Czytania liturgiczne na 21 marca 2023

6. godzina kanoniczna

Iz 25,1-9
Iz 25, 1

PANIE, ty jesteś moim Bogiem; będę cię wywyższać i wysławiać twoje imię, bo uczyniłeś cudowne rzeczy; twoje postanowienia, z dawna powzięte, są wiernością i prawdą.

Гдⷭ҇и бж҃е мо́й, просла́влю тѧ̀, воспою̀ и҆́мѧ твоѐ, ꙗ҆́кѡ сотвори́лъ є҆сѝ чꙋ̑днаѧ дѣла̀, совѣ́тъ дре́внїй и҆́стинный: да бꙋ́детъ, гдⷭ҇и.

2

Bo obróciłeś miasto w rumowisko, miasto obronne w ruiny. Pałac cudzoziemców przestał być miastem, nigdy nie będzie odbudowany.

Ꙗ҆́кѡ положи́лъ є҆сѝ гра́ды въ пе́рсть, гра́ды твє́рдыѧ, є҆́же па́сти ѡ҆снова́нїємъ и҆́хъ, нечести́выхъ гра́дъ да не сози́ждетсѧ во вѣ́къ.

3

Dlatego będzie cię wielbić lud mocny; miasto okrutnych narodów będzie się ciebie bać.

Сегѡ̀ ра́ди благословѧ́тъ тѧ̀ лю́дїе ни́щїи, и҆ гра́ди человѣ́кѡвъ ѡ҆би́димыхъ возблагословѧ́тъ тѧ̀.

4

Ty bowiem jesteś twierdzą dla ubogiego, twierdzą dla nędzarza w jego ucisku, ucieczką przed powodzią, zasłoną przed upałem, gdy wściekłość okrutników jest jak powódź bijąca w ścianę.

Бы́лъ бо є҆сѝ всѧ́комꙋ гра́дꙋ смире́нномꙋ помо́щникъ, и҆ и҆знемога́ющымъ за ѡ҆скꙋдѣ́нїе покро́въ, ѿ человѣ̑къ ѕлы́хъ и҆зба́виши и҆̀хъ: покро́въ жа́ждꙋщихъ, и҆ дꙋ́хъ человѣ́кѡвъ ѡ҆би́димыхъ.

5

Wrzawę cudzoziemców stłumisz jak upał na wysuszonej ziemi, jak upał – cieniem obłoku. Okrucieństwo okrutników będzie poniżone.

А҆́ки человѣ́цы малодꙋ́шнїи жа́ждꙋщїи въ сїѡ́нѣ, ꙗ҆́кѡ и҆зба́виши и҆̀хъ ѿ человѣ̑къ нечести́выхъ, и҆̀мже на́съ пре́далъ є҆сѝ.

6

Na tej górze PAN zastępów wyprawi wszystkim ludom ucztę z tłustych potraw, ucztę z wystałego wina, z tłustych potraw ze szpikiem, z wina wystałego i czystego.

И҆ сотвори́тъ гдⷭ҇ь саваѡ́ѳъ всѣ̑мъ ꙗ҆зы́кѡмъ: на горѣ̀ се́й и҆спїю́тъ ра́дость, и҆спїю́тъ вїно̀,

7

I zniszczy na tej górze zasłonę rozpostartą nad wszystkimi ludźmi i przykrycie rozciągnięte nad wszystkimi narodami.

пома́жꙋтсѧ мѵ́ромъ на горѣ̀ се́й: преда́ждь сїѧ̑ всѧ̑ ꙗ҆зы́кѡмъ: то́й бо совѣ́тъ на всѧ̑ ꙗ҆зы́ки.

8

Połknie śmierć w zwycięstwie, a Pan BÓG otrze łzy z każdego oblicza i zdejmie z całej ziemi hańbę swego ludu, bo tak PAN powiedział.

