Praktycznie w każdym Psałterzu (szczególnie w j. cerkiewnosłowiańskim) po części zawierającej Psalmy jest wyjaśnione w jaki sposób należy je czytać modląc się za osobę zmarłą. Ukazane są tam modlitwy jakie należy czytać po katyzmach za osobę zmarłą, zarówno niedawno (nowoprestawlennaja), jak też dawno umarłą (usobszogo).
Takie rzeczy niestety zdarzają i w ukazaniach dla duchownych są podane instrukcje w jaki sposób należy postępować w takich sytuacjach. Na Grabarce mogło to mieć miejsce na podwórzu poza świątynią i wówczas to miejsce było odgrodzone. Z pewnością później wybrano ziemię z tego obszaru i przeniesiono tam gdzie ludzkie stopy nie depczą ziemi. Mogło też być z pomocą spirytusu wypalone. W cerkwi gdzie jest posadzka raczej nie wyjmuje się ułożonej podłogi, ale z wszelka starannością wyciera się to miejsce i wskazanym jest wypalić np. spirytusem. W obu przypadkach miejsca te powracają do użytku.
Nie mamy jednoznacznych ukazań dotyczących przestrzegania postu eucharystycznego przez dzieci. Ukształtował się pewien zwyczaj w naszej Cerkwi polegający na tym, że post eucharystyczny (nie jedzenie i nie picie rano przed Eucharystią) nie obowiązuje dzieci do 7 roku życia.
Jest to forma składania rąk, która ma charakter pobożności i wyraża nasz głęboki szacunek do Boga w czasie przyjmowania św. Darów. Właściwie jest to forma umowna i nie posiada jakiegoś szczególnego symbolu. Takie krzyżowanie rąk zawsze wyraża szacunek, bądź to wraz z ukłonem do drugiego człowieka, bądź też w naszym przypadku do Boga stojąc przed jego Tajemnicą.
Sakrament małżeństwa w prawosławiu posiada określony ryt i nie jest do niego nic „wplatane”.
Pomazanie św. olejem jest dokonywane prawie zawsze w czasie celebracji liturgicznej wielkich świat. Najczęściej jest to olej, który był pobłogosławiony nieco wcześniej wraz ze specjalną modlitwą. W Prawosławiu pomazywanie błogosławionym olejkiem jest dokonywane bardzo często. Osoby innego wyznania mogą brać udział w tym błogosławieństwie i być pomazywane świętym olejkiem.
Procedura zdjęcia błogosławieństwa z małżeństwa dokonywana jest w parafii do której należy osoba ubiegająca się o zdjęcie błogosławieństwa. Potrzebne jest postanowienie sadu cywilnego o udzieleniu rozwodu, metryka zawarcia ślubu z cerkwi, gdzie był o zawierany, uzasadnienie osoby ubiegającej się o zdjęcie błogosławieństwa. Sugerowałbym pójść najpierw do proboszcza, gdzie będzie przeprowadzana ta procedura i porozmawiać dokładnie o problemie. Oczywiście przerywanie związku małżeńskiego jest rzeczą niedobrą i niosącą ze sobą wiele napięcia. Szczególnie jest to bolesne kiedy są dzieci i one stają się ofiarami kłótni rodziców. Może zanim podejmie się decyzję o zakończeniu związku, właściwy byłoby przejście terapii dla małżeństw.
Pomazanie św. olejem jest dokonywane prawie zawsze w czasie celebracji liturgicznej wielkich świat. Najczęściej jest to olej, który był pobłogosławiony nieco wcześniej wraz ze specjalną modlitwą. W Prawosławiu pomazywanie błogosławionym olejkiem jest dokonywane bardzo często. Osoby innego wyznania mogą brać udział w tym błogosławieństwie i być pomazywane świętym olejkiem.
Cerkiewne kanony nie dopuszczają nie tylko liturgicznej, cerkiewnej modlitwy za samobójców, ale nawet ich pogrzebu. To nie przez zapomnienie, bowiem w domowej osobistej modlitwie modlą się za nich członkowie rodziny i przyjaciele. To tak wielki grzech, że już tutaj, na ziemi powoduje aż tak bardzo bolesne konsekwencje. Tłumaczyć można/trzeba to również pragnieniem powstrzymania innych wiernych nawet od myśli o odebraniu sobie życia. Perspektywa braku cerkiewnej modlitwy za dusze samobójcy miała/ma działać „odstraszająco”, jako przestroga. To swego rodzaju paradoks – ci, którzy tej modlitwy potrzebują najbardziej, zostają jej pozbawieni, ale, co wielce ważne, przez wzgląd na innych ‚potencjalnych’ samobójców.
Najnowsze badania naukowe wykazały, że w ponad 90% samobójstw popełnianych jest „pod wpływem” wielu różnych różnych czynników i nie są to działania w pełni świadome. Dla wielu hierarchów, duchownych, teologów oznacza to, że pogrzeb i cerkiewna modlitwa stają się w tych przypadkach możliwe.
Tak postrzega to Cerkiew. Seks ‚zarezerwowany jest’ dla łoża małżeńskiego, a małżeństwo to w naszym pojmowaniu to pełne zjednoczenie mężczyzny i kobiety – męża i żony – we wszystkich sferach ludzkiego życia – nie tylko fizycznie, ekonomicznie, psychicznie, emocjonalnie itp., ale nade wszystko duchowo. Ślub cywilny (cerkiewny konkordatowy też!) ‚zabezpiecza’ stronę formalno-prawną – narzeczony i narzeczona stają się uznanym przez państwo związkiem małżeńskim z jego ‚cywilnymi’ przywilejami i obowiązkami. Ale to „część większej całości” – gdy apostoł Paweł pisze do Efezjan o małżeństwie (Ef 5,21-33), sugestywnie objaśnia jego znaczenie, pragnie powiedzieć jeszcze więcej, ale brakuje mu słów i stwierdza „Misterium/Tajemnica to wielka, lecz ja mówię w odniesieniu do Chrystusa i do Cerkwi” (Ef 5,32).
Można by tu posłużyć się trochę niezgrabnym, mechanicznym porównaniem – ślub cywilny daje, co prawda, „prawo jazdy” samochodem, ale nie upoważnia ono do rozbierania jego silnika na części, bo do tego niezbędna jest dodatkowa wiedza, stosowna ostrożność, znajomość tego złożonego ‚mechanizmu’ i dodatkowe ‚specjalistyczne’ uprawnienia… W takich okolicznościach po angielsku mówią: „Handle with care”…