Czytania liturgiczne na 26 marca 2023

Jutrznia

J 20,11-18
J 20, 11

W owym czasie, Maria stała przy grobowcu na zewnątrz, płacząc. Gdy tak płakała, schyliła się do grobowca.

Во вре́мѧ ѻ҆́но, марі́а стоѧ́ше ᲂу҆ гро́ба внѣ̀ пла́чꙋщи. ꙗ҆́коже пла́кашесѧ, прини́че во гро́бъ:

12

I widzi dwóch aniołów w białych szatach, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa: jednego przy głowie i jednego przy stopach.

и҆ ви́дѣ два̀ а҆́гг҃ла въ бѣ́лыхъ (ри́захъ) сѣдѧ̑ща, є҆ди́наго ᲂу҆ главы̀ и҆ є҆ди́наго ᲂу҆ ногꙋ̀, и҆дѣ́же бѣ̀ лежа́ло тѣ́ло і҆и҃сово.

13

I mówią oni do niej: – Niewiasto, czemu płaczesz? Mówi im: – Zabrali Pana mego i nie wiem, gdzie Go położyli.

И҆ глаго́ласта є҆́й ѡ҆́на: же́но, что̀ пла́чешисѧ; Глаго́ла и҆́ма: ꙗ҆́кѡ взѧ́ша гдⷭ҇а моего̀, и҆ не вѣ́мъ, гдѣ̀ положи́ша є҆го̀.

14

To powiedziawszy, obróciła się i widzi Jezusa stojącego, a nie wiedziała, że to Jezus jest.

И҆ сїѧ̑ ре́кши ѡ҆брати́сѧ вспѧ́ть и҆ ви́дѣ і҆и҃са стоѧ́ща, и҆ не вѣ́дѧше, ꙗ҆́кѡ і҆и҃съ є҆́сть.

15

Mówi jej Jezus: – Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz? Ona sądząc, że to ogrodnik, mówi Mu: – Panie, jeśli ty Go zabrałeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę.

Гл҃а є҆́й і҆и҃съ: же́но, что̀ пла́чеши; кого̀ и҆́щеши; Ѻ҆на́ (же) мнѧ́щи, ꙗ҆́кѡ вертогра́дарь є҆́сть, глаго́ла є҆мꙋ̀: го́споди, а҆́ще ты̀ є҆сѝ взѧ́лъ є҆го̀, повѣ́ждь мѝ, гдѣ̀ є҆сѝ положи́лъ є҆го̀, и҆ а҆́зъ возмꙋ̀ є҆го̀.

16

Mówi jej Jezus: – Mario! Ona zaś, obrócona, mówi do Niego: – Rabbuni, co się tłumaczy: Nauczycielu.

Гл҃а є҆́й і҆и҃съ: марі́е. Ѻ҆на́ (же) ѡ҆бра́щшисѧ глаго́ла є҆мꙋ̀: раввꙋні̀, є҆́же глаго́летсѧ, ᲂу҆чт҃лю.

17

Mówi jej Jezus: – Nie dotykaj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca Mego. Pójdź do braci Moich i powiedz im: – Wstępuję do Ojca Mego i Ojca waszego, Boga Mego i Boga waszego.

Гл҃а є҆́й і҆и҃съ: не прикаса́йсѧ мнѣ̀, не ᲂу҆̀ бо взыдо́хъ ко ѻ҆ц҃ꙋ̀ моемꙋ̀: и҆ди́ же ко бра́тїи мое́й и҆ рцы̀ и҆̀мъ: восхождꙋ̀ ко ѻ҆ц҃ꙋ̀ моемꙋ̀ и҆ ѻ҆ц҃ꙋ̀ ва́шемꙋ, и҆ бг҃ꙋ моемꙋ̀ и҆ бг҃ꙋ ва́шемꙋ.

18

Przychodzi Maria Magdalena, zwiastując uczniom: – Widziałam Pana, oraz [to], co jej powiedział.

Прїи́де (же) марі́а магдали́на повѣ́дающи ᲂу҆чн҃кѡ́мъ, ꙗ҆́кѡ ви́дѣ гдⷭ҇а, и҆ сїѧ̑ речѐ є҆́й.

