Czytania liturgiczne na 29 marca 2024

6. godzina kanoniczna

Iz 7,1-14
Iz 7, 1

Za czasów Achaza, syna Jotama, syna Uzjasza, króla Judy, wyruszył Resin, król Syrii, wraz z Pekachem, synem Remaliasza, królem Izraela, przeciw Jerozolimie, aby z nią walczyć, lecz nie mógł jej zdobyć.

И҆ бы́сть во дни̑ а҆ха́за сы́на і҆ѡаѳа́млѧ, сы́на ѻ҆зі́и, царѧ̀ і҆ꙋ́дина, взы́де расі́нъ ца́рь а҆ра́мль, и҆ факе́й сы́нъ ромелі́евъ, ца́рь і҆и҃левъ, на і҆ерⷭ҇ли́мъ, воева́ти на него̀, и҆ не возмого́ша разори́ти є҆го̀.

2

I doniesiono domowi Dawida: Syria zmówiła się z Efraimem. Wtedy zadrżało jego serce i serce jego ludu, jak drżą od wiatru drzewa w lesie.

И҆ возвѣсти́сѧ въ домꙋ̀ даві́довѣ, глаго́лѧ: совѣща́сѧ а҆ра́мъ со є҆фре́момъ, и҆ ᲂу҆жасе́сѧ дꙋша̀ є҆гѡ̀ и҆ дꙋша̀ люді́й є҆гѡ̀, ꙗ҆́коже въ дꙋбра́вѣ дре́во вѣ́тромъ восколе́блетсѧ.

3

Wtedy PAN powiedział do Izajasza: Wyjdź teraz naprzeciw Achaza, ty i Szear-Jaszub, twój syn, na koniec kanału górnej sadzawki przy drodze pola folusznika;

И҆ речѐ гдⷭ҇ь ко и҆са́їи: и҆зы́ди во срѣ́тенїе а҆ха́зꙋ ты̀ и҆ ѡ҆ста́выйсѧ і҆асꙋ́въ сы́нъ тво́й, къ кꙋпѣ́ли го́рнѧгѡ пꙋтѝ села̀ бѣли́льнича,

4

I powiedz mu: Uważaj i bądź spokojny; nie bój się i niech twoje serce nie lęka się z powodu dwóch niedopałków dymiących głowni, z powodu zapalczywego gniewu Resina z Syrią oraz syna Remaliasza.

и҆ рече́ши є҆мꙋ̀: блюдѝ, є҆́же молча́ти, и҆ не бо́йсѧ, нижѐ дꙋша̀ твоѧ̀ да и҆знемо́жетъ ѿ двою̀ дрє́вꙋ главе́нь дымѧ́щихсѧ си́хъ: є҆гда́ бо гнѣ́въ ꙗ҆́рости моеѧ̀ бꙋ́детъ, па́ки и҆сцѣлю̀.

5

A ponieważ Syria, Efraim i syn Remaliasza uknuli przeciwko tobie zło, mówiąc:

Сы́нъ же а҆ра́мль и҆ сы́нъ ромелі́евъ ꙗ҆́кѡ совѣща́ста совѣ́тъ лꙋка́вый на тѧ̀, глаго́люще:

6

Wyruszmy przeciw Judzie i nastraszmy ją, zróbmy sobie w niej wyłom i ustanówmy w niej królem syna Tabeela;

взы́демъ во і҆ꙋде́ю, и҆ собесѣ́довавше съ ни́ми ѿврати́мъ ѧ҆̀ къ на́мъ и҆ воцари́мъ въ не́й сы́на тавеи́лева:

7

Tak mówi Pan BÓG: Nie stanie się to i nie dojdzie do tego.

сїѧ̑ же гл҃етъ гдⷭ҇ь саваѡ́ѳъ: не пребꙋ́детъ совѣ́тъ се́й, нижѐ сбꙋ́детсѧ,

8

Głową Syrii bowiem jest Damaszek, a głową Damaszku Resin; a po sześćdziesięciu pięciu latach Efraim będzie tak rozbity, że już nie będzie ludem.

