Czytania liturgiczne na 13 maja 2022

Na Liturgii

Dnia:
Ap. Dz 8,40 - 9,19
Dz 8, 40

A Filip znalazł się w Azocie. I obchodząc wszystkie miasta, zwiastował Dobrą Nowinę, aż doszedł do Cezarei.

Во днѝ ѻ҆́ны, фїлі́ппъ ѡ҆брѣ́тесѧ во а҆зѡ́тѣ: и҆ проходѧ̀ благовѣствова́ше градѡ́мъ всѣ́мъ, до́ндеже прїитѝ є҆мꙋ̀ въ кесарі́ю.

Dz 9, 1

A Szaweł, dysząc jeszcze groźbą i chęcią zabijania uczniów Pana, przystąpił do arcykapłana.

Са́ѵлъ же, є҆щѐ дыха́ѧ преще́нїемъ и҆ ᲂу҆бі́йствомъ на ᲂу҆чн҃кѝ гдⷭ҇ни, пристꙋ́пль ко а҆рхїере́ю,

2

Poprosił go o listy do synagog w Damaszku, aby mężczyzn i kobiety, którzy są na tej Drodze, jeśli takich znajdzie, związanych przyprowadził do Jeruzalem.

и҆спросѝ ѿ негѡ̀ посла̑нїѧ въ дама́скъ къ собо́рищємъ, ꙗ҆́кѡ да а҆́ще нѣ̑кїѧ ѡ҆брѧ́щетъ тогѡ̀ пꙋтѝ сꙋ́щыѧ, мꙋ́жы же и҆ жєны̀, свѧ̑заны приведе́тъ во і҆ерⷭ҇ли́мъ.

3

I stało się, gdy zbliżał się do Damaszku, ogarnęła go nagle blaskiem światłość z nieba.

Внегда́ же и҆тѝ, бы́сть є҆мꙋ̀ прибли́житисѧ къ дама́скꙋ, и҆ внеза́пꙋ ѡ҆блиста̀ є҆го̀ свѣ́тъ ѿ небесѐ:

4

I upadłszy na ziemię, usłyszał głos mówiący do niego: – Szawle, Szawle, dlaczego mnie prześladujesz?

и҆ па́дъ на зе́млю, слы́ша гла́съ гл҃ющь є҆мꙋ̀: са́ѵле, са́ѵле, что́ мѧ го́ниши;

5

Odrzekł zaś: – Kim jesteś, Panie? A wtedy Pan powiedział: – Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz; trudno tobie przeciwko ościeniowi wierzgać.

Рече́ же: кто̀ є҆сѝ, гдⷭ҇и; Гдⷭ҇ь же речѐ: а҆́зъ є҆́смь і҆и҃съ, є҆го́же ты̀ го́ниши: же́стоко тѝ є҆́сть проти́вꙋ рожнꙋ̀ пра́ти.

6

A [Szaweł] drżąc i bojąc się, rzekł: – Panie! Co chcesz, abym uczynił? A Pan do niego: – Wstań i wejdź do miasta, a tam ci zostanie powiedziane, co masz czynić!

Трепе́щѧ же и҆ ᲂу҆жаса́ѧсѧ глаго́ла: гдⷭ҇и, что́ мѧ хо́щеши твори́ти; И҆ гдⷭ҇ь речѐ къ немꙋ̀: воста́ни и҆ вни́ди во гра́дъ, и҆ рече́тсѧ тѝ, что́ ти подоба́етъ твори́ти.

7

A mężowie, którzy z nim podróżowali, stanęli oniemiali, słysząc bowiem głos, lecz nikogo nie widząc.

Мꙋ́жїе же и҆дꙋ́щїи съ ни́мъ стоѧ́хꙋ чꙋдѧ́щесѧ, гла́съ ᲂу҆́бѡ слы́шаще, но никого́же ви́дѧще.

8

Szaweł podniósł się z ziemi i chociaż oczy miał otwarte, nikogo nie widział. Prowadząc go za rękę, wprowadzili go do Damaszku.

