преста̀ гл҃ѧ ко а҆враа́мꙋ: и҆ а҆враа́мъ возврати́сѧ на мѣ́сто своѐ.

Prz 16, 17

Droga prawych to odstąpić od zła; kto strzeże swojej drogi, strzeże swej duszy.

Пꙋтїѐ жи́зни ᲂу҆кланѧ́ютсѧ ѿ ѕлы́хъ: долгота́ же житїѧ̀ пꙋтїѐ првⷣни. Прїе́млѧй наказа́нїе во бл҃ги́хъ бꙋ́детъ, хранѧ́й же ѡ҆бличє́нїѧ ᲂу҆мꙋдри́тсѧ. И҆́же храни́тъ своѧ̑ пꙋти̑, соблюда́етъ свою̀ дꙋ́шꙋ: любѧ́й же живо́тъ сво́й щади́тъ своѧ̑ ᲂу҆ста̀.

18

Pycha poprzedza zgubę, a wyniosły duch – upadek.

Пре́жде сокрꙋше́нїѧ предварѧ́етъ досажде́нїе, пре́жде же паде́нїѧ ѕлопомышле́нїе.

19

Lepiej być uniżonego ducha z pokornymi, niż dzielić łup z pysznymi.

Лꙋ́чше кроткодꙋ́шенъ со смире́нїемъ, не́жели и҆́же раздѣлѧ́етъ коры̑сти съ досади́тельми.

20

Kto zważa na słowo, znajdzie dobro, a kto ufa PANU, jest błogosławiony.

Разꙋ́мный въ ве́щехъ ѡ҆брѣта́тель бл҃ги́хъ, надѣ́ѧйсѧ же на гдⷭ҇а бл҃же́нъ.

21

Kto jest mądrego serca, zwie się rozumnym, a słodycz warg pomnaża wiedzę.

Премꙋ̑дрыѧ и҆ разꙋ̑мныѧ ѕлы́ми нари́чꙋтъ, сла́дцїи же въ словесѝ мно́жае ᲂу҆слы́шани бꙋ́дꙋтъ.

22

Rozum jest zdrojem życia dla tych, którzy go mają, a pouczenie głupich jest głupotą.

И҆сто́чникъ живо́тенъ ра́зꙋмъ стѧжа́вшымъ, наказа́нїе же безꙋ́мныхъ ѕло̀.

23

Serce mądrego czyni jego usta roztropnymi i dodaje nauki jego wargom.

Се́рдце премꙋ́драгѡ ᲂу҆разꙋмѣ́етъ ꙗ҆̀же ѿ свои́хъ є҆мꙋ̀ ᲂу҆́стъ, во ᲂу҆стна́хъ же но́ситъ ра́зꙋмъ.

24

Miłe słowa są jak plaster miodu, słodycz dla duszy i lekarstwo dla kości.

Со́тове медо́внїи словеса̀ дѡ́браѧ, сла́дость же и҆́хъ и҆сцѣле́нїе дꙋшѝ.

25

Jest droga, która wydaje się człowiekowi słuszna, ale jej końcem jest droga do śmierci.

Сꙋ́ть пꙋтїѐ мнѧ́щїисѧ пра́ви бы́ти мꙋ́жꙋ, ѻ҆ба́че послѣ̑днѧѧ и҆́хъ зрѧ́тъ во дно̀ а҆́дово.

26

Robotnik pracuje dla siebie, bo usta pobudzają go do tego.

Мꙋ́жъ въ трꙋдѣ́хъ трꙋжда́етсѧ себѣ̀ и҆ и҆знꙋжда́етъ поги́бель свою̀: стропти́вый во свои́хъ ᲂу҆ста́хъ но́ситъ поги́бель.

27

Człowiek nikczemny wykopuje zło, a na jego wargach jakby ogień płonący.

Мꙋ́жъ безꙋ́менъ копа́етъ себѣ̀ ѕла̑ѧ и҆ во ᲂу҆стна́хъ свои́хъ сокро́вищствꙋетъ ѻ҆́гнь.