Пожрѐ сме́рть {Є҆вр.: поже́рта бꙋ́детъ сме́рть} возмо́гши, и҆ па́ки ѿѧ́тъ гдⷭ҇ь бг҃ъ всѧ́кꙋю сле́зꙋ ѿ всѧ́кагѡ лица̀: поноше́нїе люді́й ѿѧ́тъ ѿ всеѧ̀ землѝ, ᲂу҆ста́ бо гдⷭ҇нѧ гл҃аша (сїѧ̑).

9

I w tym dniu będzie się mówić: Oto nasz Bóg, jego oczekiwaliśmy i on nas wybawi. To jest PAN, jego oczekiwaliśmy; będziemy się weselić i radować z jego zbawienia.

И҆ рекꙋ́тъ въ де́нь ѻ҆́ный: сѐ, бг҃ъ на́шъ, на́ньже ᲂу҆пова́хомъ, и҆ сп҃се́тъ на́съ: се́й гдⷭ҇ь, потерпѣ́хомъ є҆го̀, и҆ возра́довахомсѧ и҆ возвесели́хомсѧ ѡ҆ спⷭ҇нїи на́шемъ.

Jutrznia

Łk 21,12-19
Łk 21, 12

Rzecze Pan swoim uczniom: Wystrzegajcie się ludzi, podniosą na was ręce swoje i będą was prześladować, wydając do synagog i więzień, wodząc przed królów i namiestników ze względu na imię Moje.

Речѐ гдⷭ҇ь свои́мъ ᲂу҆ченикѡ́мъ: внемли́те ѿ человѣ̑къ возложа́тъ на вы̀ рꙋ́ки своѧ̀, и҆ и҆жденꙋ́тъ, предаю́ще на сѡ́нмища и҆ темни́цы, ведо́мы къ царє́мъ и҆ влады́камъ, и҆́мене моегѡ̀ ра́ди.

13

Posłuży to wam do składania świadectwa.

прилꙋчи́тсѧ же ва́мъ во свидѣ́тельство.

14

Weźcie więc to sobie do serc, by nie troszczyć się zawczasu o to, jak się bronić,

Положи́те ᲂу҆̀бо на сердца́хъ ва́шихъ, не пре́жде поꙋча́тисѧ ѿвѣщава́ти:

15

Ja bowiem dam wam moc słowa i mądrość, której nie będą mogli się przeciwstawić ani zaprzeczyć wszyscy wasi przeciwnicy.

а҆́зъ бо да́мъ ва́мъ ᲂу҆ста̀ и҆ премⷣрость, є҆́йже не возмо́гꙋтъ проти́витисѧ и҆лѝ ѿвѣща́ти всѝ противлѧ́ющїисѧ ва́мъ.

16

Będziecie wydawani nawet przez rodziców i braci, i krewnych, i przyjaciół, i uśmiercą niektórych z was.

Пре́дани же бꙋ́дете и҆ роди́тєли и҆ бра́тїею и҆ ро́домъ и҆ дрꙋ̑ги, и҆ ᲂу҆мертвѧ́тъ ѿ ва́съ:

17

I będziecie znienawidzeni przez wszystkich dla imienia Mego.

и҆ бꙋ́дете ненави́дими ѿ всѣ́хъ и҆́мене моегѡ̀ ра́ди:

18

A włos z głowy waszej nie zginie.

и҆ вла́съ главы̀ ва́шеѧ не поги́бнетъ:

19

Wytrwałością waszą zyskacie dusze wasze.

въ терпѣ́нїи ва́шемъ стѧжи́те дꙋ́шы ва́шѧ.

Na Liturgii

męczennikom:
Ap. Hbr 12,1-10
Hbr 12, 1

Przeto i my, mając taki otaczający nas obłok świadków, odrzucając cały ciężar i zwodzący nas łatwo grzech, wytrwale biegnijmy w zmaganiach, które są przed nami.

