Czytania liturgiczne na 28 marca 2023

6. godzina kanoniczna

Iz 40,18-31
Iz 40, 18

Do kogo więc przyrównacie Boga? A jaką podobiznę z nim porównacie?

Комꙋ̀ ᲂу҆подо́бисте гдⷭ҇а, и҆ ко́емꙋ подо́бїю ᲂу҆подо́бисте є҆го̀;

19

Rzemieślnik odlewa posąg, a złotnik powleka go złotem i odlewa do niego srebrne łańcuszki.

Є҆да̀ ѡ҆́бразъ сотворѝ древодѣ́латель, и҆лѝ зла́тарь слїѧ́въ зла́то позлатѝ є҆го̀, и҆лѝ подо́бїемъ сотворѝ є҆го̀;

20

Kogo z powodu ubóstwa nie stać na ofiarę, wybiera drzewo, które nie próchnieje; wyszukuje zdolnego rzemieślnika, aby przygotował rzeźbiony posąg, który się nie chwieje.

Дре́во бо негнїю́щее и҆збира́етъ древодѣ́латель и҆ мꙋ́дрѣ и҆́щетъ, ка́кѡ поста́витъ ѡ҆́бразъ є҆гѡ̀, и҆ да не поколе́блетсѧ.

21

Czy nie wiecie? Czy nie słyszeliście? Czy wam nie opowiadano od początku? Czy nie zrozumieliście tego od założenia fundamentów ziemi?

Не разꙋмѣ́сте ли, не слы́шасте ли, не возвѣсти́сѧ ли ва́мъ и҆спе́рва; не разꙋмѣ́сте ли ѡ҆снова̑нїѧ землѝ;

22

To ten, który zasiada nad okręgiem ziemi – jej mieszkańcy są jak szarańcza; ten, który rozpostarł niebiosa jak zasłonę i rozciągnął je jak namiot mieszkalny;

Содержа́й крꙋ́гъ землѝ, и҆ живꙋ́щїи на не́й а҆́ки прꙋ́зи: поста́вивый не́бо ꙗ҆́кѡ кама́рꙋ и҆ просте́ръ є҆̀, ꙗ҆́кѡ ски́нїю ѡ҆бита́ти:

23

Ten, który książąt obraca wniwecz, sędziów ziemi czyni nicością.

даѧ́й кнѧ̑зи а҆́ки ничто́же владѣ́ти, и҆ зе́млю а҆́ки ничто́же сотворѝ.

24

Nie będą wszczepieni ani posiani ani ich pień nie zakorzeni się w ziemi; powieje na nich, wnet usychają, a wicher unosi ich jak ściernisko.

Не насадѧ́тъ бо, нижѐ насѣ́ютъ, и҆ не вкорени́тсѧ въ землѝ коре́нїе и҆́хъ: дхнꙋ̀ на ни́хъ вѣ́тръ, и҆ и҆зсхо́ша, и҆ бꙋ́рѧ а҆́ки сте́блїе во́зметъ и҆̀хъ.

25

Do kogo więc mnie przyrównacie, abym był do niego podobny? – mówi Święty.

Нн҃ѣ ᲂу҆̀бо комꙋ́ мѧ ᲂу҆подо́бисте, и҆ вознесꙋ́сѧ; речѐ ст҃ы́й.

26

Podnieście w górę swoje oczy i patrzcie: Kto stworzył te rzeczy? Ten, kto wyprowadza ich zastępy według liczby i to wszystko po imieniu nazywa, według ogromu jego siły i wielkiej potęgi, tak że ani jedna z nich nie zginie?

Воззри́те на высотꙋ̀ ѻ҆чи́ма ва́шима и҆ ви́дите, кто̀ сотворѝ сїѧ̑ всѧ̑: носѧ́й по числꙋ̀ ᲂу҆́тварь свою̀, и҆ всѧ̑ по и҆́мени прозове́тъ ѿ мно́гїѧ сла́вы и҆ въ держа́вѣ крѣ́пости своеѧ̀: ничто́же ᲂу҆таи́сѧ ѿ тебє̀.

27

Czemu więc mówisz, Jakubie, i twierdzisz, Izraelu: Zakryta jest moja droga przed PANEM, a moja sprawa nie dociera do mego Boga?