Воста́ же са́ѵлъ ѿ землѝ и҆ ѿве́рстыма ѻ҆чи́ма свои́ма ни є҆ди́нагѡ ви́дѧше: ведꙋ́ще же є҆го̀ за рꙋ́кꙋ, введо́ша въ дама́скъ:

9

I trzy dni nic nie widział, i nie jadł, i nie pił.

и҆ бѣ̀ дни̑ трѝ не ви́дѧ, и҆ ни ꙗ҆дѐ, нижѐ пїѧ́ше.

10

A był w Damaszku pewien uczeń imieniem Ananiasz. I Pan rzekł do niego w widzeniu: – Ananiaszu! On odrzekł: – Otom ja, Panie.

Бѣ́ же нѣ́кто ᲂу҆чн҃къ въ дама́сцѣ, и҆́менемъ а҆на́нїа, и҆ речѐ къ немꙋ̀ гдⷭ҇ь въ видѣ́нїи: а҆на́нїе. Ѻ҆́нъ же речѐ: сѐ, а҆́зъ, гдⷭ҇и.

11

A Pan do niego: – Wstań i pójdź na ulicę zwaną Prostą, i zapytaj w domu Judy o tarsyjczyka imieniem Szaweł. Oto właśnie modli się.

Гдⷭ҇ь же къ немꙋ̀: воста́въ поидѝ на сто́гнꙋ нарица́емꙋю пра́вꙋю и҆ взыщѝ въ домꙋ̀ і҆ꙋ́довѣ са́ѵла и҆́менемъ, та́рсѧнина: се́ бо, моли́твꙋ дѣ́етъ

12

On ujrzał w widzeniu męża imieniem Ananiasz, jak wchodzi i kładzie na nim ręce, aby przejrzał.

и҆ ви́дѣ въ видѣ́нїи мꙋ́жа, и҆́менемъ а҆на́нїю, вше́дша и҆ возло́жша на́нь рꙋ́кꙋ, ꙗ҆́кѡ да про́зритъ.

13

Odpowiedział Ananiasz: – Panie, od wielu słyszałem o tym mężu, ile zła uczynił Twoim świętym w Jeruzalem.

Ѿвѣща́ же а҆на́нїа: гдⷭ҇и, слы́шахъ ѿ мно́гихъ ѡ҆ мꙋ́жи се́мъ, коли̑ка ѕла̑ сотворѝ ст҃ы̑мъ твои̑мъ во і҆ерⷭ҇ли́мѣ:

14

I tutaj także ma władzę od arcykapłanów uwięzić wszystkich wzywających Twego imienia.

и҆ здѣ̀ и҆́мать вла́сть ѿ а҆рхїерє́й свѧза́ти всѧ̑ нарица́ющыѧ и҆́мѧ твоѐ.

15

Pan zaś rzekł do niego: – Idź, albowiem ten jest moim naczyniem wybranym, aby zanieść imię moje przed pogan i królów, i synów Izraela.

Рече́ же къ немꙋ̀ гдⷭ҇ь: и҆дѝ, ꙗ҆́кѡ сосꙋ́дъ и҆збра́нъ мѝ є҆́сть се́й, пронестѝ и҆́мѧ моѐ пред̾ ꙗ҆зы̑ки и҆ царьмѝ и҆ сынмѝ і҆и҃левыми:

16

A ja mu ukażę, ile trzeba wycierpieć dla imienia mego.

а҆́зъ бо скажꙋ̀ є҆мꙋ̀, є҆ли̑ка подоба́етъ є҆мꙋ̀ ѡ҆ и҆́мени мое́мъ пострада́ти.

17

Poszedł więc Ananiasz i wszedł do domu. I nałożywszy na niego ręce, rzekł: – Szawle, bracie, Pan Jezus, Ten, który ukazał ci się na drodze, jaką szedłeś, posłał mnie, abyś przejrzał i został napełniony Duchem Świętym.

