Czytania liturgiczne na 15 kwietnia 2025

Jutrznia

Mt 22,15 - 23,39
Mt 22, 15

Wtedy faryzeusze odszedłszy, poczęli się naradzać, jak by Go pochwycić na słowie.

Тогда̀ ше́дше фарїсе́є, совѣ́тъ воспрїѧ́ша, ꙗ҆́кѡ да ѡ҆больстѧ́тъ є҆го̀ сло́вомъ.

16

I posyłają do Niego swych uczniów z herodianami, mówiąc: – Nauczycielu, wiemy, że jesteś wierny prawdzie i drogi Bożej w prawdzie nauczasz; nie troszczysz się o niczyje względy, nie zważasz bowiem na osobę człowieka.

И҆ посыла́ютъ къ немꙋ̀ ᲂу҆ченикѝ своѧ̑ со и҆рѡдїа̑ны, глаго́люще: ᲂу҆чт҃лю, вѣ́мы, ꙗ҆́кѡ и҆́стиненъ є҆сѝ, и҆ пꙋтѝ бж҃їю вои́стиннꙋ ᲂу҆чи́ши, и҆ неради́ши ни ѡ҆ ко́мже: не зри́ши бо на лицѐ человѣ́кѡмъ:

17

Powiedz więc nam, co sądzisz: godzi się płacić podatek cesarzowi czy nie?

рцы̀ ᲂу҆̀бо на́мъ, что̀ ти́ сѧ мни́тъ; досто́йно ли є҆́сть да́ти кинсо́нъ ке́сареви, и҆лѝ нѝ;

18

Jezus zaś znając ich niegodziwość, rzekł: – Czemuż to kusicie mnie, obłudnicy?

Разꙋмѣ́въ же і҆и҃съ лꙋка́вство и҆́хъ, речѐ: что́ мѧ и҆скꙋша́ете, лицемѣ́ри;

19

Pokażcie mi monetę podatkową. Oni zaś podali Mu denara.

покажи́те мѝ злати́цꙋ кинсо́ннꙋю. Ѻ҆ни́ же принесо́ша є҆мꙋ̀ пѣ́нѧзь.

20

I mówi im: – Czyj to wizerunek i napis?

И҆ гл҃а и҆̀мъ: чі́й ѡ҆́бразъ се́й и҆ написа́нїе;

21

Mówią Mu: – Cesarza. Wtedy mówi im: – Oddajcie więc, co cesarskie, cesarzowi, a co Boże, Bogu.

(И҆) глаго́лаша є҆мꙋ̀: ке́саревъ. Тогда̀ гл҃а и҆̀мъ: воздади́те ᲂу҆́бѡ ке́сарєва ке́сареви, и҆ бж҃їѧ бг҃ови.

22

Usłyszawszy to, zdziwili się i zostawiwszy Go, odeszli.

И҆ слы́шавше диви́шасѧ: и҆ ѡ҆ста́вльше є҆го̀ ѿидо́ша.

23

W owym dniu przystąpili do Niego saduceusze, którzy mówią, że nie ma zmartwychwstania, i zapytali Go,

Въ то́й де́нь пристꙋпи́ша къ немꙋ̀ саддꙋке́є, и҆̀же глаго́лютъ не бы́ти воскрⷭ҇нїю, и҆ вопроси́ша є҆го̀,

24

mówiąc: – Nauczycielu, Mojżesz powiedział: Jeśli ktoś umrze nie mając dzieci, jego brat niech poślubi żonę jego i wzbudzi potomstwo bratu swemu.

глаго́люще: ᲂу҆чт҃лю, мѡѷсе́й речѐ: а҆́ще кто̀ ᲂу҆́мретъ не и҆мы́й ча̑дъ, (да) по́йметъ бра́тъ є҆гѡ̀ женꙋ̀ є҆гѡ̀ и҆ воскреси́тъ сѣ́мѧ бра́та своегѡ̀:

25

Było zaś u nas siedmiu braci: pierwszy ożeniwszy się, umarł, i nie mając potomstwa, zostawił żonę bratu swemu.

бѣ́ша же въ на́съ се́дмь бра́тїѧ: и҆ пе́рвый ѡ҆же́ньсѧ ᲂу҆́мре, и҆ не и҆мы́й сѣ́мене, ѡ҆ста́ви женꙋ̀ свою̀ бра́тꙋ своемꙋ̀:

26

Podobnie i drugi, i trzeci, aż do siódmego.

та́кожде же и҆ вторы́й, и҆ тре́тїй, да́же до седма́гѡ:

27

Na ostatek po wszystkich zmarła żona.

послѣди́ же всѣ́хъ ᲂу҆́мре и҆ жена̀:

28

W czas zmartwychwstania którego więc z siedmiu będzie żoną? Mieli ją bowiem wszyscy.

въ воскрⷭ҇нїе ᲂу҆̀бо, кото́рагѡ ѿ седми́хъ бꙋ́детъ жена̀; вси́ бо и҆мѣ́ша ю҆̀.

29

Odpowiadając im, Jezus rzekł: – Błądzicie, nie znając Pism ani mocy Bożej.

Ѿвѣща́въ же і҆и҃съ речѐ и҆̀мъ: прельща́етесѧ, не вѣ́дꙋще писа́нїѧ, ни си́лы бж҃їѧ:

30

Albowiem w czas zmartwychwstania ani się nie żenią, ani nie wychodzą za mąż, ale są jak aniołowie Boży w niebiosach.

въ воскрⷭ҇нїе бо ни же́нѧтсѧ, ни посѧга́ютъ, но ꙗ҆́кѡ а҆́гг҃ли бж҃їи на нб҃сѝ сꙋ́ть:

31

A co do powstania z martwych, czyż nie czytaliście, co zostało wam powiedziane przez Boga mówiącego:

ѡ҆ воскрⷭ҇нїи же ме́ртвыхъ нѣ́сте ли члѝ рече́ннагѡ ва́мъ бг҃омъ, гл҃ющимъ:

32

Ja jestem Bogiem Abrahama i Bogiem Izaaka, i Bogiem Jakuba? Nie jest [On] Bogiem umarłych, ale żywych.

а҆́зъ є҆́смь бг҃ъ а҆враа́мовъ, и҆ бг҃ъ і҆саа́ковъ, и҆ бг҃ъ і҆а́кѡвль; нѣ́сть бг҃ъ бг҃ъ ме́ртвыхъ, но (бг҃ъ) живы́хъ.