Є҆да́ бо рече́ши, і҆а́кѡве, и҆ что̀ глаго́лалъ є҆сѝ, і҆и҃лю: ᲂу҆таи́сѧ пꙋ́ть мо́й ѿ бг҃а, и҆ бг҃ъ мо́й сꙋ́дъ ѿѧ̀, и҆ ѿстꙋпѝ;

28

Czy nie wiesz? Czy nie słyszałeś, że wieczny Bóg, PAN, Stwórca krańców ziemi, nie ustaje ani się nie męczy i że jego mądrość jest niezgłębiona?

И҆ нн҃ѣ не ᲂу҆разꙋмѣ́лъ ли є҆сѝ; ни лѝ слы́шалъ є҆сѝ; бг҃ъ вѣ́чный, бг҃ъ ᲂу҆стро́ивый концы̑ землѝ, не вза́лчетъ, нижѐ ᲂу҆трꙋди́тсѧ, нижѐ є҆́сть и҆з̾ѡбрѣ́тенїе премⷣрости є҆гѡ̀,

29

On dodaje siły spracowanemu i przymnaża mocy temu, który nie ma żadnej siły.

даѧ́й а҆́лчꙋщымъ крѣ́пость и҆ неболѣ́знєннымъ печа́ль.

30

Młodzież ustaje i mdleje, a młodzieńcy potykają się i padają;

Вза́лчꙋтъ бо ю҆нѣ́йшїи, и҆ ᲂу҆трꙋдѧ́тсѧ ю҆́нѡты, и҆ и҆збра́ннїи не крѣ́пцы бꙋ́дꙋтъ:

31

Ale ci, którzy oczekują PANA, nabiorą nowych sił; wzbiją się na skrzydłach jak orły, będą biec, a się nie zmęczą, będą chodzić, a nie ustaną.

терпѧ́щїи же гдⷭ҇а и҆змѣнѧ́тъ крѣ́пость, ѡ҆крыла́тѣютъ а҆́ки ѻ҆рлѝ, потекꙋ́тъ и҆ не ᲂу҆трꙋдѧ́тсѧ, по́йдꙋтъ и҆ не вза́лчꙋтъ.

Wieczernia

Rdz 15,1-15; Prz 15,7-19
Rdz 15, 1

Po tych wydarzeniach słowo PANA doszło do Abrama w widzeniu: Nie bój się, Abramie. Ja jestem twoją tarczą i twoją niezmiernie obfitą nagrodą.

По глаго́лѣхъ же си́хъ, бы́сть сло́во гдⷭ҇не ко а҆вра́мꙋ въ видѣ́нїи но́щїю, гл҃ѧ: не бо́йсѧ, а҆вра́ме: а҆́зъ защища́ю тѧ̀, мзда̀ твоѧ̀ мно́га бꙋ́детъ ѕѣлѡ̀.

2

I Abram powiedział: Panie BOŻE, co mi dasz, skoro ja jestem bezdzietny, a szafarzem mego domu jest ten Damasceńczyk Eliezer?

Глаго́ла же а҆вра́мъ: влⷣко гдⷭ҇и, что́ ми да́си; а҆́зъ же ѿпꙋща́юсѧ безча́денъ: сы́нъ же масе́къ домоча́дицы моеѧ̀, се́й дама́скъ є҆лїе́зеръ.

3

Abram dodał: Oto nie dałeś mi potomka, a sługa urodzony w moim domu będzie moim dziedzicem.

И҆ речѐ а҆вра́мъ: поне́же мнѣ̀ не да́лъ є҆сѝ сѣ́мене, домоча́децъ же мо́й наслѣ́дникъ мо́й бꙋ́детъ.

4

A oto dotarło do niego słowo PANA: Nie on będzie twoim dziedzicem, lecz ten, który wyjdzie z twego wnętrza, będzie twoim dziedzicem.

И҆ а҆́бїе гла́съ гдⷭ҇ень бы́сть къ немꙋ̀, гл҃ющїй: не бꙋ́детъ се́й наслѣ́дникъ тво́й, но и҆́же и҆зы́детъ и҆з̾ тебє̀, то́й бꙋ́детъ наслѣ́дникъ тебѣ̀.