Бра́тїе, толи́къ и҆мꙋ́ще ѡ҆блежа́щь на́съ ѡ҆́блакъ свидѣ́телей, го́рдость всѧ́кꙋ {бре́мѧ всѧ́ко} ѿло́жше и҆ ᲂу҆до́бь ѡ҆бстоѧ́тельный грѣ́хъ, терпѣ́нїемъ да тече́мъ на предлежа́щїй на́мъ по́двигъ,

2

Patrząc na Tego, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala, Jezusa, który zamiast trwać przy należnej Mu radości, przecierpiał krzyż, za nic poczytując hańbę, i zasiadł po prawicy Tronu Bożego.

взира́юще на нача́льника вѣ́ры и҆ соверши́телѧ і҆и҃са, и҆́же вмѣ́стѡ предлежа́щїѧ є҆мꙋ̀ ра́дости претерпѣ̀ крⷭ҇тъ, ѡ҆ срамотѣ̀ неради́въ, ѡ҆деснꙋ́ю же прⷭ҇то́ла бж҃їѧ сѣ́де.

3

Pomyślcie więc o Tym, który wycierpiał taki sprzeciw od grzeszników, aby zmęczenie nie osłabiło dusz waszych.

Помы́слите ᲂу҆̀бо таково́е пострада́вшаго ѿ грѣ̑шникъ на себѐ прекосло́вїе, да не стꙋжа́ете, дꙋша́ми свои́ми ѡ҆слаблѧ́еми.

4

Wy jeszcze nie stawialiście oporu aż do krwi, walcząc przeciwko grzechowi,

Не ᲂу҆̀ до кро́ве ста́сте, проти́вꙋ грѣха̀ подвиза́ющесѧ,

5

i zapomnieliście o zachęcie, która jest skierowana do was jako synów: Synu mój, nie lekceważ karcenia Pana ani nie słabnij, gdy jesteś przez niego zawstydzany.

и҆ забы́сте ᲂу҆тѣше́нїе, є҆́же ва́мъ ꙗ҆́кѡ сынѡ́мъ глаго́летъ: сы́не мо́й, не пренемога́й наказа́нїемъ гдⷭ҇нимъ, нижѐ ѡ҆слабѣ́й, ѿ негѡ̀ ѡ҆блича́емь.

6

Kogo bowiem Pan miłuje, tego karci i chłoszcze każdego syna, którego przyjmuje.

Є҆го́же бо лю́битъ гдⷭ҇ь, наказꙋ́етъ: бїе́тъ же всѧ́каго сы́на, є҆го́же прїе́млетъ.

7

Jeśli doświadczacie karcenia, to jak z synami Bóg się z wami obchodzi. Cóż to bowiem za syn, którego ojciec nie karci?

А҆́ще наказа́нїе терпитѐ, ꙗ҆́коже сыновѡ́мъ ѡ҆брѣта́етсѧ ва́мъ бг҃ъ. Кото́рый бо є҆́сть сы́нъ, є҆гѡ́же не наказꙋ́етъ ѻ҆те́цъ;

8

A jeśli jesteście bez karcenia, któremu poddani są wszyscy, to dziećmi nieprawymi, a nie synami jesteście.

А҆́ще же без̾ наказа́нїѧ є҆стѐ, є҆мꙋ́же прича̑стницы бы́ша всѝ, ᲂу҆̀бо прелюбодѣ̑йчищи є҆стѐ, а҆ не сы́нове.

9

A skoro już cieleśni ojcowie karcili nas, a szanowaliśmy ich, to o wiele bardziej podporządkujmy się Ojcu duchów i żyć będziemy.

Къ си̑мъ, пло́ти на́шей ѻ҆тцы̀ и҆мѣ́хомъ наказа́тєли, и҆ срамлѧ́хомсѧ: не мно́гѡ ли па́че повине́мсѧ ѻ҆ц҃ꙋ̀ дꙋховѡ́мъ, и҆ жи́ви бꙋ́демъ;

10

Ci bowiem przez krótkie dni, według swego uznania, karcili nas, a On dla pożytku, żebyśmy uczestniczyli w Jego świętości.

Ѻ҆ни́ бо въ ма́ло дні́й, ꙗ҆́коже го́дѣ и҆̀мъ бѣ̀, нака́зовахꙋ на́съ: а҆ се́й на по́льзꙋ, да причасти́мсѧ ст҃ы́ни є҆гѡ̀.