33

Usłyszawszy to, tłumy zdumiewały się Jego nauczaniem.

И҆ слы́шавше наро́ди дивлѧ́хꙋсѧ ѡ҆ ᲂу҆ч҃нїи є҆гѡ̀.

34

Faryzeusze zaś usłyszawszy, że zmusił do milczenia saduceuszy, zebrali się w tym samym miejscu.

Фарїсе́є же слы́шавше, ꙗ҆́кѡ посрамѝ саддꙋкє́и, собра́шасѧ вкꙋ́пѣ.

35

I zapytał jeden z nich, znawca Prawa, wystawiając Go na próbę i mówiąc:

И҆ вопросѝ є҆ди́нъ ѿ ни́хъ законоꙋчи́тель, и҆скꙋша́ѧ є҆го̀ и҆ глаго́лѧ:

36

– Nauczycielu, które przykazanie jest w Prawie największe?

ᲂу҆чт҃лю, ка́ѧ за́повѣдь бо́льши (є҆́сть) въ зако́нѣ;

37

Jezus zaś rzekł mu: – Będziesz miłował Pana, Boga twego, całym twym sercem i całą twą duszą, i całym twym umysłem.

І҆и҃съ же речѐ є҆мꙋ̀: возлю́биши гдⷭ҇а бг҃а твоего̀ всѣ́мъ се́рдцемъ твои́мъ, и҆ все́ю дꙋше́ю твое́ю, и҆ все́ю мы́слїю твое́ю:

38

To jest pierwsze i największe przykazanie.

сїѧ̀ є҆́сть пе́рваѧ и҆ бо́льшаѧ за́повѣдь:

39

Drugie zaś jest podobne do niego: – Będziesz miłował bliźniego twego jak siebie samego.

втора́ѧ же подо́бна є҆́й: возлю́биши и҆́скреннѧго твоего̀ ꙗ҆́кѡ са́мъ себѐ:

40

Na tych dwóch przykazaniach trzyma się całe Prawo i Prorocy.

въ сїю̑ ѻ҆бою̀ за́пѡвѣдїю ве́сь зако́нъ и҆ прⷪ҇ро́цы ви́сѧтъ.

41

A gdy byli zebrani faryzeusze, zapytał ich Jezus,

Собра́вшымсѧ же фарїсе́ѡмъ, вопросѝ и҆̀хъ і҆и҃съ,

42

mówiąc: – Co sądzicie o Chrystusie? Czyim jest synem? Mówią Mu: – Dawida.

гл҃ѧ: что̀ ва́мъ мни́тсѧ ѡ҆ хрⷭ҇тѣ̀; чі́й є҆́сть сн҃ъ; Глаго́лаша є҆мꙋ̀: дв҃довъ.

43

Mówi im: – Dlaczego więc Dawid w Duchu nazywa go Panem, mówiąc:

Гл҃а и҆̀мъ: ка́кѡ ᲂу҆̀бо дв҃дъ дх҃омъ гдⷭ҇а є҆го̀ нарица́етъ, глаго́лѧ:

44

Rzekł Pan Panu memu: Siądź po prawicy mojej, aż położę wrogów twoich pod stopy twoje.

речѐ гдⷭ҇ь гдⷭ҇еви моемꙋ̀: сѣдѝ ѡ҆деснꙋ́ю менє̀, до́ндеже положꙋ̀ врагѝ твоѧ̑ подно́жїе нога́ма твои́ма;

45

Jeśli więc Dawid nazywa go Panem, jak może być synem jego?

а҆́ще ᲂу҆̀бо дв҃дъ нарица́етъ є҆го̀ гдⷭ҇а, ка́кѡ сн҃ъ є҆мꙋ̀ є҆́сть;

46

I nikt nie mógł Mu odpowiedzieć nawet słowem, nikt też od tych dni nie odważył się więcej Go pytać.

И҆ никто́же можа́ше ѿвѣща́ти є҆мꙋ̀ словесѐ: нижѐ смѣ́ѧше кто̀ ѿ тогѡ̀ днѐ вопроси́ти є҆го̀ ктомꙋ̀.

Mt 23, 1

Wówczas powiedział Jezus do tłumów i do swych uczniów

Тогда̀ і҆и҃съ гл҃а къ наро́дѡмъ и҆ ᲂу҆чн҃кѡ́мъ свои̑мъ,

2

mówiąc: – Na katedrze Mojżeszowej zasiedli znawcy Ksiąg i faryzeusze.

гл҃ѧ: на мѡѷсе́овѣ сѣда́лищи сѣдо́ша кни́жницы и҆ фарїсе́є:

3

Wszystko więc, cokolwiek by wam powiedzieli przestrzegać, zachowujcie i czyńcie, według czynów ich jednak nie postępujcie, mówią bowiem, a nie czynią.

всѧ̑ ᲂу҆̀бо, є҆ли̑ка а҆́ще рекꙋ́тъ ва́мъ блюстѝ, соблюда́йте и҆ твори́те: по дѣлѡ́мъ же и҆́хъ не твори́те: глаго́лютъ бо, и҆ не творѧ́тъ:

4

Wiążą brzemiona ciężkie i trudne do udźwignięcia i wkładają je na barki ludzi, sami zaś nawet palcem nie chcą ich dotknąć.

свѧзꙋ́ютъ бо бремена̀ тѧ̑жка и҆ бѣ́днѣ носи̑ма, и҆ возлага́ютъ на плєща̀ человѣ́чєска, пе́рстомъ же свои́мъ не хотѧ́тъ дви́гнꙋти и҆̀хъ.

5

Wszystkie zaś dzieła swoje czynią, aby się ludziom pokazać. Rozszerzają bowiem swoje rzemyki [modlitewne] i powiększają frędzle szat swoich.

Всѧ̑ же дѣла̀ своѧ̑ творѧ́тъ, да ви́дими бꙋ́дꙋтъ человѣ̑ки: разширѧ́ютъ же храни̑лища своѧ̑ и҆ велича́ютъ воскри̑лїѧ ри́зъ свои́хъ:

6

Lubią zaś pierwsze miejsce na wieczerzach i pierwsze ławki w synagogach,

лю́бѧтъ же преждевозлега̑нїѧ на ве́черѧхъ, и҆ преждесѣда̑нїѧ на со́нмищихъ,

7

i pozdrowienia na rynkach, i nazywanie ich przez ludzi „nauczycielu”, „nauczycielu”.

