Piotr, apostoł Jezusa Chrystusa, do wychodźców rozproszonych w Poncie, Galacji, Kapadocji, Azji i Bitynii;
Пе́тръ а҆пⷭ҇лъ і҆и҃съ хрⷭ҇то́въ, и҆збра́ннымъ прише́льцємъ разсѣ́ѧнїѧ, по́нта, галаті́и, каппадокі́и, а҆сі́и и҆ вїѳѷні́и,
Wybranych według uprzedniej wiedzy Boga Ojca, przez uświęcenie Ducha dla posłuszeństwa i pokropienia krwią Jezusa Chrystusa. Łaska i pokój niech się wam pomnożą.
по прозрѣ́нїю бг҃а ѻ҆ц҃а̀, во ст҃ы́ни дх҃а, въ послꙋша́нїе и҆ кропле́нїе кро́ве і҆и҃съ хрⷭ҇то́вы: блгⷣть ва́мъ и҆ ми́ръ да ᲂу҆мно́житсѧ.
O to zbawienie wywiadywali się i badali je prorocy, którzy prorokowali o przeznaczonej dla was łasce.
ѡ҆ не́мже спⷭнїи взыска́ша и҆ и҆спыта́ша прⷪ҇ро́цы, и҆̀же ѡ҆ ва́шей блгⷣти прореко́ша,
Badali oni, na jaką i jakiego rodzaju porę wskazywał Duch Chrystusa, który był w nich, przepowiadając cierpienia, które miały przyjść na Chrystusa i mającą potem nastąpić chwałę.
и҆спыта́юще, въ каково̀ и҆лѝ въ ко́е вре́мѧ ꙗ҆влѧ́ше въ ни́хъ дх҃ъ хрⷭ҇то́въ, пре́жде свидѣ́тельствꙋѧ ѡ҆ хрⷭ҇то́выхъ стрⷭ҇те́хъ, и҆ ѡ҆ сла́вахъ, ꙗ҆̀же по си́хъ:
Zostało im objawione, że nie im samym, lecz nam służyły sprawy wam teraz zwiastowane przez tych, którzy wam głosili ewangelię przez Ducha Świętego zesłanego z nieba. W te sprawy pragną wejrzeć aniołowie.
и҆̀мже ѿкры́сѧ, ꙗ҆́кѡ не и҆̀мъ самѣ̑мъ, но на́мъ слꙋжа́хꙋ сїѧ̑, ꙗ҆̀же нн҃ѣ возвѣсти́шасѧ ва́мъ благовѣствова́вшими ва́мъ дх҃омъ ст҃ы́мъ по́сланнымъ съ нб҃сѐ, въ нѧ́же жела́ютъ а҆́гг҃ли прини́кнꙋти.
Dlatego mówi Pismo: Oto kładę na Syjonie kamień węgielny, wybrany, drogocenny, a kto w niego wierzy, nie będzie zawstydzony.
Занѐ пи́сано є҆́сть въ писа́нїи: сѐ полага́ю въ сїѡ́нѣ ка́мень краеꙋго́ленъ, и҆збра́нъ, чтⷭ҇енъ: и҆ вѣ́рꙋѧй во́нь не постыди́тсѧ.
Dla was więc, którzy wierzycie, jest on cenny, dla nieposłusznych zaś ten kamień, który odrzucili budujący, stał się kamieniem węgielnym;
Ва́мъ ᲂу҆̀бо че́сть вѣ́рꙋющымъ, а҆ проти́вѧщымсѧ ка́мень, є҆гѡ́же небрего́ша зи́ждꙋщїи, се́й бы́сть во главꙋ̀ ᲂу҆́гла, и҆ ка́мень претыка́нїѧ и҆ ка́мень собла́зна:
Kamieniem potknięcia i skałą zgorszenia dla tych, którzy nie wierząc, potykają się o słowo, na co też są przeznaczeni.
ѡ҆ не́мже и҆ претыка́ютсѧ сло́вꙋ противлѧ́ющїисѧ, на не́же и҆ положе́ни бы́ша.
Lecz wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do swej cudownej światłości;
Вы́ же ро́дъ и҆збра́нъ, ца́рское свѧще́нїе, ꙗ҆зы́къ ст҃ъ, лю́дїе ѡ҆бновле́нїѧ, ꙗ҆́кѡ да добродѣ́тєли возвѣститѐ и҆з̾ тьмы̀ ва́съ призва́вшагѡ въ чꙋ́дный сво́й свѣ́тъ:
Wy, którzy kiedyś nie byliście ludem, teraz jesteście ludem Bożym, wy, którzy kiedyś nie dostąpiliście miłosierdzia, teraz miłosierdzia dostąpiliście.