Ew. Mt 20,1-16
Mt 20, 1

Rzecze Pan taką przypowieść: podobne jest Królestwo Niebios do człowieka, gospodarza, który wyszedł o świcie, aby wynająć pracowników do swojej winnicy.

Речѐ гдⷭ҇ь при́тчꙋ сїю̀: ᲂу҆подо́бисѧ црⷭ҇твїе нбⷭ҇ное человѣ́кꙋ домови́тꙋ, и҆́же и҆зы́де кꙋ́пнѡ {ѕѣлѡ̀} ᲂу҆́трѡ наѧ́ти дѣ́латєли въ вїногра́дъ сво́й,

2

Umówiwszy się z pracownikami na denara za dzień, posłał ich do swojej winnicy.

и҆ совѣща́въ съ дѣ́латєли по пѣ́нѧзю на де́нь, посла̀ и҆̀хъ въ вїногра́дъ сво́й.

3

I wyszedłszy około trzeciej godziny, zobaczył innych stojących na rynku bezczynnie.

И҆ и҆зше́дъ въ тре́тїй ча́съ, ви́дѣ и҆́ны стоѧ́щѧ на то́ржищи пра̑здны,

4

I do tych rzekł: – Idźcie i wy do winnicy, a co będzie sprawiedliwe, dam wam.

и҆ тѣ̑мъ речѐ: и҆ди́те и҆ вы̀ въ вїногра́дъ мо́й, и҆ є҆́же бꙋ́детъ пра́вда, да́мъ ва́мъ. Ѻ҆ни́ же и҆до́ша.

5

Oni więc odeszli. Wyszedłszy znowu około szóstej i dziewiątej godziny, uczynił tak samo.

Па́ки же и҆зше́дъ въ шесты́й и҆ девѧ́тый ча́съ, сотворѝ та́коже.

6

Wyszedłszy zaś około jedenastej, znalazł innych stojących i mówi im: – Dlaczego stoicie tu cały dzień bezczynnie?

Во є҆диныйжена́десѧть ча́съ и҆зше́дъ, ѡ҆брѣ́те дрꙋгі̑ѧ стоѧ́щѧ пра̑здны и҆ глаго́ла и҆̀мъ: что̀ здѣ̀ стоитѐ ве́сь де́нь пра́здни;

7

Mówią Mu: – Bo nikt nas nie wynajął. Mówi im: – Idźcie i wy do winnicy [Mojej], a co będzie sprawiedliwe, otrzymacie.

Глаго́лаша є҆мꙋ̀: ꙗ҆́кѡ никто́же на́съ наѧ́тъ. Глаго́ла и҆̀мъ: и҆ди́те и҆ вы̀ въ вїногра́дъ (мо́й), и҆ є҆́же бꙋ́детъ пра́ведно, прїи́мете.

8

Gdy nastał wieczór, mówi pan winnicy do swego zarządcy: – Przywołaj pracowników i daj im zapłatę, począwszy od ostatnich aż do pierwszych.

Ве́черꙋ же бы́вшꙋ, глаго́ла господи́нъ вїногра́да къ приста́вникꙋ своемꙋ̀: призовѝ дѣ́латєли и҆ да́ждь и҆̀мъ мздꙋ̀, наче́нъ ѿ послѣ́днихъ до пе́рвыхъ.

9

I ci, co przyszli około godziny jedenastej, otrzymali po denarze.

И҆ прише́дше и҆̀же во є҆диныйна́десѧть ча́съ, прїѧ́ша по пѣ́нѧзю.

10

A kiedy przyszli ci pierwsi, sądzili, że więcej otrzymają, ale i oni otrzymali po denarze.