но глава̀ а҆ра́мꙋ дама́скъ, и҆ глава̀ дама́скꙋ расі́нъ: но є҆щѐ шестьдесѧ́тъ и҆ пѧ́ть лѣ́тъ, ѡ҆скꙋдѣ́етъ ца́рство є҆фре́мово ѿ люді́й,

9

A głową Efraima jest Samaria, głową zaś Samarii – syn Remaliasza. Jeśli nie uwierzycie, na pewno się nie ostoicie.

глава́ же є҆фре́мови соморѡ́нъ, и҆ глава̀ соморѡ́нꙋ сы́нъ ромелі́евъ: и҆ а҆́ще не ᲂу҆вѣ́рите, нижѐ и҆́мате разꙋмѣ́ти.

10

Ponadto PAN powiedział do Achaza:

И҆ приложѝ гдⷭ҇ь гл҃ати ко а҆ха́зꙋ, рекі́й:

11

Proś dla siebie o znak od PANA, twego Boga, czy to z głębin, czy wysoko w górze.

просѝ себѣ̀ зна́менїѧ ѿ гдⷭ҇а бг҃а твоегѡ̀ во глꙋбинꙋ̀, и҆лѝ въ высотꙋ̀.

12

Wtedy Achaz odpowiedział: Nie będę prosił PANA ani wystawiał go na próbę.

И҆ речѐ а҆ха́зъ: не и҆́мамъ проси́ти, нижѐ и҆скꙋшꙋ̀ гдⷭ҇а.

13

A on powiedział: Posłuchaj teraz, domu Dawida! Czy mało wam naprzykrzać się ludziom, że naprzykrzacie się także mojemu Bogu?

И҆ речѐ (и҆са́їа): слы́шите ᲂу҆̀бо, до́ме даві́довъ: є҆да̀ ма́ло ва́мъ є҆́сть трꙋ́дъ даѧ́ти человѣ́кѡмъ, и҆ ка́кѡ даетѐ гдⷭ҇еви трꙋ́дъ;

14

Dlatego sam Pan da wam znak. Oto dziewica pocznie i urodzi syna, i nazwie go Emmanuel.

Сегѡ̀ ра́ди да́стъ гдⷭ҇ь са́мъ ва́мъ зна́менїе: сѐ, дв҃а во чре́вѣ зачне́тъ и҆ роди́тъ сн҃а, и҆ нарече́ши и҆́мѧ є҆мꙋ̀ є҆мманꙋ́илъ:

Wieczernia

Rdz 5,32 - 6,8; Prz 6,20 - 7,1
Rdz 5, 32

A gdy Noe miał pięćset lat, spłodził Sema, Chama i Jafeta.

И҆ бѣ̀ нѡ́е лѣ́тъ пѧтѝ сѡ́тъ, и҆ родѝ сы́ны трѝ, си́ма, ха́ма, і҆а́феѳа.

Rdz 6, 1

Gdy ludzie zaczęli się mnożyć na ziemi i rodziły im się córki;

И҆ бы́сть є҆гда̀ нача́ша человѣ́цы мно́зи быва́ти на землѝ, и҆ дщє́ри роди́шасѧ и҆̀мъ:

2

Synowie Boży, widząc, że córki ludzkie były piękne, brali sobie za żony wszystkie, które sobie upodobali.

ви́дѣвше же сы́нове бж҃їи дщє́ри человѣ̑чи, ꙗ҆́кѡ добры̑ сꙋ́ть, поѧ́ша себѣ̀ жєны̀ ѿ всѣ́хъ, ꙗ҆̀же и҆збра́ша.

3

I powiedział PAN: Mój duch nie będzie na zawsze się spierał z człowiekiem, bo jest on ciałem. Będzie więc jego dni sto dwadzieścia lat.

И҆ речѐ гдⷭ҇ь бг҃ъ: не и҆́мать дх҃ъ мо́й пребыва́ти въ человѣ́цѣхъ си́хъ во вѣ́къ, занѐ сꙋ́ть пло́ть: бꙋ́дꙋтъ же дні́е и҆́хъ лѣ́тъ сто̀ два́десѧть.