Na Liturgii

Dnia:
Ap. Hbr 6,13-20
Hbr 6, 13

Bóg bowiem, dając obietnicę Abrahamowi, nie mając na nikogo większego przysięgać, przysiągł na siebie samego,

Бра́тїе, а҆враа́мꙋ ѡ҆бѣтова́ѧ бг҃ъ, поне́же ни є҆ди́нѣмъ и҆мѧ́ше бо́льшимъ клѧ́тисѧ, клѧ́тсѧ собо́ю,

14

mówiąc: Zaiste, błogosławiąc pobłogosławię ci i mnożąc, rozmnożę cię.

гл҃ѧ: вои́стиннꙋ блгⷭ҇вѧ̀ блгⷭ҇влю́ тѧ и҆ ᲂу҆множа́ѧ ᲂу҆мно́жꙋ тѧ̀.

15

A tak, będąc cierpliwy, otrzymał obietnicę.

И҆ та́кѡ долготерпѣ́въ, полꙋчѝ ѡ҆бѣтова́нїе.

16

Ludzie bowiem na większego przysięgają i każdego ich sporu kresem jest potwierdzenie przysięgą.

Человѣ́цы бо бо́льшимъ кленꙋ́тсѧ, и҆ всѧ́комꙋ и҆́хъ прекосло́вїю кончи́на во и҆звѣще́нїе клѧ́тва (є҆́сть).

17

Dlatego Bóg, pragnąc mocniej ukazać dziedzicom obietnicy niezmienność swojego postanowienia, poręczył przysięgą.

Въ не́мже ли́шше хотѧ̀ бг҃ъ показа́ти наслѣ́дникѡмъ ѡ҆бѣтова́нїѧ непрело́жное совѣ́та своегѡ̀, хода́тайствова клѧ́твою:

18

Abyśmy przez dwie sprawy niezmienialne, co do których Bóg nie mógł skłamać, mieli mocne pocieszenie, my, którzy biegniemy, aby pochwycić przedłożoną nam nadzieję.

да двѣма̀ ве́щьми непрело́жными, въ ни́хже невозмо́жно солга́ти бг҃ꙋ, крѣ́пкое ᲂу҆тѣше́нїе и҆́мамы прибѣ́гшїи ꙗ҆́тисѧ за предлежа́щее ᲂу҆пова́нїе,

19

Mamy ją jako kotwicę duszy bezpieczną i pewną, i wchodzącą bardziej do wnętrza za zasłonę,

є҆́же а҆́ки ко́твꙋ и҆́мамы дꙋшѝ, тве́рдꙋ же и҆ и҆звѣ́стнꙋ, и҆ входѧ́щꙋю во внꙋ́треннѣйшее завѣ́сы,

20

gdzie jako poprzednik za nas wszedł Jezus, który według porządku Melchizedeka Arcykapłanem stał się na wieki.

и҆дѣ́же прⷣте́ча ѡ҆ на́съ вни́де і҆и҃съ, по чи́нꙋ мелхїседе́ковꙋ первосщ҃е́нникъ бы́въ во вѣ́ки.

Ew. Mk 9,17-31
Mk 9, 17

W owym czasie, pewien człowiek przychodzi do Jezusa, kłaniając się Mu, i mówi: – Nauczycielu, przyprowadziłem Ci mego syna, który ma ducha niemego.

Во вре́мѧ ѻ҆́но, человѣ́къ нѣ́кїй прїи́де ко і҆и҃сови, кла́нѧѧсѧ є҆мꙋ̀, и҆ глаго́лѧ: ᲂу҆чи́телю, приведо́хъ сы́на моего̀ къ тебѣ̀, и҆мꙋ́ща дꙋ́ха нѣ́ма.

18

Gdzie go dopadnie, rzuca nim i pieni się ze złości, zgrzyta zębami i drętwieje. Prosiłem Twoich uczniów, żeby go wypędzili, ale nie mogli.

и҆ и҆дѣ́же коли́ждо и҆́метъ є҆го̀, разбива́етъ є҆го̀, и҆ пѣ̑ны тещи́тъ, и҆ скреже́щетъ зꙋбы̀ свои́ми, и҆ ѡ҆цѣпенѣва́етъ: и҆ рѣ́хъ ᲂу҆чн҃кѡ́мъ твои̑мъ, да и҆зженꙋ́тъ є҆го̀, и҆ не возмого́ша.

19

Odpowiadając, rzekł mu: – Rodzie bez wiary, jak długo jeszcze będę z wami? Jak długo jeszcze z wami wytrzymam? Przyprowadźcie go do Mnie.

