Zostań przyjacielem cerkiew.pl
ERAZM PIECZERSKI, mnich (Prepodobnyj Jerazm Pieczerskij), 24 lutego/9(8*) marca i 28 września/11 października (Sobór św. ojców kijowsko–peczerskich spoczywających w Bliższych Pieczarach).
O świętym Eraźmie z monasteru kijowsko-pieczerskiego pisał św. Symeon, biskup włodzimierski (dzień pamięci 10/23 maja) do swojego przyjaciela, św. Polikarpa (dzień pamięci 24 lipca/6 sierpnia): "Był w pieczerskim monasterze mnich Erazm. Zdobył on chwałę w Królestwie Niebiańskim za to, że wszystko co miał oddał na upiększenie monasterskiej cerkwi. Ofiarował wiele ikon, które do tej pory znajdują się nad ołtarzem. Gdy zubożał, święty popadł w wielką pokusę. Bracia zaczęli go lekceważyć, a diabeł zaczął mu wmawiać, że powinien był rozdać majątek ubogim, a nie na upiększać cerkiew. Nie mogąc podołać i zrozumieć takich myśli, Erazm popadł w zwątpienie i zaczął żyć nieroztropnie. Jednak miłosierny Bóg, za jego poprzednie dobre uczynki, zbawił go. Święty zachorował i przez siedem dni leżał ledwie żywy, ślepy i niemy. Ósmego dnia bracia przyszli do niego i widząc jego stan mówili: "Biada, biada duszy tego leniwego brata. Ona widzi coś i boi się wyjść z ciała." Wtedy Erazm nieoczekiwanie wstał, jakby nie był chory i powiedział: "Ojcowie i bracia! Prawdziwie jestem grzesznikiem, nie pokajałem się - tak jak mówiliście. Jednak dziś pojawili się mi święci nasi ojcowie: Antoni i Teodozy i powiedzieli: "Modliliśmy się za ciebie i Pan dał ci czas na pokajanie". Potem widziałem Najczystszą Bogurodzicę z Chrystusem na rękach, która powiedziała mi: "Eraźmie, ponieważ ty upiększyłeś moją cerkiew ikonami, ja ozdobię ciebie w Królestwie mego Syna! Wstań, kajaj się, przyjmij anielski obraz, a trzeciego dnia wezmę cię do siebie gdyż umiłowałeś piękno mego domu." Powiedziawszy to, Erazm zaczął wyznawać przed wszystkimi swoje grzechy, następnie był podstrzyżony w schimę, a trzeciego dnia umarł (ok. 1160 r.)."
Święty Erazm został pochowany w Bliższych Pieczarach.
Imię Erazm wywodzi się z greckiego słowa erasmos, które oznacza "godny miłości, miły".
*w latach przestępnych, gdy luty ma 29 dni
opr. Piotr Makal