Podczas niedzielnej liturgii proboszcz wylał z łyżeczki Pryczaszczenije na podłogę i kazał prysłużnikowi wytrzeć Krew Chrystusa z podłogi papierowym ręcznikiem kuchennym. Pod koniec liturgii wszyscy chodzili po tym miejscu. Czy parafianie mogą chodzić po podłodze, gdzie roztarto Krew Chrystusa? Czy są jakieś zasady cerkiewne wobec takiego zachowania batiuszki? Czy to dopust Boży? Na Grabarce kiedyś widziałam, że młodzież ze służby porządkowej ogrodziła takie miejsce i nie pozwalano, aby ktokolwiek tam chodził. Anonim

Takie rzeczy niestety zdarzają i w ukazaniach dla duchownych są podane instrukcje w jaki sposób należy postępować w takich sytuacjach. Na Grabarce mogło to mieć miejsce na podwórzu poza świątynią i wówczas to miejsce było odgrodzone. Z pewnością później wybrano ziemię z tego obszaru i przeniesiono tam gdzie ludzkie stopy nie depczą ziemi. Mogło też być z pomocą spirytusu wypalone. W cerkwi gdzie jest posadzka raczej nie wyjmuje się ułożonej podłogi, ale z wszelka starannością wyciera się to miejsce i wskazanym jest wypalić np. spirytusem. W obu przypadkach miejsca te powracają do użytku.

Kategorie: ks. Andrzej Kuźma, liturgika