Ѻ҆́нъ же ѿвѣща́въ є҆мꙋ̀ гл҃а: ѽ, ро́де невѣ́ренъ, доко́лѣ въ ва́съ бꙋ́дꙋ; доко́лѣ терплю́ вы; приведи́те є҆го̀ ко мнѣ̀.

20

I przyprowadzili go do Niego. Na Jego widok duch natychmiast zaczął nim rzucać, a on, padłszy na ziemię, tarzał się z pianą na ustach.

И҆ приведо́ша є҆го̀ къ немꙋ̀. И҆ ви́дѣвъ є҆го̀, а҆́бїе дꙋ́хъ стрѧсѐ є҆го̀: и҆ па́дъ на землѝ, валѧ́шесѧ, пѣ̑ны тещѧ̀.

21

I dopytywał się ojca: – Od dawna mu się to przydarza? Ten zaś rzekł: – Od dzieciństwa.

И҆ вопросѝ ѻ҆тца̀ є҆гѡ̀: коли́кѡ лѣ́тъ є҆́сть, ѿне́лѣже сїѐ бы́сть є҆мꙋ̀; Ѻ҆́нъ же речѐ: и҆здѣ́тска:

22

I wielokrotnie w ogień go rzucał, i w wodę – żeby go zgubić. Ale jeśli coś możesz, pomóż nam, zlituj się nad nami.

и҆ мно́гажды во ѻ҆́гнь вве́рже є҆го̀ и҆ въ во́ды, да погꙋби́тъ є҆го̀: но а҆́ще что̀ мо́жеши, помозѝ на́мъ, млⷭ҇рдовавъ ѡ҆ на́съ.

23

A Jezus powiedział do niego: – Jeśli możesz wierzyć, wszystko jest możliwe dla tego, kto wierzy.

І҆и҃съ же речѐ є҆мꙋ̀: є҆́же а҆́ще что̀ мо́жеши вѣ́ровати, всѧ̑ возмѡ́жна вѣ́рꙋющемꙋ.

24

Ojciec chłopca natychmiast krzyknął ze łzami: –Wierzę, Panie, wspomóż mnie w mojej niewierze.

И҆ а҆́бїе возопи́въ ѻ҆те́цъ ѻ҆троча́те, со слеза́ми глаго́лаше: вѣ́рꙋю, гдⷭ҇и: помозѝ моемꙋ̀ невѣ́рїю.

25

Gdy Jezus zobaczył, że tłum rośnie, zgromił ducha nieczystego słowami: – Duchu niemy i głuchy, rozkazuję ci: wyjdź z niego i więcej w niego nie wchodź.

Ви́дѣвъ же і҆и҃съ, ꙗ҆́кѡ сри́щетсѧ наро́дъ, запретѝ дꙋ́хꙋ нечи́стомꙋ, гл҃ѧ є҆мꙋ̀: дꙋ́ше нѣмы́й и҆ глꙋхі́й, а҆́зъ тѝ повелѣва́ю: и҆зы́ди и҆з̾ негѡ̀ и҆ ктомꙋ̀ не вни́ди въ него̀.

26

Wrzeszcząc i gwałtownie rzucając nim, uciekł. I [chłopiec] leżał jak martwy, tak że wielu mówiło, iż umarł.

И҆ возопи́въ и҆ мно́гѡ прꙋжа́всѧ, и҆зы́де: и҆ бы́сть ꙗ҆́кѡ ме́ртвъ, ꙗ҆́коже мнѡ́зѣмъ глаго́лати, ꙗ҆́кѡ ᲂу҆́мре.

27

Jezus zaś, wziąwszy go za rękę, postawił na nogi i [chłopiec] stanął.

І҆и҃съ же є҆́мь є҆го̀ за рꙋ́кꙋ, воздви́же є҆го̀: и҆ воста̀.

28

A kiedy wszedł do domu, uczniowie zapytali Go na osobności: – Dlaczego myśmy nie zdołali go wypędzić?

И҆ вше́дшꙋ є҆мꙋ̀ въ до́мъ, ᲂу҆чн҃цы̀ є҆гѡ̀ вопроша́хꙋ є҆го̀ є҆ди́наго: ꙗ҆́кѡ мы̀ не возмого́хомъ и҆згна́ти є҆го̀;

29

Odrzekł im: – Ten rodzaj nie może wyjść inaczej, jak tylko przez modlitwę i post.