5

Potem wyprowadził go na dwór i powiedział: Spójrz teraz na niebo i policz gwiazdy, jeśli będziesz mógł je policzyć; i powiedział mu: Takie będzie twoje potomstwo.

И҆зведе́ же є҆го̀ во́нъ и҆ речѐ є҆мꙋ̀: воззрѝ на не́бо и҆ и҆зочтѝ ѕвѣ́зды, а҆́ще возмо́жеши и҆счестѝ ѧ҆̀. И҆ речѐ: та́кѡ бꙋ́детъ сѣ́мѧ твоѐ.

6

I uwierzył PANU, i poczytano mu to za sprawiedliwość.

И҆ вѣ́рова а҆вра́мъ бг҃ꙋ, и҆ вмѣни́сѧ є҆мꙋ̀ въ пра́вдꙋ.

7

Potem powiedział do niego: Ja jestem PANEM, który cię wyprowadził z Ur chaldejskiego, aby ci dać tę ziemię w posiadanie.

Рече́ же къ немꙋ̀: а҆́зъ (є҆́смь) бг҃ъ и҆зведы́й тѧ̀ ѿ страны̀ халде́йскїѧ, ꙗ҆́кѡ да́ти тебѣ̀ зе́млю сїю̀ наслѣ́дствовати.

8

Abram zapytał: Panie BOŻE, po czym poznam, że ją odziedziczę?

И҆ речѐ: влⷣко гдⷭ҇и, по чесомꙋ̀ ᲂу҆разꙋмѣ́ю, ꙗ҆́кѡ наслѣ́дити ю҆̀ и҆́мамъ;

9

I odpowiedział mu: Weź dla mnie trzyletnią jałówkę, trzyletnią kozę i trzyletniego barana, a także synogarlicę i pisklę gołębia.

Рече́ же къ немꙋ̀: возмѝ мнѣ̀ ю҆́ницꙋ трилѣ́тнꙋ и҆ ко́зꙋ трилѣ́тнꙋ и҆ ѻ҆вна̀ трилѣ́тна, и҆ го́рлицꙋ и҆ го́лꙋбѧ.

10

Wziął więc to wszystko i rozciął na połowy; a jedną część położył naprzeciwko drugiej, ale ptaków nie rozcinał.

Взѧ́ же ѻ҆́нъ всѧ̑ сїѧ̑ и҆ раздѣлѝ ѧ҆̀ на по́лы, и҆ положѝ ѧ҆̀ противоли̑чна є҆ди́на ко дрꙋго́мꙋ: пти́цъ же не раздѣлѝ.

11

Kiedy zleciało się ptactwo do tej padliny, Abram je odganiał.

Слетѣ́ша же пти̑цы на тѣлеса̀ растє́санаѧ и҆́хъ: и҆ сѣ́де бли́зꙋ и҆́хъ а҆вра́мъ.

12

Gdy słońce zachodziło, głęboki sen ogarnął Abrama i oto groza wielkiej ciemności zapadła na niego.

Заходѧ́щꙋ же со́лнцꙋ, ᲂу҆́жасъ нападѐ на а҆вра́ма, и҆ сѐ, стра́хъ те́менъ ве́лїй нападѐ на́нь.

13

I PAN powiedział do Abrama: Wiedz o tym dobrze, że twoje potomstwo będzie przybyszem w cudzej ziemi i wezmą je w niewolę, i będzie uciskane przez czterysta lat.

И҆ рече́но бы́сть ко а҆вра́мꙋ: вѣ́дый ᲂу҆вѣ́си, ꙗ҆́кѡ пресе́льно бꙋ́детъ сѣ́мѧ твоѐ въ землѝ не свое́й, и҆ порабо́тѧтъ ѧ҆̀, и҆ ѡ҆ѕло́бѧтъ ѧ҆̀, и҆ смирѧ́тъ ѧ҆̀ лѣ́тъ четы́риста:

14

A ja osądzę ten naród, któremu będą służyć; a potem wyjdą stamtąd z wielkim dobytkiem.

ꙗ҆зы́кꙋ же, є҆мꙋ́же порабо́таютъ, сꙋждꙋ̀ а҆́зъ: по си́хъ же и҆зы́дꙋтъ сѣ́мѡ со и҆мѣ́нїемъ мно́гимъ:

15

Ale ty odejdziesz w pokoju do twoich ojców i będziesz pochowany w dobrej starości.