Прише́дше же пе́рвїи мнѧ́хꙋ, ꙗ҆́кѡ вѧ́щше прїи́мꙋтъ: и҆ прїѧ́ша и҆ ті́и по пѣ́нѧзю:

11

Otrzymawszy zaś, narzekali na gospodarza,

прїе́мше же ропта́хꙋ на господи́на,

12

mówiąc: – Ci ostatni jedną godzinę pracowali i uczyniłeś ich równymi nam, którzyśmy ponieśli ciężar dnia i żar.

глаго́люще, ꙗ҆́кѡ сі́и послѣ́днїи є҆ди́нъ ча́съ сотвори́ша, и҆ ра́вныхъ на́мъ сотвори́лъ и҆̀хъ є҆сѝ, поне́сшымъ тѧготꙋ̀ днѐ и҆ ва́ръ.

13

On zaś odpowiadając jednemu z nich, rzekł: – Przyjacielu, nie krzywdzę cię. Czyż nie umówiłeś się ze mną na denara?

Ѻ҆́нъ же ѿвѣща́въ речѐ є҆ди́номꙋ и҆́хъ: дрꙋ́же, не ѡ҆би́жꙋ тебѐ: не по пѣ́нѧзю ли совѣща́лъ є҆сѝ со мно́ю;

14

Bierz, co twoje, i idź. Chcę zaś temu ostatniemu dać, co i tobie.

возмѝ твоѐ и҆ и҆дѝ: хощꙋ́ же и҆ семꙋ̀ послѣ́днемꙋ да́ти, ꙗ҆́коже и҆ тебѣ̀:

15

Czyż nie godzi mi się czynić, co chcę, z tym, co moje? Czy patrzysz złym okiem na to, że ja jestem dobry?

и҆лѝ нѣ́сть мѝ лѣ́ть сотвори́ти, є҆́же хощꙋ̀, во свои́хъ мѝ; а҆́ще ѻ҆́ко твоѐ лꙋка́во є҆́сть, ꙗ҆́кѡ а҆́зъ бла́гъ є҆́смь;

16

Tak ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi. Wielu bowiem jest powołanych, lecz mało wybranych.

Та́кѡ бꙋ́дꙋтъ послѣ́днїи пе́рви, и҆ пе́рвїи послѣ́дни: мно́зи бо сꙋ́ть зва́ни, ма́лѡ же и҆збра́нныхъ.

Wieczernia

Rdz 9,8-17; Prz 12,8-22
Rdz 9, 8

Potem Bóg powiedział do Noego i do jego synów z nim:

И҆ речѐ бг҃ъ нѡ́еви и҆ сынѡ́мъ є҆гѡ̀ съ ни́мъ, гл҃ѧ:

9

A ja, oto ja ustanawiam moje przymierze z wami i z waszym potomstwem po was;

сѐ, а҆́зъ поставлѧ́ю завѣ́тъ мо́й ва́мъ и҆ сѣ́мени ва́шемꙋ по ва́съ,

10

I z wszelką żywą istotą, która jest z wami, z ptactwem, bydłem oraz z wszelkim zwierzęciem ziemi, które jest z wami, od wszystkich, które wyszły z arki, aż do każdego zwierzęcia ziemi.

и҆ всѧ́кой дꙋшѝ живꙋ́щей съ ва́ми ѿ пти́цъ и҆ ѿ скѡ́тъ и҆ всѣ̑мъ ѕвѣрє́мъ зємны́мъ, є҆ли̑ка съ ва́ми (сꙋ́ть) ѿ всѣ́хъ и҆зше́дшихъ и҆з̾ ковче́га:

11

Ustanowię moje przymierze z wami. Nie będzie już więcej zgładzone wszelkie ciało wodami potopu ani nie będzie już więcej potopu, który miałby zniszczyć ziemię.

и҆ поста́влю завѣ́тъ мо́й съ ва́ми: и҆ не ᲂу҆́мретъ всѧ́ка пло́ть ктомꙋ̀ ѿ воды̀ пото́пныѧ, и҆ ктомꙋ̀ не бꙋ́детъ пото́пъ водны́й, є҆́же и҆стли́ти всю̀ зе́млю.