И҆ речѐ и҆̀мъ: се́й ро́дъ ничи́мже мо́жетъ и҆зы́ти, то́кмѡ моли́твою и҆ посто́мъ.

30

Odszedłszy stamtąd, wędrowali przez Galileę, a nie chciał, aby ktoś o tym wiedział.

И҆ ѿтꙋ́дꙋ и҆зше́дше, и҆дѧ́хꙋ сквозѣ̀ галїле́ю: и҆ не хотѧ́ше, да кто̀ ᲂу҆вѣ́сть.

31

Nauczał bowiem swych uczniów. Mówił im, że Syn Człowieczy zostanie wydany w ręce ludzi i zabiją go. Zabity – po trzech dniach zmartwychwstanie.

Оу҆ча́ше бо ᲂу҆чн҃кѝ своѧ̑ и҆ гл҃аше и҆̀мъ, ꙗ҆́кѡ сн҃ъ чл҃вѣ́ческїй пре́данъ бꙋ́детъ въ рꙋ́цѣ человѣ́чєстѣ, и҆ ᲂу҆бїю́тъ є҆го̀: и҆ ᲂу҆бїе́нъ бы́въ, въ тре́тїй де́нь воскрⷭ҇нетъ.

świętemu:
Ap. Ef 5,9-19
Ef 5, 9

owoc bowiem to duchowy jest we wszelkiej dobroci i sprawiedliwości, i prawdzie

Бра́тїе, ꙗ҆́кѡ ча̑да свѣ́та ходи́те: пло́дъ бо дх҃о́вный є҆́сть во всѧ́цѣй бл҃госты́ни и҆ пра́вдѣ и҆ и҆́стинѣ:

10

badając, co się Panu podoba.

и҆скꙋша́юще, что̀ є҆́сть бл҃гоꙋго́дно бг҃ови:

11

I nie uczestniczcie w bezowocnych dziełach ciemności, ale raczej je obnażajcie.

и҆ не приѡбща́йтесѧ къ дѣлѡ́мъ неплѡ́днымъ тьмы̀, па́че же и҆ ѡ҆блича́йте.

12

O tym bowiem, co potajemnie dzieje się przez nie, wstyd nawet mówić.

Быва́ємаѧ бо ѡ҆́тай ѿ ни́хъ, сра́мно є҆́сть и҆ глаго́лати.

13

Wszystko zaś, co obnażone, dzięki światłu staje się jawne.

Всѧ̑ же ѡ҆блича́ємаѧ ѿ свѣ́та ꙗ҆влѧ́ютсѧ, все́ бо ꙗ҆влѧ́емое свѣ́тъ є҆́сть:

14

Bo wszystko, co jawne, światłością jest. Dlatego mówi: Wstań, który śpisz, i powstań z martwych, a oświeci cię Chrystus.

сегѡ̀ ра́ди глаго́летъ: воста́ни, спѧ́й, и҆ воскреснѝ ѿ ме́ртвыхъ, и҆ ѡ҆свѣти́тъ тѧ̀ хрⷭ҇то́съ.

15

Baczcie więc, jak uważnie postępujecie: nie jak niemądrzy, ale jak mądrzy,

Блюди́те ᲂу҆̀бо, ка́кѡ ѡ҆па́снѡ хо́дите, не ꙗ҆́коже немꙋ́дри, но ꙗ҆́коже премꙋ́дри,

16

dobrze wykorzystując czas, bo dni są złe.

и҆скꙋпꙋ́юще вре́мѧ, ꙗ҆́кѡ дні́е лꙋка́ви сꙋ́ть.

17

Dlatego nie bądźcie bezmyślni, ale starajcie się zrozumieć, co jest wolą Bożą.

Сегѡ̀ ра́ди не быва́йте несмы́сленни, но разꙋмѣва́йте, что̀ є҆́сть во́лѧ бж҃їѧ.