и҆̀же и҆ногда̀ не лю́дїе, нн҃ѣ же лю́дїе бж҃їи: и҆̀же не поми́ловани, нн҃ѣ же поми́ловани бы́сте.
Rzecze Pan taką przypowieść: – Pewien człowiek zasadził winnicę. Ogrodził ją, wykopał tłocznię i zbudował wieżę. Oddał winnicę dzierżawcom i odszedł.
Речѐ гдⷭ҇ь при́тчꙋ сїю̀: вїногра́дъ насадѝ человѣ́къ, и҆ ѡ҆градѝ ѡ҆пло́томъ, и҆ и҆скопа̀ точи́ло, и҆ созда̀ сто́лпъ, и҆ предадѐ є҆го̀ тѧжа́телємъ {дѣ́лателємъ}, и҆ ѿи́де.
W umówionym czasie posłał do dzierżawców sługę, by odebrał od nich należną mu część płodów winnicy.
И҆ посла̀ къ тѧжа́телємъ во вре́мѧ раба̀, да ѿ тѧжа́тєль прїи́метъ ѿ плода̀ вїногра́да:
Lecz oni, pochwyciwszy go, pobili i odesłali z niczym.
ѻ҆ни́ же є҆́мше є҆го̀ би́ша и҆ ѡ҆тосла́ша тща̀.
Znowu posłał do nich innego sługę, tego pobili kamieniami, rozbili mu głowę i znieważywszy, odesłali.
И҆ па́ки посла̀ къ ни̑мъ дрꙋга́го раба̀: и҆ того̀ ка́менїемъ би́вше, проби́ша главꙋ̀ є҆мꙋ̀ и҆ посла́ша безче́стна.
Jeszcze innego posłał. Tego zabili. Posłał jeszcze wielu innych: jednych pobili, drugich pozabijali.
И҆ па́ки и҆но́го посла̀: и҆ того̀ ᲂу҆би́ша: и҆ мнѡ́ги и҆́ны, ѡ҆́вы ᲂу҆́бѡ бїю́ще, ѡ҆́вы же ᲂу҆бива́юще.
Miał jeszcze jedynego syna ukochanego. Posłał go do nich na końcu, myśląc sobie: zawstydzą się przed synem moim.
Є҆щѐ ᲂу҆̀бо є҆ди́наго сы́на и҆мѣ̀ возлю́бленнаго своего̀, посла̀ и҆ того̀ къ ни̑мъ послѣдѝ, глаго́лѧ, ꙗ҆́кѡ ᲂу҆срамѧ́тсѧ сы́на моегѡ̀.
Dzierżawcy zaś mówili między sobą: – Przecież to jest dziedzic, chodźcie, zabijemy go, i dziedzictwo będzie nasze.
Ѻ҆́ни же тѧжа́телє рѣ́ша къ себѣ̀, ꙗ҆́кѡ се́й є҆́сть наслѣ́дникъ: прїиди́те, ᲂу҆бїе́мъ є҆го̀, и҆ на́ше бꙋ́детъ наслѣ́дствїе.
I pochwyciwszy go, zabili, a ciało jego wyrzucili poza winnicę.
И҆ є҆́мше є҆го̀ ᲂу҆би́ша и҆ и҆зверго́ша є҆го̀ во́нъ и҆з̾ вїногра́да.
Cóż uczyni pan winnicy? Przyjdzie, wygubi dzierżawców, a winnicę przekaże innym.
Что̀ ᲂу҆̀бо сотвори́тъ госпо́дь вїногра́да; Прїи́детъ и҆ погꙋби́тъ тѧжа́тєли и҆ да́стъ вїногра́дъ и҆нѣ̑мъ.
Czyż nie czytaliście w Piśmie? Kamień odrzucony przez budowniczych stał się kamieniem węgielnym.
Ни писа́нїѧ ли сегѡ̀ члѝ є҆стѐ: ка́мень, є҆го́же не въ рѧдꙋ̀ сотвори́ша зи́ждꙋщїи, се́й бы́сть во главꙋ̀ ᲂу҆́гла:
Ten jest od Pana, to jest cudowne w naszych oczach.
ѿ гдⷭ҇а бы́сть сїѐ, и҆ є҆́сть ди́вно во ѻ҆́чїю на́шєю;
Próbowali Go pojmać, lecz bali się ludu. Dobrze bowiem zrozumieli, że o nich to była przypowieść. Zostawili Go [w spokoju] i odeszli.
И҆ и҆ска́хꙋ є҆го̀ ꙗ҆́ти, и҆ ᲂу҆боѧ́шасѧ наро́да: разꙋмѣ́ша бо, ꙗ҆́кѡ къ ни̑мъ при́тчꙋ речѐ: и҆ ѡ҆ста́вльше є҆го̀ ѿидо́ша.