и҆ цѣлова̑нїѧ на то́ржищихъ, и҆ зва́тисѧ ѿ человѣ̑къ: ᲂу҆чи́телю, ᲂу҆чи́телю.

8

Wy zaś nie nazywajcie siebie „nauczycielami”, jeden bowiem jest wasz Nauczyciel – Chrystus, wy wszyscy zaś jesteście braćmi.

Вы́ же не нарица́йтесѧ ᲂу҆чи́телїе: є҆ди́нъ бо є҆́сть ва́шъ ᲂу҆чт҃ль, хрⷭ҇то́съ: вси́ же вы̀ бра́тїѧ є҆стѐ:

9

I nikogo na ziemi nie nazywajcie ojcem waszym, jeden jest bowiem wasz Ojciec, Który jest w niebiosach.

и҆ ѻ҆тца̀ не зови́те себѣ̀ на землѝ: є҆ди́нъ бо є҆́сть ѻ҆ц҃ъ ва́шъ, и҆́же на нб҃сѣ́хъ:

10

Ani nie nazywajcie siebie „mistrzami”, bo jeden jest wasz mistrz: Chrystus.

нижѐ нарица́йтесѧ наста̑вницы: є҆ди́нъ бо є҆́сть наста́вникъ ва́шъ, хрⷭ҇то́съ.

11

Największy zaś z was niech będzie sługą waszym.

Бо́лїй же въ ва́съ да бꙋ́детъ ва́мъ слꙋга̀:

12

Kto zaś siebie wywyższy, zostanie poniżony, i kto poniży siebie, będzie wywyższony.

и҆́же бо вознесе́тсѧ, смири́тсѧ: и҆ смирѧ́ѧйсѧ вознесе́тсѧ.

13

Biada zaś wam, znawcy Ksiąg i faryzeusze obłudnicy, bo zamykacie Królestwo Niebios przed ludźmi. Sami bowiem nie wchodzicie ani też wchodzącym nie pozwalacie wejść.

Го́ре ва́мъ, кни́жницы и҆ фарїсе́є, лицемѣ́ри, ꙗ҆́кѡ затворѧ́ете црⷭ҇твїе нбⷭ҇ное пред̾ человѣ̑ки: вы́ бо не вхо́дите, ни входѧ́щихъ ѡ҆ставлѧ́ете вни́ти.

14

Biada wam, znawcy Ksiąg i faryzeusze obłudnicy, bo objadacie domy wdów i na pozór długo się modlicie. Dlatego surowszy wyrok otrzymacie.

Го́ре ва́мъ, кни́жницы и҆ фарїсе́є, лицемѣ́ри, ꙗ҆́кѡ снѣда́ете до́мы вдови́цъ, и҆ вино́ю дале́че моли̑твы творѧ́ще {и҆ лицемѣ́рнѡ на до́лзѣ моли̑твы творитѐ}: сегѡ̀ ра́ди ли́шшее прїи́мете ѡ҆сꙋжде́нїе.

15

Biada wam, znawcy Ksiąg i faryzeusze obłudnicy, bo przemierzacie morze i ląd, aby zdobyć jednego prozelitę, a kiedy się nim stanie, czynicie go synem gehenny dwakroć gorszym od was.

Го́ре ва́мъ, кни́жницы и҆ фарїсе́є, лицемѣ́ри, ꙗ҆́кѡ прехо́дите мо́ре и҆ сꙋ́шꙋ, сотвори́ти є҆ди́наго прише́льца: и҆ є҆гда̀ бꙋ́детъ, творитѐ є҆го̀ сы́на гее́нны сꙋгꙋ́бѣйша ва́съ.

16

Biada wam, przewodnicy ślepi, którzy mówicie: – Kto by przysiągł na świątynię, nic to nie znaczy; kto by zaś przysiągł na złoto świątyni, jest związany przysięgą.

Го́ре ва́мъ, вожди̑ слѣпі́и, глаго́лющїи: и҆́же а҆́ще клене́тсѧ це́рковїю, ничесѡ́же є҆́сть: а҆ и҆́же клене́тсѧ зла́томъ церко́внымъ, до́лженъ є҆́сть.

17

Głupi i ślepi! Co bowiem jest ważniejsze: złoto czy świątynia, która złoto uświęca?

Бꙋ́и и҆ слѣпі́и, что́ бо бо́лѣе є҆́сть, зла́то ли, и҆лѝ це́рковь, свѧтѧ́щаѧ зла́то;

18

A także: – Kto by przysiągł na ołtarz, nic to nie znaczy, kto by zaś przysiągł na dar na nim, jest związany przysięgą.

И҆: и҆́же а҆́ще клене́тсѧ ѻ҆лтаре́мъ, ничесо́же є҆́сть: а҆ и҆́же клене́тсѧ да́ромъ, и҆́же верхꙋ̀ є҆гѡ̀, до́лженъ є҆́сть.

19

Głupi i ślepi! Co bowiem ważniejsze: dar czy ołtarz, który dar uświęca?

Бꙋ́и и҆ слѣпі́и, что́ бо бо́лѣе, да́ръ ли, и҆лѝ ѻ҆лта́рь, свѧтѧ́й да́ръ;

20

Ten bowiem, kto przysiągł na ołtarz, przysięga na niego i na wszystko, co na nim.

И҆́же ᲂу҆̀бо клене́тсѧ ѻ҆лтаре́мъ, клене́тсѧ и҆́мъ и҆ сꙋ́щимъ верхꙋ̀ є҆гѡ̀:

21

Kto przysiągł na świątynię, przysięga na nią i na Tego, Który w niej mieszka.

и҆ и҆́же клене́тсѧ це́рковїю, клене́тсѧ є҆́ю и҆ живꙋ́щимъ въ не́й:

22

I kto przysiągł na niebo, przysięga na tron Boży i na Tego, Który na nim zasiada.

и҆ клены́йсѧ нб҃се́мъ клене́тсѧ прⷭ҇то́ломъ бж҃їимъ и҆ сѣдѧ́щимъ на не́мъ.