4

A w tych dniach byli na ziemi olbrzymi; nawet i potem, gdy synowie Boży zbliżali się do córek ludzkich, a one rodziły im synów. To są mocarze, którzy od dawna byli sławnymi mężczyznami.

И҆споли́ни же бѧ́хꙋ на землѝ во дни̑ ѡ҆́ны: и҆ пото́мъ, є҆гда̀ вхожда́хꙋ сы́нове бж҃їи къ дще́ремъ человѣ́чєскимъ, и҆ ражда́хꙋ себѣ̀: ті́и бѧ́хꙋ и҆споли́ни, и҆̀же ѿ вѣ́ка, человѣ́цы и҆мени́тїи.

5

A gdy PAN widział, że wielka jest niegodziwość ludzi na ziemi i wszystkie zamysły i myśli ich serca były tylko złe po wszystkie dni;

Ви́дѣвъ же гдⷭ҇ь бг҃ъ, ꙗ҆́кѡ ᲂу҆мно́жишасѧ ѕлѡ́бы человѣ́кѡвъ на землѝ: и҆ всѧ́къ помышлѧ́етъ въ се́рдцы свое́мъ прилѣ́жнѡ на ѕла̑ѧ во всѧ̑ дни̑:

6

Żałował PAN, że uczynił człowieka na ziemi, i ubolewał nad tym całym sercem.

и҆ помы́сли бг҃ъ, ꙗ҆́кѡ сотворѝ человѣ́ка на землѝ, и҆ размы́сли.

7

I PAN powiedział: Zgładzę z powierzchni ziemi człowieka, którego stworzyłem, zarówno człowieka, jak i bydło, zwierzęta pełzające i ptactwo niebieskie, bo żałuję, że ich uczyniłem.

И҆ речѐ бг҃ъ: потреблю̀ человѣ́ка, є҆го́же сотвори́хъ, ѿ лица̀ землѝ, ѿ человѣ́ка да́же до скота̀, и҆ ѿ га̑дъ да́же до пти́цъ небе́сныхъ: занѐ размы́слихъ, ꙗ҆́кѡ сотвори́хъ ѧ҆̀.

8

Ale Noe znalazł łaskę w oczach PANA.

Нѡ́е же ѡ҆брѣ́те блгⷣть пред̾ гдⷭ҇емъ бг҃омъ.

Prz 6, 20

Synu mój, strzeż przykazania twego ojca i nie odrzucaj prawa twojej matki.

Сы́не, хранѝ зако́ны ѻ҆тца̀ твоегѡ̀ и҆ не ѿри́ни наказа̑нїѧ ма́тере твоеѧ̀:

21

Przywiąż je na zawsze do serca twego i zawieś je sobie na szyi.

навѧжи́ же ѧ҆̀ на твою̀ дꙋ́шꙋ прⷭ҇нѡ и҆ ѡ҆бѧжѝ и҆̀хъ ѡ҆ твое́й вы́и.

22

Gdy będziesz chodził, poprowadzi cię; gdy zaśniesz, strzec cię będzie, a gdy się obudzisz, będzie mówić do ciebie;

Є҆гда̀ хо́диши, водѝ ю҆̀, и҆ съ тобо́ю да бꙋ́детъ: є҆гда́ же спи́ши, да храни́тъ тѧ̀, да востаю́щꙋ тѝ глаго́летъ съ тобо́ю.

23

Bo przykazanie jest pochodnią, prawo światłością, a upomnienia do karności są drogą życia;

Занѐ свѣти́льникъ за́повѣдь зако́на и҆ свѣ́тъ, и҆ пꙋ́ть жи́зни, и҆ ѡ҆бличе́нїе, и҆ наказа́нїе,

24

Aby cię strzegły przed złą kobietą i przed gładkim językiem obcej kobiety.

