Atanazy z Atosu (1000)

Zdjęcie przedstwiającego postać św. Atanazy z Atosu (1000)

ATANAZY Z ATOSU, mnich (Prepodobnyj Afanasij Afonskij), 5/18 lipca.

Urodził się w Trebizondzie około 920 r. Już w dzieciństwie utracił matkę i ojca. Wyjątkowo zdolny, a jednocześnie pokorny i ofiarny chłopiec był wychowywany przez dobrych ludzi. Szybko złożył śluby zakonne i dołączy do mnichów na górze Kyminas w Bitynii w Azji Mniejszej, gdzie oddał się pod duchowe kierownictwo starca Makarego.

Post i modlitwa całkowicie pochłonęły młodego mnicha. Każdą wolną chwilę wykorzystywał na przepisywanie świętych ksiąg. Całkowicie podporządkował się woli swego ojca duchowego, zyskując przydomek "syna posłuszeństwa". Już po czterech latach życia zakonnego starzec Makary, widząc jego niezwykłe postępy błogosławił mu podjąć trud milczenia i życia pustelniczego.

Po pewnym czasie wieść o cnotliwym mnichu rozeszła się po okolicy. W obawie przed sławą i powołaniem na ihumena jednego z monasterów, opuścił pustelnię i w 958 r. przeniósł się na Świętą Górę Atos. Zabrał ze sobą tylko dwie przepisane przez siebie księgi. Tam, chcąc być traktowanym na równi z innymi, przyjął nowe imię - Barnaba. Wkrótce jednak, dzięki swej mądrości i cnocie, stał się znany. Z prośbą o pomoc i poradę duchową przybywali do niego zarówno mnisi zamieszkujący Świętą Górę, jak i osoby świeckie. W 963 r. wokół mnicha powstała pierwsza zorganizowana wspólnota zakonna na Atosie.

Święty Atanazy, obdarzony przez Boga darem czynienia cudów, przepowiedział czas i rodzaj swej śmierci. W 1000 lub 1003 r. zginął wraz z kilkoma innymi osobami przygnieciony kopułą oglądanej świątyni. W chwili śmierci był przełożonym około sześćdziesięciu wspólnot monastycznych na Atosie.

Święty uważany jest za orędownika w sytuacjach beznadziejnych. Wierni kierują również do niego modlitwy prosząc o szybszą śmierć osób beznadziejnie chorych, aby same nie cierpiały i nie sprawiały cierpień najbliższym. Jest jednym z najbardziej znanych świętych Góry Atos.

Święty przedstawiany jest w czarnych szatach mnicha wielkiej schimy bez nakrycia głowy. Ma kędzierzawą, siwą brodę i dużą łysinę czołową. W prawej ręce trzyma krzyż lub żezł, w lewej zwój ze słowami: "Pospieszmy, by potrudzić się, abyśmy dostąpili Królestwa Niebios".

oprac. Jarosław Charkiewicz