23

Biada wam, znawcy Ksiąg i faryzeusze obłudnicy, bo dajecie dziesięcinę z mięty, anyżu i kminku, a pomijacie to, co ważniejsze w Prawie: sąd, miłosierdzie i wiarę. To [zaś] należało czynić i tamtego nie pomijać.

Го́ре ва́мъ, кни́жницы и҆ фарїсе́є, лицемѣ́ри, ꙗ҆́кѡ ѡ҆десѧ́тствꙋете мѧ́твꙋ и҆ ко́пръ и҆ кѵ́мїнъ, и҆ ѡ҆ста́висте вѧ̑щшаѧ зако́на, сꙋ́дъ и҆ млⷭ҇ть и҆ вѣ́рꙋ: сїѧ̑ (же) подоба́ше твори́ти, и҆ ѻ҆́нѣхъ не ѡ҆ставлѧ́ти.

24

Przewodnicy ślepi, którzy odcedzacie komara, a połykacie wielbłąda.

Вожди̑ слѣпі́и, ѡ҆цѣжда́ющїи комары̀, вельблꙋ́ды же пожира́юще.

25

Biada wam, znawcy Ksiąg i faryzeusze obłudnicy, bo oczyszczacie kielich i misę z zewnątrz, wewnątrz zaś pełne są ździerstwa i nieprawdy.

Го́ре ва́мъ, кни́жницы и҆ фарїсе́є лицемѣ́ри, ꙗ҆́кѡ ѡ҆чища́ете внѣ́шнее стклѧ́ницы и҆ блю́да, внꙋтрьꙋ́дꙋ же сꙋ́ть по́лни хище́нїѧ и҆ непра́вды:

26

Faryzeuszu ślepy, oczyść najpierw to, co wewnątrz kielicha i misy, aby i to, co na zewnątrz, stało się czyste.

фарїсе́е слѣпы́й, ѡ҆чи́сти пре́жде внꙋ́треннее стклѧ́ницы и҆ блю́да, да бꙋ́детъ и҆ внѣ́шнее и҆́ма чи́сто.

27

Biada wam, znawcy Ksiąg i faryzeusze obłudnicy, albowiem podobni jesteście do grobów pobielanych, które na zewnątrz wydają się piękne, wewnątrz jednak pełne są martwych kości i nieczystości wszelakiej.

Го́ре ва́мъ, кни́жницы и҆ фарїсе́є, лицемѣ́ри, ꙗ҆́кѡ подо́битесѧ гробѡ́мъ пова́плєнымъ, и҆̀же внѣꙋ́дꙋ ᲂу҆̀бо ꙗ҆влѧ́ютсѧ красны̀, внꙋтрьꙋ́дꙋ же по́лни сꙋ́ть косте́й ме́ртвыхъ и҆ всѧ́кїѧ нечистоты̀:

28

Tak i wy na zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, wewnątrz jednak pełni jesteście obłudy i nieprawości.

та́кѡ и҆ вы̀, внѣꙋ́дꙋ ᲂу҆́бѡ ꙗ҆влѧ́етесѧ человѣ́кѡмъ пра́ведни, внꙋтрьꙋ́дꙋ же є҆стѐ по́лни лицемѣ́рїѧ и҆ беззако́нїѧ.

29

Biada wam, znawcy Ksiąg i faryzeusze obłudnicy, budujecie bowiem grobowce proroków i ozdabiacie pomniki sprawiedliwych.

Го́ре ва́мъ, кни́жницы и҆ фарїсе́є, лицемѣ́ри, ꙗ҆́кѡ зи́ждете гро́бы прⷪ҇ро́чєскїѧ, и҆ кра́сите ра̑ки првⷣныхъ,

30

I mówicie: – Gdybyśmy byli za dni ojców naszych, nie bylibyśmy ich wspólnikami w [przelaniu] krwi proroków.

и҆ глаго́лете: а҆́ще бы́хомъ бы́ли во дни̑ ѻ҆тє́цъ на́шихъ, не бы́хомъ ᲂу҆́бѡ ѡ҆́бщницы и҆̀мъ бы́ли въ кро́ви прⷪ҇рѡ́къ:

31

Tak świadczycie o sobie, że jesteście synami tych, którzy proroków zabili.

тѣ́мже са́ми свидѣ́тельствꙋете себѣ̀, ꙗ҆́кѡ сы́нове є҆стѐ и҆зби́вшихъ прⷪ҇ро́ки:

32

I wy dopełniacie miary ojców waszych!

и҆ вы̀ и҆спо́лните мѣ́рꙋ ѻ҆тє́цъ ва́шихъ.

33

Węże, potomstwo żmijowe, jak uciekniecie od wyroku ognia gehenny?

Ѕмїѧ̑, порождє́нїѧ є҆хі́днѡва, ка́кѡ ᲂу҆бѣжитѐ ѿ сꙋда̀ (ѻ҆гнѧ̀) гее́нскагѡ;

34

Dlatego ja oto posyłam do was proroków i mędrców, i znawców Ksiąg. Jednych z nich zabijecie, ukrzyżujecie, a innych ubiczujecie w synagogach waszych i będziecie prześladować od miasta do miasta.

Сегѡ̀ ра́ди, сѐ, а҆́зъ послю̀ къ ва́мъ прⷪ҇ро́ки и҆ премⷣры и҆ кни́жники: и҆ ѿ ни́хъ ᲂу҆бїе́те и҆ ра́спнете, и҆ ѿ ни́хъ бїе́те на со́нмищихъ ва́шихъ, и҆ и҆зжене́те ѿ гра́да во гра́дъ:

35

Także przyjdzie na was wszystka krew sprawiedliwa wylana na ziemię od krwi Abla sprawiedliwego do krwi Zachariasza, syna Barachiasza, którego zabiliście między świątynią a ołtarzem.

ꙗ҆́кѡ да прїи́детъ на вы̀ всѧ́ка кро́вь првⷣна, пролива́емаѧ на землѝ, ѿ кро́ве а҆́велѧ првⷣнагѡ до кро́ве заха́рїи сы́на варахі́ина, є҆го́же ᲂу҆би́сте междꙋ̀ це́рковїю и҆ ѻ҆лтаре́мъ.

36

Amen, mówię wam, przyjdzie to wszystko na to pokolenie.

А҆ми́нь гл҃ю ва́мъ: (ꙗ҆́кѡ) прїи́дꙋтъ всѧ̑ сїѧ̑ на ро́дъ се́й.