По́йде же а҆на́нїа и҆ вни́де въ хра́минꙋ, и҆ возло́жь на́нь рꙋ́цѣ, речѐ: са́ѵле бра́те, гдⷭ҇ь і҆и҃съ ꙗ҆вле́йтисѧ на пꙋтѝ, и҆́мже ше́лъ є҆сѝ, посла́ мѧ, ꙗ҆́кѡ да про́зриши и҆ и҆спо́лнишисѧ дх҃а ст҃а.

18

I natychmiast jakby łuski spadły z oczu jego, i wnet przejrzał, i został ochrzczony.

И҆ а҆́бїе ѿпадо́ша ѿ ѻ҆́чїю є҆гѡ̀ ꙗ҆́кѡ чешꙋѧ̑: прозрѣ́ же а҆́бїе, и҆ воста́въ крести́сѧ,

19

I przyjąwszy pokarm, wrócił do sił. Szaweł był zaś z uczniami w Damaszku przez kilka dni

и҆ прїе́мь пи́щꙋ, ᲂу҆крѣпи́сѧ. Бы́сть же са́ѵлъ съ сꙋ́щими въ дама́сцѣ ᲂу҆чн҃ка́ми дни̑ нѣ̑кїѧ:

Ew. J 6,48-54
J 6, 48

Rzecze Pan do Żydów, którzy przyszli do Niego: Ja jestem chlebem życia.

Речѐ гдⷭ҇ь ко прише́дшымъ къ немꙋ̀ і҆ꙋде́ѡмъ: А҆́зъ є҆́смь хлѣ́бъ живо́тный.

49

Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i umarli.

ѻ҆тцы̀ ва́ши ꙗ҆до́ша ма́ннꙋ въ пꙋсты́ни и҆ ᲂу҆мро́ша:

50

To jest chleb z niebios schodzący, że się go spożywa i nie umiera.

се́й є҆́сть хлѣ́бъ сходѧ́й съ нб҃сѐ, да, а҆́ще кто̀ ѿ негѡ̀ ꙗ҆́стъ, не ᲂу҆́мретъ:

51

Ja jestem chlebem żywym, który z niebios zstąpił; jeśli ktoś będzie spożywał ten chleb, żyć będzie na wieki, a chleb, który Ja dam, jest Moim Ciałem, które Ja dam za życie świata.

а҆́зъ є҆́смь хлѣ́бъ живо́тный, и҆́же сше́дый съ нб҃сѐ: а҆́ще кто̀ снѣ́сть ѿ хлѣ́ба сегѡ̀, жи́въ бꙋ́детъ во вѣ́ки: и҆ хлѣ́бъ, є҆го́же а҆́зъ да́мъ, пл҃ть моѧ̀ є҆́сть, ю҆́же а҆́зъ да́мъ за живо́тъ мі́ра.

52

Kłócili się więc między sobą Żydzi, mówiąc: – Jak może Ten dać nam ciało swoje do spożywania?

Прѧ́хꙋсѧ же междꙋ̀ собо́ю жи́дове, глаго́люще: ка́кѡ мо́жетъ се́й на́мъ да́ти пл҃ть (свою̀) ꙗ҆́сти;

53

Powiedział więc im Jezus: – Amen, amen, mówię wam, jeślibyście nie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie pili Jego Krwi, nie będziecie mieli życia w sobie.

Рече́ же и҆̀мъ і҆и҃съ: а҆ми́нь, а҆ми́нь гл҃ю ва́мъ: а҆́ще не снѣ́сте пл҃ти сн҃а чл҃вѣ́ческагѡ, ни пїе́те кро́ве є҆гѡ̀, живота̀ не и҆́мате въ себѣ̀.

54

Kto je Ciało Moje i pije Krew Moją, ma życie wieczne, a Ja wskrzeszę go w dniu ostatecznym.

Ꙗ҆ды́й мою̀ пл҃ть и҆ пїѧ́й мою̀ кро́вь и҆́мать живо́тъ вѣ́чный, и҆ а҆́зъ воскр҃шꙋ̀ є҆го̀ въ послѣ́днїй де́нь.