є҆́же сохрани́ти тѧ̀ ѿ жены̀ мꙋжа́ты и҆ ѿ наважде́нїѧ ѧ҆зы́ка чꙋжда́гѡ.

25

Nie pożądaj w twoim sercu jej piękności i niech cię nie łowi swymi powiekami.

Сы́не, да не побѣди́тъ тѧ̀ добро́ты по́хоть, нижѐ ᲂу҆ловле́нъ бꙋ́ди твои́ма ѻ҆чи́ма, нижѐ да совосхи́тишисѧ вѣ́ждами є҆ѧ̀.

26

Bo dla kobiety nierządnej zubożeje człowiek o kawałek chleba, a żona cudzołożna czyha na cenne życie.

Цѣна́ бо блꙋдни́цы, є҆ли́ка є҆ди́нагѡ хлѣ́ба: жена́ же мꙋже́й честны̑ѧ дꙋ́шы ᲂу҆ловлѧ́етъ.

27

Czy może ktoś wziąć ogień w zanadrze, a jego szaty się nie spalą?

Ввѧ́жетъ ли кто̀ ѻ҆́гнь въ нѣ̑дра, ри́зъ же (свои́хъ) не сожже́тъ ли;

28

Czy może ktoś chodzić po rozżarzonych węglach, a jego nogi się nie poparzą?

И҆лѝ ходи́ти кто̀ бꙋ́детъ на ᲂу҆́глїехъ ѻ҆́гненныхъ, но́гъ же не сожже́тъ ли;

29

Tak ten, kto wchodzi do żony swego bliźniego; ktokolwiek ją dotknie, nie będzie bez winy.

Та́кѡ вше́дый къ женѣ̀ мꙋжа́тѣй не без̾ вины̀ бꙋ́детъ, нижѐ всѧ́къ прикаса́йсѧ є҆́й.

30

Nie pogardza się złodziejem, jeśli kradnie, by nasycić swoją duszę, będąc głodnym;

Не ди́вно, а҆́ще кто̀ ꙗ҆́тъ бꙋ́детъ крады́й: кра́детъ бо, да насы́титъ дꙋ́шꙋ свою̀ а҆́лчꙋщꙋю:

31

Ale jeśli go złapią, zwróci siedmiokrotnie albo odda cały dobytek swego domu.

а҆́ще же ꙗ҆́тъ бꙋ́детъ, возда́стъ седмери́цею, и҆ всѧ̑ и҆мѣ̑нїѧ своѧ̑ да́въ, и҆зба́витъ себѐ.

32

Lecz kto cudzołoży z kobietą, jest pozbawiony rozsądku; kto tak robi, gubi swoją duszę.

Прелюбодѣ́й же за скꙋ́дость ᲂу҆ма̀ поги́бель дꙋшѝ свое́й содѣва́етъ,

33

Znajdzie chłostę i wstyd, a jego hańba nie będzie zmazana.

болѣ̑зни же и҆ безче́стїе понесе́тъ: поноше́нїе же є҆гѡ̀ не загла́дитсѧ во вѣ́къ:

34

Bo zazdrość rozpala gniew mężczyzny i nie będzie pobłażał w dniu zemsty.

и҆спо́лнена бо ре́вности ꙗ҆́рость мꙋ́жа є҆ѧ̀: не пощади́тъ въ де́нь сꙋда̀,

35

Nie będzie miał względu na żaden okup i nie przyjmie darów, choćbyś najwięcej mu dawał.

не и҆змѣни́тъ ни є҆ди́ною цѣно́ю вражды̀, нижѐ разрѣши́тсѧ мно́гими дармѝ.

Prz 7, 1

Synu mój, strzeż moich słów i przechowuj u siebie moje przykazania.

Сы́не, хранѝ моѧ̑ словеса̀, моѧ̑ же за́пѡвѣди скры́й ᲂу҆ себє̀. Сы́не, чтѝ гдⷭ҇а, и҆ ᲂу҆крѣпи́шисѧ: кромѣ́ же є҆гѡ̀ не бо́йсѧ и҆но́гѡ.