37

Jeruzalem, Jeruzalem, które zabijasz proroków i kamienujesz posłanych do ciebie, ileż to razy chciałem zgromadzić dzieci twe jak kokosz gromadzi pod skrzydła pisklęta swe, a nie chcieliście.

І҆ерⷭли́ме, і҆ерⷭли́ме, и҆зби́вый прⷪ҇ро́ки и҆ ка́менїемъ побива́ѧй пѡ́сланныѧ къ тебѣ̀, колькра́ты восхотѣ́хъ собра́ти ча̑да твоѧ̑, ꙗ҆́коже собира́етъ ко́кошъ птенцы̀ своѧ̑ под̾ крилѣ̑, и҆ не восхотѣ́сте;

38

Oto zostanie wam dom wasz pusty.

Сѐ, ѡ҆ставлѧ́етсѧ ва́мъ до́мъ ва́шъ пꙋ́стъ.

39

Mówię bowiem wam: – Nie ujrzycie Mnie odtąd, aż powiecie: Błogosławiony, który przychodzi w imię Pana.

Гл҃ю бо ва́мъ: (ꙗ҆́кѡ) не и҆́мате менѐ ви́дѣти ѿсе́лѣ, до́ндеже рече́те: блгⷭ҇ве́нъ грѧды́й во и҆́мѧ гдⷭ҇не.

Na Liturgii

Dnia:
Ew. Mt 24,36 - 26,2
Mt 24, 36

Rzecze Pan swoim uczniom: o Dniu i godzinie przyjścia Syna Człowieczego nikt nie wie: ani aniołowie niebiańscy, tylko sam Ojciec Mój.

Речѐ гдⷭ҇ь свои́мъ ᲂу҆ченикѡ́мъ: ѡ҆ днѝ и҆ часѣ̀ прише́ствїѧ сн҃а человѣ́ческагѡ никто́же вѣ́сть, ни а҆́гг҃ли нбⷭ҇нїи, то́кмѡ ѻ҆ц҃ъ мо́й є҆ди́нъ.

37

Jak było bowiem za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego.

ꙗ҆́коже (бо бы́сть во) дни̑ нѡ́євы, та́кѡ бꙋ́детъ и҆ прише́ствїе сн҃а чл҃вѣ́ческагѡ:

38

Albowiem, jak w dniach [owych] przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali, aż do dnia, w którym Noe wszedł do arki

ꙗ҆́коже бо бѣ́хꙋ во дни̑ пре́жде пото́па ꙗ҆дꙋ́ще и҆ пїю́ще, женѧ́щесѧ и҆ посѧга́юще, до негѡ́же днѐ вни́де нѡ́е въ ковче́гъ,

39

– i niczego nie poznali, aż przyszedł potop i zabrał wszystko – tak będzie i z przyjściem Syna Człowieczego.

и҆ не ᲂу҆вѣ́дѣша, до́ндеже прїи́де вода̀ и҆ взѧ́тъ всѧ̑: та́кѡ бꙋ́детъ и҆ прише́ствїе сн҃а чл҃вѣ́ческагѡ:

40

Wówczas dwóch będzie na polu, jeden zostanie zabrany, a jeden zostawiony,

тогда̀ два̀ бꙋ́дета на селѣ̀: є҆ди́нъ пое́млетсѧ, а҆ дрꙋгі́й ѡ҆ставлѧ́етсѧ:

41

dwie mleć będą w żarnach, jedna będzie zabrana, a jedna zostawiona.

двѣ̀ ме́лющѣ въ же́рновѣхъ: є҆ди́на пое́млетсѧ, и҆ є҆ди́на ѡ҆ставлѧ́етсѧ.

42

Czuwajcie więc, bo nie wiecie, którego dnia Pan wasz przyjdzie.

Бди́те ᲂу҆̀бо, ꙗ҆́кѡ не вѣ́сте, въ кі́й ча́съ гдⷭ҇ь ва́шъ прїи́детъ.

43

To zaś zważcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której porze nocnej przyjdzie złodziej, czuwałby i nie pozwoliłby włamać się do domu swego.

Сїе́ же вѣ́дите, ꙗ҆́кѡ а҆́ще бы вѣ́далъ до́мꙋ влады́ка, въ кꙋ́ю стра́жꙋ та́ть прїи́детъ, бдѣ́лъ ᲂу҆́бѡ бы и҆ не бы̀ да́лъ подкопа́ти хра́ма своегѡ̀.

44

Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo w godzinie, w której się tego nie spodziewacie, Syn Człowieczy przyjdzie.

Сегѡ̀ ра́ди и҆ вы̀ бꙋ́дите гото́ви: ꙗ҆́кѡ, во́ньже ча́съ не мнитѐ, сн҃ъ чл҃вѣ́ческїй прїи́детъ.

45

Kto zatem jest sługą wiernym i rozważnym, którego postawił pan nad domownikami swymi, aby dawał im jeść na czas.

Кто̀ ᲂу҆̀бо є҆́сть вѣ́рный ра́бъ и҆ мꙋ́дрый, є҆го́же поста́витъ господи́нъ є҆гѡ̀ над̾ до́момъ свои́мъ, є҆́же даѧ́ти и҆̀мъ пи́щꙋ во вре́мѧ (и҆́хъ);

46

Błogosławiony sługa ten, którego pan, przyszedłszy, zastanie tak czyniącym.

бл҃же́нъ ра́бъ то́й, є҆го́же, прише́дъ господи́нъ є҆гѡ̀, ѡ҆брѧ́щетъ та́кѡ творѧ́ща:

47

Amen, mówię wam, że nad całą swą majętnością go ustanowi.

а҆ми́нь гл҃ю ва́мъ, ꙗ҆́кѡ над̾ всѣ́мъ и҆мѣ́нїемъ свои́мъ поста́витъ є҆го̀.

48

Gdyby zaś taki sługa był zły i powiedział w sercu swoim: spóźnia się mój pan,

А҆́ще ли же рече́тъ ѕлы́й ра́бъ то́й въ се́рдцы свое́мъ: косни́тъ господи́нъ мо́й прїитѝ,

49

i zacząłby bić współsługi swoje, jeść i pić z pijakami,

и҆ на́чнетъ би́ти клевре́ты своѧ̑, ꙗ҆́сти же и҆ пи́ти съ пїѧ́ницами:

50

to przyjdzie pan sługi tego w dniu, w którym się go nie spodziewa, i w godzinie, której nie zna,

прїи́детъ господи́нъ раба̀ тогѡ̀ въ де́нь, во́ньже не ча́етъ, и҆ въ ча́съ, во́ньже не вѣ́сть,

51

i rozsiecze go, i wyznaczy mu los obłudników. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.