12

I Bóg powiedział: To jest znak przymierza, które ja ustanawiam między mną a wami i między wszelką żywą istotą, która jest z wami, na wieczne pokolenia.

И҆ речѐ гдⷭ҇ь бг҃ъ нѡ́еви: сїѐ зна́менїе завѣ́та, є҆́же а҆́зъ даю̀ междꙋ̀ мно́ю и҆ ва́ми, и҆ междꙋ̀ всѧ́кою дꙋше́ю живо́ю, ꙗ҆́же є҆́сть съ ва́ми, въ ро́ды вѣ̑чныѧ:

13

Kładę na obłoku mój łuk, który będzie na znak przymierza między mną a ziemią.

дꙋгꙋ̀ мою̀ полага́ю во ѡ҆́блацѣ, и҆ бꙋ́детъ въ зна́менїе завѣ́та (вѣ́чнагѡ) междꙋ̀ мно́ю и҆ земле́ю.

14

I stanie się, gdy wzbudzę obłok nad ziemią, że ukaże się łuk na obłoku;

И҆ бꙋ́детъ є҆гда̀ наведꙋ̀ ѡ҆́блаки на зе́млю, ꙗ҆ви́тсѧ дꙋга̀ моѧ̀ во ѡ҆́блацѣ:

15

I wspomnę na moje przymierze, które jest między mną a wami oraz wszelką żywą istotą cielesną. Nie będzie już więcej wód potopu, który miałby zniszczyć wszelkie ciało.

и҆ помѧнꙋ̀ завѣ́тъ мо́й, и҆́же є҆́сть междꙋ̀ мно́ю и҆ ва́ми, и҆ междꙋ̀ всѧ́кою дꙋше́ю живꙋ́щею во всѧ́кой пло́ти, и҆ не бꙋ́детъ ктомꙋ̀ вода̀ въ пото́пъ, ꙗ҆́кѡ потреби́ти всѧ́кꙋ пло́ть.

16

Będzie więc ten łuk na obłoku i spojrzę na niego, aby przypomnieć sobie wieczne przymierze między Bogiem a wszelką żywą istotą cielesną, która jest na ziemi.

И҆ бꙋ́детъ дꙋга̀ моѧ̀ во ѡ҆́блацѣ: и҆ ᲂу҆зрю̀ ю҆̀, є҆́же помѧнꙋ́ти завѣ́тъ вѣ́чный междꙋ̀ мно́ю и҆ земле́ю, и҆ междꙋ̀ всѧ́кою дꙋше́ю живꙋ́щею во всѧ́кой пло́ти, ꙗ҆́же є҆́сть на землѝ.

17

I Bóg powiedział do Noego: To jest znak przymierza, które ustanowiłem między mną a wszelkim ciałem, które jest na ziemi.

И҆ речѐ бг҃ъ нѡ́еви: сїѐ зна́менїе завѣ́та, є҆го́же положи́хъ междꙋ̀ мно́ю и҆ междꙋ̀ всѧ́кою пло́тїю, ꙗ҆́же є҆́сть на землѝ.

Prz 12, 8

Człowiek będzie chwalony za jego mądrość, a kto jest przewrotnego serca, zostanie wzgardzony.

Оу҆ста̀ разꙋ́мнагѡ хвали̑ма быва́ютъ ѿ мꙋ́жа: слабосе́рдъ же порꙋга́емь быва́етъ.

9

Lepszy jest człowiek wzgardzony, który ma sługę, niż ten, kto się chwali, a któremu brak chleba.

Лꙋ́чше мꙋ́жъ въ безче́стїи рабо́таѧй себѣ̀, не́жели че́сть себѣ̀ ѡ҆бложи́въ и҆ лиша́ѧйсѧ хлѣ́ба.

10

Sprawiedliwy dba o życie swego bydła, a serce niegodziwych jest okrutne.

Првⷣникъ ми́лꙋетъ дꙋ́шы скотѡ́въ свои́хъ: ᲂу҆трѡ́бы же нечести́выхъ неми́лѡстивны.

11

Kto uprawia swoją ziemię, nasyci się chlebem, a kto naśladuje próżnujących, jest nierozumny.