18

I nie u pijajcie się winem, w którym jest rozwiązłość, lecz napełniajcie się Duchem,

И҆ не ᲂу҆пива́йтесѧ вїно́мъ, въ не́мже є҆́сть блꙋ́дъ: но па́че и҆сполнѧ́йтесѧ дх҃омъ,

19

przemawiając do siebie samych w psalmach, hymnach, pieśniach duchowych, wyśpiewując i śpiewając w sercach waszych Panu,

глаго́люще себѣ̀ во ѱалмѣ́хъ и҆ пѣ́нїихъ и҆ пѣ́снехъ дꙋхо́вныхъ, воспѣва́юще и҆ пою́ще въ сердца́хъ ва́шихъ гдⷭ҇еви,

Ew. Mt 4,25 - 5,12
Mt 4, 25

W owym czasie, w ślad za Jezusem ruszyły wielkie tłumy z Galilei i z Dziesięciogrodu, i Jerozolimy, i Judei, i z tamtej strony Jordanu.

Во вре́мѧ ѻ҆́но, по і҆и҃сѣ и҆до́ша наро́ди мно́зи ѿ галїле́и и҆ десѧтѝ гра́дъ, и҆ ѿ і҆ерⷭ҇ли́ма, и҆ і҆ꙋде́и, и҆ со ѻ҆́нагѡ по́лꙋ і҆ѻрда́на.

Mt 5, 1

Zobaczywszy zaś tłumy, wszedł na górę i gdy usiadł, przystąpili do Niego uczniowie Jego.

Оу҆зрѣ́въ же наро́ды, взы́де на горꙋ̀: и҆ сѣ́дшꙋ є҆мꙋ̀, пристꙋпи́ша къ немꙋ̀ ᲂу҆чн҃цы̀ є҆гѡ̀.

2

I otworzywszy usta swoje, nauczał ich, mówiąc:

И҆ ѿве́рзъ ᲂу҆ста̀ своѧ̑, ᲂу҆ча́ше и҆̀хъ, гл҃ѧ:

3

Błogosławieni ubodzy duchem, albowiem ich jest Królestwo Niebios.

бл҃же́ни ни́щїи дꙋ́хомъ: ꙗ҆́кѡ тѣ́хъ є҆́сть црⷭ҇твїе нбⷭ҇ное.

4

Błogosławieni płaczący, albowiem oni będą pocieszeni.

Бл҃же́ни пла́чꙋщїи: ꙗ҆́кѡ ті́и ᲂу҆тѣ́шатсѧ.

5

Błogosławieni cisi, albowiem oni będą dziedziczyć ziemię.

Бл҃же́ни кро́тцыи: ꙗ҆́кѡ ті́и наслѣ́дѧтъ зе́млю.

6

Błogosławieni łaknący i pragnący sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.

Бл҃же́ни а҆́лчꙋщїи и҆ жа́ждꙋщїи пра́вды: ꙗ҆́кѡ ті́и насы́тѧтсѧ.

7

Błogosławieni miłosierni, albowiem oni doznają miłosierdzia.

Бл҃же́ни млⷭ҇тивїи: ꙗ҆́кѡ ті́и поми́ловани бꙋ́дꙋтъ.

8

Błogosławieni czyści sercem, albowiem oni Boga widzieć będą.

Бл҃же́ни чтⷭ҇їи срⷣцемъ: ꙗ҆́кѡ ті́и бг҃а ᲂу҆́зрѧтъ.

9

Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi nazwani będą.

Бл҃же́ни миротво́рцы: ꙗ҆́кѡ ті́и сн҃ове бж҃їи нарекꙋ́тсѧ.

10

Błogosławieni prześladowani za sprawiedliwość, albowiem ich jest Królestwo Niebios.

Бл҃же́ни и҆згна́ни пра́вды ра́ди: ꙗ҆́кѡ тѣ́хъ є҆́сть црⷭ҇твїе нбⷭ҇ное.

11

Błogosławieni jesteście, kiedy znieważać was będą i prześladować, i mówić wszelkie zło przeciwko wam, oczerniając was ze względu na Mnie.

Бл҃же́ни є҆стѐ, є҆гда̀ поно́сѧтъ ва́мъ, и҆ и҆жденꙋ́тъ, и҆ рекꙋ́тъ всѧ́къ ѕо́лъ глаго́лъ на вы̀ лжꙋ́ще, менє̀ ра́ди:

12

Radujcie się i weselcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebiosach. Tak bowiem prześladowali proroków przed wami.

ра́дꙋйтесѧ и҆ весели́тесѧ, ꙗ҆́кѡ мзда̀ ва́ша мно́га на нб҃сѣ́хъ: та́кѡ бо и҆згна́ша прⷪ҇ро́ки, и҆̀же (бѣ́ша) пре́жде ва́съ.