и҆ расте́шетъ є҆го̀ полма̀, и҆ ча́сть є҆гѡ̀ съ невѣ́рными положи́тъ: тꙋ̀ бꙋ́детъ пла́чь и҆ скре́жетъ зꙋбѡ́мъ.

1

Wtedy z Królestwem Niebios będzie podobnie jak i z dziesięcioma pannami, które wziąwszy lampy swoje wyszły na spotkanie oblubieńca.

Тогда̀ ᲂу҆подо́бисѧ црⷭ҇твїе нбⷭ҇ное десѧти́мъ дѣ́вамъ, ꙗ҆́же прїѧ́ша свѣти́льники своѧ̑ и҆ и҆зыдо́ша въ срѣ́тенїе женихꙋ̀:

2

Pięć z nich było mądrych i pięć głupich.

пѧ́ть же бѣ̀ ѿ ни́хъ мꙋдры̀ и҆ пѧ́ть ю҆рѡ́дивы.

3

Głupie bowiem, wziąwszy lampy swoje, nie wzięły ze sobą oliwy.

Ю҆рѡ́дивыѧ же, прїе́мшѧ свѣти́льники своѧ̑, не взѧ́ша съ собо́ю є҆ле́а:

4

Mądre zaś wraz ze swymi lampami wzięły w naczyniach oliwę.

мꙋ̑дрыѧ же прїѧ́ша є҆ле́й въ сосꙋ́дѣхъ со свѣти̑льники свои́ми:

5

Gdy spóźniał się oblubieniec, wszystkie się zdrzemnęły i spały.

коснѧ́щꙋ же женихꙋ̀, воздрема́шасѧ всѧ̑ и҆ спа́хꙋ.

6

Pośród nocy rozległo się wołanie: – Oto oblubieniec idzie, wyjdźcie Mu na spotkanie.

Полꙋ́нощи же во́пль бы́сть: сѐ, жени́хъ грѧде́тъ, и҆сходи́те въ срѣ́тенїе є҆гѡ̀.

7

Wówczas powstały wszystkie owe panny i poprawiły swoje lampy.

Тогда̀ воста́ша всѧ̑ дѣ̑вы ты̑ѧ и҆ ᲂу҆краси́ша свѣти́льники своѧ̑.

8

Głupie zaś powiedziały mądrym: – Dajcie nam waszej oliwy, bo nasze lampy gasną.

Ю҆рѡ́дивыѧ же мꙋ̑дрымъ рѣ́ша: дади́те на́мъ ѿ є҆ле́а ва́шегѡ, ꙗ҆́кѡ свѣти́льницы на́ши ᲂу҆гаса́ютъ.

9

Mądre odpowiedziały [głupim]: – Żeby nie zabrakło nam i wam, idźcie lepiej do sprzedawców i kupcie sobie.

Ѿвѣща́ша же мꙋ̑дрыѧ, глаго́лющѧ: є҆да̀ ка́кѡ не доста́нетъ на́мъ и҆ ва́мъ: и҆ди́те же па́че къ продаю́щымъ и҆ кꙋпи́те себѣ̀.

10

Gdy one poszły kupić, przyszedł oblubieniec i te gotowe weszły z nim na wesele, i zamknięte zostały drzwi.

И҆дꙋ́щымъ же и҆̀мъ кꙋпи́ти, прїи́де жени́хъ: и҆ готѡ́выѧ внидо́ша съ ни́мъ на бра́ки, и҆ затворє́ны бы́ша двє́ри.

11

Później zaś przychodzą i pozostałe panny, mówiąc: – Panie, panie, otwórz nam.

Послѣди́ же прїидо́ша и҆ про́чыѧ дѣ̑вы, глаго́лющѧ: го́споди, го́споди, ѿве́рзи на́мъ.

12

On zaś odpowiadając, rzekł im: – Amen, mówię wam, nie znam was.

Ѻ҆́нъ же ѿвѣща́въ речѐ и҆̀мъ: а҆ми́нь глаго́лю ва́мъ, не вѣ́мъ ва́съ.

13

Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny, o której Syn Człowieczy przyjdzie.

Бди́те ᲂу҆̀бо, ꙗ҆́кѡ не вѣ́сте днѐ ни часа̀, во́ньже сн҃ъ чл҃вѣ́ческїй прїи́детъ.

14

To jest tak jak z człowiekiem, który wyruszając w podróż, zwołał sługi swoje i przekazał im swój majątek.

Ꙗ҆́коже бо человѣ́къ нѣ́кїй ѿходѧ̀ призва̀ своѧ̑ рабы̑ и҆ предадѐ и҆̀мъ и҆мѣ́нїе своѐ:

15

Temu dał pięć talentów, temu dwa, temu zaś jeden, każdemu według jego możliwości.I ruszył w drogę natychmiast.

и҆ ѻ҆́вомꙋ ᲂу҆́бѡ дадѐ пѧ́ть тала̑нтъ, ѻ҆́вомꙋ же два̀, ѻ҆́вомꙋ же є҆ди́нъ, комꙋ́ждо проти́вꙋ си́лы є҆гѡ̀: и҆ ѿи́де а҆́бїе.

16

Ten, który otrzymał pięć talentów, poszedł, obracał nimi i zyskał innych pięć.

Ше́дъ же прїе́мый пѧ́ть тала̑нтъ, дѣ́ла въ ни́хъ и҆ сотворѝ дрꙋгі̑ѧ пѧ́ть тала̑нтъ:

17

Tak samo ten, co wziął dwa, zyskał inne dwa.

та́кожде и҆ и҆́же два̀, приѡбрѣ́те и҆ то́й дрꙋга̑ѧ два̀:

18

Ten zaś, co wziął jeden, odszedłszy, wykopał w ziemi dół i ukrył srebro pana swego.

прїе́мый же є҆ди́нъ, ше́дъ вкопа̀ (є҆го̀) въ зе́млю и҆ скры̀ сребро̀ господи́на своегѡ̀.