Дѣ́лаѧй свою̀ зе́млю и҆спо́лнитсѧ хлѣ́бѡвъ: гонѧ́щїи же сꙋ́єтнаѧ лише́ни ра́зꙋма. И҆́же є҆́сть сла́достенъ въ ві́ннѣмъ пребыва́нїи, во свои́хъ тверды́нехъ ѡ҆ста́витъ безче́стїе.

12

Niegodziwy pragnie sieci złych, a korzeń sprawiedliwych wydaje owoc.

Жела̑нїѧ нечести́выхъ ѕла̑: коре́нїе же бл҃гочести́выхъ въ тве́рдостехъ.

13

Zły zostaje usidlony przez grzech swoich warg, a sprawiedliwy wyjdzie z ucisku.

За грѣ́хъ ᲂу҆сте́нъ впа́даетъ въ сѣ̑ти грѣ́шникъ: и҆збѣга́етъ же ѿ ни́хъ првⷣникъ. Сматрѧ́ѧй кро́ткѡ поми́лованъ бꙋ́детъ, а҆ срѣта́ѧй во вратѣ́хъ ѡ҆скорби́тъ дꙋ́шы.

14

Człowiek nasyci się dobrem z owocu swoich ust, a za dzieła swoich rąk otrzyma zapłatę.

Ѿ плодѡ́въ ᲂу҆́стъ дꙋша̀ мꙋ́жа напо́лнитсѧ бл҃ги́хъ, воздаѧ́нїе же ᲂу҆сте́нъ є҆гѡ̀ возда́стсѧ є҆мꙋ̀.

15

Droga głupiego wydaje się słuszna w jego oczach, ale kto słucha rady, jest mądry.

Пꙋтїѐ безꙋ́мныхъ пра́ви пред̾ ни́ми: послꙋ́шаетъ совѣ́тѡвъ мꙋ́дрый.

16

Gniew głupiego objawia się od razu, a roztropny skrywa hańbę.

Безꙋ́мный а҆́бїе и҆сповѣ́сть гнѣ́въ сво́й: кры́етъ же своѐ безче́стїе хи́трый.

17

Kto mówi prawdę, wyraża sprawiedliwość, ale fałszywy świadek – oszustwo.

Ꙗ҆вле́ннꙋю вѣ́рꙋ возвѣща́етъ првⷣный: свидѣ́тель же непра́ведныхъ льсти́въ.

18

Znajdzie się taki, którego słowa są jak miecz przeszywający, lecz język mądrych jest lekarstwem.

Сꙋ́ть, и҆̀же глаго́люще ᲂу҆ѧзвлѧ́ютъ а҆́ки мечи̑: ѧ҆зы́цы же премꙋ́дрыхъ и҆сцѣлѧ́ютъ.

19

Prawdomówne wargi będą trwać na wieki, ale język kłamliwy trwa króciutko.

Оу҆стнѣ̀ и҆́стинны и҆справлѧ́ютъ свидѣ́тельство: свидѣ́тель же ско́ръ ѧ҆зы́къ и҆́мать непра́веденъ.

20

Podstęp jest w sercu tych, którzy knują zło, lecz u doradzających pokój jest radość.

Ле́сть въ се́рдцы кꙋю́щагѡ ѕла̑ѧ: хотѧ́щїи же ми́ра возвеселѧ́тсѧ.

21

Sprawiedliwego nie spotka żadne zło, ale niegodziwi będą pełni nieszczęścia.

Ничто́же непра́ведное ᲂу҆го́дно є҆́сть првⷣномꙋ: нечести́вїи же и҆спо́лнѧтсѧ ѕлы́хъ.

22

Wargi kłamliwe budzą odrazę w PANU, a ci, którzy postępują w prawdzie, podobają mu się.

Ме́рзость гдⷭ҇еви ᲂу҆стнѣ̀ лжи̑вы: творѧ́й же вѣ́рнѡ прїѧ́тенъ є҆мꙋ̀.