28

Człowiek przewrotny rozsiewa spory, a plotkarz rozdziela przyjaciół.

Мꙋ́жъ стропти́вый разсыла́етъ ѕла̑ѧ, и҆ свѣти́льникъ льстѝ вжига́етъ ѕлы̑мъ, и҆ разлꙋча́етъ дрꙋ́ги.

29

Człowiek gwałtowny zwabia swego bliźniego i wprowadza go na drogę niedobrą.

Мꙋ́жъ законопрестꙋ́пенъ прельща́етъ дрꙋ́ги и҆ ѿво́дитъ и҆̀хъ въ пꙋти̑ не бла̑ги.

30

Mruga swymi oczami, by knuć podstępy; rusza wargami i popełnia zło.

Оу҆твержда́ѧй ѻ҆́чи своѝ мы́слитъ развращє́ннаѧ, грызы́й же ᲂу҆стнѣ̀ своѝ ѡ҆предѣлѧ́етъ всѧ̑ ѕла̑ѧ: се́й пе́щь є҆́сть ѕло́бы.

31

Siwa głowa jest koroną chwały, zdobywa się ją na drodze sprawiedliwości.

Вѣне́цъ хвалы̀ ста́рость, на пꙋте́хъ же пра́вды ѡ҆брѣта́етсѧ.

32

Lepszy jest nieskory do gniewu niż mocarz, a kto panuje nad swym duchem, jest lepszy niż ten, kto zdobywa miasto.

Лꙋ́чше мꙋ́жъ долготерпѣли́въ па́че крѣ́пкагѡ, (꙳и҆ мꙋ́жъ ра́зꙋмъ и҆мѣ́ѧй па́че земледѣ́льца вели́кагѡ:) ᲂу҆держава́ѧй же гнѣ́въ па́че взе́млющагѡ гра́дъ.

33

Losy wrzuca się w zanadrze, ale całe rozstrzygnięcie ich zależy od PANA.

Въ нѣ̑дра вхо́дѧтъ всѧ̑ непра́вєднымъ: ѿ гдⷭ҇а же всѧ̑ првⷣнаѧ.

Prz 17, 1

Lepszy jest kęs suchego chleba, a przy tym spokój, niż dom pełen bydła ofiarnego z kłótnią.

Лꙋ́чше ᲂу҆крꙋ́хъ хлѣ́ба со сла́стїю въ ми́рѣ, не́жели до́мъ и҆спо́лненъ мно́гихъ благи́хъ и҆ непра́ведныхъ же́ртвъ со бра́нїю.

2

Sługa roztropny będzie panował nad synem, który przynosi hańbę, i wraz z jego braćmi będzie miał udział w dziedzictwie.

Ра́бъ смы́сленъ ѡ҆блада́етъ влады̑ки безꙋ́мными, въ бра́тїихъ же раздѣли́тъ (и҆мѣ́нїе) на ча̑сти.

3

Tygiel dla srebra, piec dla złota, ale serca bada PAN.

Ꙗ҆́коже и҆скꙋша́етсѧ въ пещѝ сребро̀ и҆ зла́то, та́кѡ и҆збра̑ннаѧ сердца̀ ᲂу҆ гдⷭ҇а.

4

Zły zważa na wargi fałszywe, a kłamca słucha przewrotnego języka.

Ѕлы́й послꙋ́шаетъ ѧ҆зы́ка законопрестꙋ́пныхъ, првⷣный же не внима́етъ ᲂу҆стна́мъ лжи̑вымъ.

5

Kto naśmiewa się z ubogiego, uwłacza jego Stwórcy, a kto się cieszy z nieszczęścia, nie uniknie kary.

Рꙋга́йсѧ ᲂу҆бо́гомꙋ раздража́етъ сотво́ршаго є҆го̀, ра́дꙋѧйсѧ же ѡ҆ погиба́ющемъ не ѡ҆безвини́тсѧ: ми́лꙋѧй же поми́лованъ бꙋ́детъ.

6

Koroną starców są synowie synów, a chlubą synów są ich ojcowie.