19

Po długim czasie przychodzi pan sług owych i dokonuje rozrachunku z nimi.

По мно́зѣ же вре́мени прїи́де господи́нъ ра̑бъ тѣ́хъ и҆ стѧза́сѧ съ ни́ми ѡ҆ словесѝ.

20

Podszedłszy, ten, który pięć talentów otrzymał, przyniósł pięć innych talentów, mówiąc: – Panie, pięć talentów mi przekazałeś, oto pięć innych talentów zyskałem.

И҆ пристꙋ́пль пѧ́ть тала̑нтъ прїе́мый, принесѐ дрꙋгі̑ѧ пѧ́ть тала̑нтъ, глаго́лѧ: го́споди, пѧ́ть тала̑нтъ мѝ є҆сѝ пре́далъ: сѐ, дрꙋгі̑ѧ пѧ́ть тала̑нтъ приѡбрѣто́хъ и҆́ми.

21

Rzekł mu pan jego: – Dobrze, sługo dobry i wierny, w małym byłeś wierny, nad wieloma cię postawię. Wejdź do radości pana twego.

Рече́ же є҆мꙋ̀ госпо́дь є҆гѡ̀: до́брѣ, ра́бе благі́й и҆ вѣ́рный: ѡ҆ ма́лѣ бы́лъ є҆сѝ вѣ́ренъ, над̾ мно́гими тѧ̀ поста́влю: вни́ди въ ра́дость го́спода твоегѡ̀.

22

Podszedłszy, ten, co dwa talenty otrzymał, rzekł: – Panie, dwa talenty mi przekazałeś, oto dwa inne talenty zyskałem.

Пристꙋ́пль же и҆ и҆́же два̀ тала̑нта прїе́мый, речѐ: го́споди, два̀ тала̑нта мѝ є҆сѝ пре́далъ: сѐ, дрꙋга̑ѧ два̀ тала̑нта приѡбрѣто́хъ и҆́ма.

23

Rzekł mu pan jego: – Dobrze, sługo dobry i wierny, w małym byłeś wierny, nad wieloma cię postawię. Wejdź do radości pana twego.

Рече́ (же) є҆мꙋ̀ госпо́дь є҆гѡ̀: до́брѣ, ра́бе благі́й и҆ вѣ́рный: ѡ҆ ма́лѣ (мѝ) бы́лъ є҆сѝ вѣ́ренъ, над̾ мно́гими тѧ̀ поста́влю: вни́ди въ ра́дость го́спода твоегѡ̀.

24

Podszedłszy, także ten, co wziął jeden talent, rzekł: – Panie, wiedząc, że jesteś człowiekiem surowym, że żniesz, gdzie nie posiałeś, i zbierasz tam, gdzie nie rozsypałeś,

Пристꙋ́пль же и҆ прїе́мый є҆ди́нъ тала́нтъ, речѐ: го́споди, вѣ́дѧхъ тѧ̀, ꙗ҆́кѡ же́стокъ є҆сѝ человѣ́къ, жне́ши, и҆дѣ́же не сѣ́ѧлъ є҆сѝ, и҆ собира́еши и҆дѣ́же не расточи́лъ є҆сѝ:

25

pełen strachu poszedłszy, skryłem talent twój w ziemi. Oto, masz, co twoje.

и҆ ᲂу҆боѧ́всѧ, ше́дъ скры́хъ тала́нтъ тво́й въ землѝ: (и҆) сѐ, и҆́маши твоѐ.

26

Odpowiadając zaś, pan jego rzekł mu: – Zły sługo i leniwy, wiedziałeś, że żnę, gdzie nie posiałem, i zbieram, gdzie nie rozsypałem,

Ѿвѣща́въ же госпо́дь є҆гѡ̀ речѐ є҆мꙋ̀: лꙋка́вый ра́бе и҆ лѣни́вый, вѣ́дѣлъ є҆сѝ, ꙗ҆́кѡ жнꙋ̀ и҆дѣ́же не сѣ́ѧхъ, и҆ собира́ю и҆дѣ́же не расточи́хъ:

27

trzeba ci więc było dać srebro moje kupcom, a ja przyszedłszy, odebrałbym to, co moje, z zyskiem.

подоба́ше ᲂу҆̀бо тебѣ̀ вда́ти сребро̀ моѐ торжникѡ́мъ, и҆ прише́дъ а҆́зъ взѧ́лъ бы́хъ своѐ съ ли́хвою:

28

Weźcie więc od niego talent i dajcie temu, co ma dziesięć talentów.

возми́те ᲂу҆̀бо ѿ негѡ̀ тала́нтъ и҆ дади́те и҆мꙋ́щемꙋ де́сѧть тала̑нтъ:

29

Albowiem każdemu, kto ma, będzie dane i będzie miał w nadmiarze, temu zaś, co nie ma, i to, co ma, zostanie od niego zabrane.

и҆мꙋ́щемꙋ бо вездѣ̀ дано̀ бꙋ́детъ и҆ преизбꙋ́детъ: ѿ неимꙋ́щагѡ же, и҆ є҆́же мни́тсѧ и҆мѣ́ѧ, взѧ́то бꙋ́детъ ѿ негѡ̀:

30

Nieużytecznego sługę wyrzućcie w ciemność zewnętrzną. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. To mówiąc, podkreślił: kto ma uszy do słuchania, niech słucha.

и҆ неключи́маго раба̀ вве́рзите во тьмꙋ̀ кромѣ́шнюю: тꙋ̀ бꙋ́детъ пла́чь и҆ скре́жетъ зꙋбѡ́мъ. Сїѧ̑ гл҃ѧ возгласѝ: и҆мѣ́ѧй ᲂу҆́шы слы́шати да слы́шитъ.

31

Kiedy zaś przyjdzie Syn Człowieczy w chwale swojej i wszyscy święci aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na tronie Swej chwały.

Є҆гда́ же прїи́детъ сн҃ъ чл҃вѣ́ческїй въ сла́вѣ свое́й и҆ всѝ ст҃і́и а҆́гг҃ли съ ни́мъ, тогда̀ сѧ́детъ на прⷭ҇то́лѣ сла́вы своеѧ̀,

32

I zostaną przed Nim zgromadzone wszystkie narody. I oddzieli jednych od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów.