ты́ же ѿи́деши ко ѻ҆тцє́мъ твои̑мъ въ ми́рѣ, препита́нъ въ ста́рости до́брѣй:

Prz 15, 7

Wargi mądrych szerzą wiedzę, a serce głupich nie.

Оу҆стнѣ̀ мꙋ́дрыхъ свѧзꙋ́ютсѧ чꙋ́вствомъ, сердца́ же безꙋ́мныхъ не твє́рда.

8

Ofiara niegodziwych budzi odrazę w PANU, a modlitwa prawych mu się podoba.

Жє́ртвы нечести́выхъ ме́рзость гдⷭ҇еви, ѡ҆бѣ́ты же правоходѧ́щихъ прїѧ́тни є҆мꙋ̀.

9

Droga niegodziwego wzbudza odrazę w PANU, a miłuje on tego, kto podąża za sprawiedliwością.

Ме́рзость гдⷭ҇еви пꙋтїѐ нечести́выхъ: гонѧ́щыѧ же пра́вдꙋ лю́битъ.

10

Sroga kara należy się temu, kto zbacza z drogi, a kto nienawidzi upomnień, umrze.

Наказа́нїе неѕло́бивагѡ познава́етсѧ ѿ мимоходѧ́щихъ: ненави́дѧщїи же ѡ҆бличє́нїѧ скончава́ютсѧ сра́мнѡ.

11

Piekło i zatracenie są przed PANEM; o ileż bardziej serca synów ludzkich.

А҆́дъ и҆ па́гꙋба ꙗ҆́вна пред̾ гдⷭ҇емъ, ка́кѡ не и҆ сердца̀ человѣ́кѡвъ;

12

Szyderca nie miłuje tego, który go strofuje, ani nie pójdzie do mądrych.

Не возлю́битъ ненака́занный ѡ҆блича́ющихъ є҆го̀, съ мꙋ́дрыми же не побесѣ́дꙋетъ.

13

Radosne serce rozwesela twarz, ale gdy smutek w sercu, duch jest przygnębiony.

Се́рдцꙋ веселѧ́щꙋсѧ, лицѐ цвѣте́тъ: въ печа́лехъ же сꙋ́щꙋ, сѣ́тꙋетъ.

14

Serce rozumne szuka wiedzy, a usta głupich karmią się głupotą.

Се́рдце пра́вое и҆́щетъ чꙋ́вства: ᲂу҆ста́ же ненака́занныхъ ᲂу҆разꙋмѣ́ютъ ѕла̑ѧ.

15

Wszystkie dni strapionego są złe, ale kto jest wesołego serca, ma nieustanną ucztę.

На всѧ́ко вре́мѧ ѻ҆́чи ѕлы́хъ прїе́млютъ ѕла̑ѧ: до́брїи же безмо́лвствꙋютъ прⷭ҇нѡ.

16

Lepiej mieć mało z bojaźnią PANA niż wielki skarb z kłopotem.

Лꙋ́чше части́ца ма́лаѧ со стра́хомъ гдⷭ҇нимъ, не́жели сокрѡ́вища вє́лїѧ без̾ боѧ́зни.

17

Lepsza jest potrawa z jarzyn, gdzie miłość, niż tuczny wół, gdzie panuje nienawiść.

Лꙋ́чше ᲂу҆чрежде́нїе ѿ ѕе́лїй съ любо́вїю и҆ благода́тїю, не́жели представле́нїе тельцє́въ со враждо́ю.

18

Człowiek gniewny wszczyna kłótnie, a nieskory do gniewu łagodzi spory.

Мꙋ́жъ ꙗ҆́рый ᲂу҆строѧ́етъ бра̑ни, долготерпѣли́вый же и҆ бꙋ́дꙋщꙋю ᲂу҆кроща́етъ. Терпѣли́вый мꙋ́жъ ᲂу҆гаси́тъ сꙋды̀, нечести́вый же воздвиза́етъ па́че.

19

Droga leniwego jest jak płot cierniowy, a ścieżka prawych jest wyrównana.

Пꙋтїѐ пра́здныхъ по́стлани те́рнїемъ, мꙋ́жественныхъ же ᲂу҆гла́ждени.