Вѣне́цъ ста́рыхъ ча̑да ча̑дъ: похвала́ же ча́домъ ѻ҆тцы̀ и҆́хъ. Вѣ́рномꙋ ве́сь мі́ръ бога́тство, невѣ́рномꙋ же нижѐ пѣ́нѧзь.

7

Poważna mowa nie przystoi głupiemu, tym mniej kłamliwe usta dostojnikowi.

Неприли̑чны сꙋ́ть безꙋ́мномꙋ ᲂу҆стнѣ̀ вѣ̑рны, нижѐ првⷣномꙋ ᲂу҆стнѣ̀ лжи̑вы.

8

Dar jest jak drogocenny kamień w oczach tego, kto go posiada; gdziekolwiek z nim zmierza, ma powodzenie.

Мзда̀ благода́тей наказа́нїе ᲂу҆потреблѧ́ющымъ: и҆ а҆́може а҆́ще ѡ҆брати́тсѧ, ᲂу҆спѣ́етъ.

9

Kto kryje grzech, szuka miłości, a kto wyjawia sprawę, rozdziela przyjaciół.

И҆́же таи́тъ ѡ҆би̑ды, и҆́щетъ любвѐ: а҆ и҆́же ненави́дитъ скрыва́ти, разлꙋча́етъ дрꙋ́ги и҆ дома̑шнїѧ.

10

Nagana lepiej działa na rozumnego niż sto razów na głupiego.

Сокрꙋша́етъ преще́нїе се́рдце мꙋ́драгѡ: безꙋ́мный же бїе́мь не чꙋ́вствꙋетъ (ра́нъ).

11

Zły szuka jedynie buntu; dlatego zostanie wysłany przeciw niemu okrutny posłaniec.

Прекослѡ́вїѧ воздви́жетъ всѧ́къ ѕлы́й: гдⷭ҇ь же а҆́гг҃ла неми́лостива по́слетъ на́нь.

12

Lepiej człowiekowi spotkać się z niedźwiedzicą, której zabrano młode, niż z głupim w jego głupocie.

Впаде́тъ попече́нїе мꙋ́жꙋ смы́сленнꙋ: безꙋ́мнїи же размышлѧ́ютъ ѕла̑ѧ.

13

Kto odpłaca złem za dobro, temu zło z domu nie ustąpi.

И҆́же воздае́тъ ѕла̑ѧ за бл҃га̑ѧ, не подви́гнꙋтсѧ ѕла̑ѧ и҆з̾ до́мꙋ є҆гѡ̀.

14

Kto zaczyna kłótnię, jest jak ten, co puszcza wodę; dlatego zaniechaj sporu, zanim wybuchnie.

Вла́сть дае́тъ словесє́мъ нача́ло пра́вды: предводи́тельствꙋетъ же скꙋ́дости прѧ̀ и҆ бра́нь.

15

Kto usprawiedliwia niegodziwego i kto potępia sprawiedliwego, obaj budzą odrazę w PANU.

И҆́же сꙋ́дитъ првⷣнаго непра́веднымъ, непра́веднаго же првⷣнымъ, нечи́стъ и҆ ме́рзокъ ᲂу҆ гдⷭ҇а.

16

Na cóż w ręku głupiego pieniądze, by zdobyć mądrość, skoro nie ma rozumu?

Вскꙋ́ю бѧ́ше и҆мѣ́нїе безꙋ́мномꙋ; стѧжа́ти бо премꙋ́дрости безсе́рдый не мо́жетъ. И҆́же высо́къ твори́тъ сво́й до́мъ, и҆́щетъ сокрꙋше́нїѧ: ѡ҆строптѣва́ѧй же ᲂу҆чи́тисѧ впаде́тъ во ѕла̑ѧ.

17

Przyjaciel kocha w każdym czasie, a brat rodzi się w nieszczęściu.

На всѧ́ко вре́мѧ дрꙋ́гъ да бꙋ́детъ тебѣ̀, бра́тїѧ же въ нꙋ́ждахъ поле́зни да бꙋ́дꙋтъ: сегѡ́ бо ра́ди ражда́ютсѧ.