и҆ соберꙋ́тсѧ пред̾ ни́мъ всѝ ꙗ҆зы́цы: и҆ разлꙋчи́тъ и҆̀хъ дрꙋ́гъ ѿ дрꙋ́га, ꙗ҆́коже па́стырь разлꙋча́етъ ѻ҆́вцы ѿ ко́злищъ:

33

I ustawi owce po Swojej prawicy, kozły zaś po lewicy.

и҆ поста́витъ ѻ҆́вцы ѡ҆деснꙋ́ю себє̀, а҆ кѡ́злища ѡ҆шꙋ́юю.

34

Wtedy powie król tym po Swej prawicy: – Chodźcie, błogosławieni Ojca Mego, odziedziczcie Królestwo przygotowane wam od stworzenia świata.

Тогда̀ рече́тъ цр҃ь сꙋ́щымъ ѡ҆деснꙋ́ю є҆гѡ̀: прїиди́те, блгⷭ҇ве́ннїи ѻ҆ц҃а̀ моегѡ̀, наслѣ́дꙋйте ᲂу҆гото́ванное ва́мъ црⷭ҇твїе ѿ сложе́нїѧ мі́ра:

35

Byłem głodny i daliście Mi jeść, byłem spragniony i napoiliście Mnie, byłem przybyszem i przyjęliście Mnie,

взалка́хсѧ бо, и҆ да́сте мѝ ꙗ҆́сти: возжада́хсѧ, и҆ напои́сте мѧ̀: стра́ненъ бѣ́хъ, и҆ введо́сте менѐ:

36

nagi i odzialiście mnie, zachorowałem i odwiedziliście Mnie, w więzieniu byłem i przyszliście do Mnie.

на́гъ, и҆ ѡ҆дѣ́ѧсте мѧ̀: бо́ленъ, и҆ посѣти́сте менѐ: въ темни́цѣ бѣ́хъ, и҆ прїидо́сте ко мнѣ̀.

37

Wówczas odpowiedzą Mu sprawiedliwi, mówiąc: – Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnego i nakarmiliśmy lub spragnionego i napoiliśmy?

Тогда̀ ѿвѣща́ютъ є҆мꙋ̀ првⷣницы, глаго́люще: гдⷭ҇и, когда̀ тѧ̀ ви́дѣхомъ а҆́лчꙋща, и҆ напита́хомъ; и҆лѝ жа́ждꙋща, и҆ напои́хомъ;

38

Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy lub nagiego i odzialiśmy?

когда́ же тѧ̀ ви́дѣхомъ стра́нна, и҆ введо́хомъ; и҆лѝ на́га, и҆ ѡ҆дѣ́ѧхомъ;

39

Kiedy widzieliśmy Cię chorego lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?

когда́ же тѧ̀ ви́дѣхомъ болѧ́ща, и҆лѝ въ темни́цѣ, и҆ прїидо́хомъ къ тебѣ̀;

40

I odpowiadając, król powie im: – Amen, mówię wam, cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci Moich najmniejszych, Mnie uczyniliście.

И҆ ѿвѣща́въ цр҃ь рече́тъ и҆̀мъ: а҆ми́нь гл҃ю ва́мъ, поне́же сотвори́сте є҆ди́номꙋ си́хъ бра́тїй мои́хъ ме́ньшихъ, мнѣ̀ сотвори́сте.

41

Wtedy powie i tym po lewicy Jego: – Pójdźcie precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom.

Тогда̀ рече́тъ и҆ сꙋ́щымъ ѡ҆шꙋ́юю (є҆гѡ̀): и҆ди́те ѿ менє̀, проклѧ́тїи, во ѻ҆́гнь вѣ́чный, ᲂу҆гото́ванный дїа́волꙋ и҆ а҆́ггелѡмъ є҆гѡ̀:

42

Byłem bowiem głodny i nie daliście Mi jeść, byłem spragniony i nie napoiliście Mnie,

взалка́хсѧ бо, и҆ не да́сте мѝ ꙗ҆́сти: возжада́хсѧ, и҆ не напои́сте менѐ:

43

byłem przybyszem i nie przyjęliście Mnie, nagi i nie odzialiście Mnie, chory i w więzieniu i nie odwiedziliście Mnie.

стра́ненъ бѣ́хъ, и҆ не введо́сте менѐ: на́гъ, и҆ не ѡ҆дѣ́ѧсте менѐ: бо́ленъ и҆ въ темни́цѣ, и҆ не посѣти́сте менѐ.

44

Wówczas odpowiedzą i oni, mówiąc: – Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym lub spragnionym, lub przybyszem, lub nagim, lub chorym, lub w więzieniu i nie usłużyliśmy Ci?

Тогда̀ ѿвѣща́ютъ є҆мꙋ̀ и҆ ті́и, глаго́люще: гдⷭ҇и, когда̀ тѧ̀ ви́дѣхомъ а҆́лчꙋща, и҆лѝ жа́ждꙋща, и҆лѝ стра́нна, и҆лѝ на́га, и҆лѝ бо́льна, и҆лѝ въ темни́цѣ, и҆ не послꙋжи́хомъ тебѣ̀;

45

Wtedy odpowie im, mówiąc: – Amen, mówię wam. Czegokolwiek nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, Mnie nie uczyniliście.

Тогда̀ ѿвѣща́етъ и҆̀мъ, гл҃ѧ: а҆ми́нь гл҃ю ва́мъ, поне́же не сотвори́сте є҆ди́номꙋ си́хъ ме́ньшихъ, ни мнѣ̀ сотвори́сте.

46

I ci pójdą na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego.

И҆ и҆́дꙋтъ сі́и въ мꙋ́кꙋ вѣ́чнꙋю, првⷣницы же въ живо́тъ вѣ́чный.

Mt 26, 1

I stało się, gdy Jezus skończył wszystkie te słowa, rzekł uczniom swoim:

И҆ бы́сть, є҆гда̀ сконча̀ і҆и҃съ всѧ̑ словеса̀ сїѧ̑, речѐ ᲂу҆чн҃кѡ́мъ свои̑мъ:

2

– Wiecie, że za dwa dni będzie Pascha i Syn Człowieczy będzie wydany na ukrzyżowanie.

вѣ́сте, ꙗ҆́кѡ по двою̀ дню̑ па́сха бꙋ́детъ, и҆ сн҃ъ чл҃вѣ́ческїй пре́данъ бꙋ́детъ на пропѧ́тїе.