Czytania liturgiczne na 27 marca 2023

6. godzina kanoniczna

Iz 37,33 - 38,6
Iz 37, 33

Dlatego tak mówi PAN o królu Asyrii: Nie wejdzie do tego miasta ani nie wypuści tam strzały, nie wyruszy przeciw niemu z tarczą ani nie usypie szańców przeciwko niemu.

Сегѡ̀ ра́ди та́кѡ гл҃етъ гдⷭ҇ь на царѧ̀ а҆ссѷрі́йска: не вни́детъ въ се́й гра́дъ, нижѐ пꙋ́ститъ на́нь стрѣлꙋ̀, нижѐ возложи́тъ на́нь щита̀, нижѐ ѡ҆гради́тъ ѡ҆́крестъ є҆гѡ̀ ѡ҆гражде́нїѧ:

34

Drogą, którą przyszedł, powróci, a do tego miasta nie wejdzie, mówi PAN.

но пꙋте́мъ, и҆́мже прїи́де, тѣ́мже возврати́тсѧ, и҆ во гра́дъ се́й не вни́детъ. Сїѧ̑ гл҃етъ гдⷭ҇ь:

35

Będę bowiem bronił tego miasta i ocalę je ze względu na siebie i ze względu na Dawida, swego sługę.

защищꙋ̀ гра́дъ се́й, є҆́же спⷭ҇тѝ є҆го̀ менє̀ ра́ди и҆ ра́ди даві́да раба̀ моегѡ̀.

36

Wtedy wyszedł Anioł PANA i zabił w obozie Asyrii sto osiemdziesiąt pięć tysięcy osób. A gdy wstali wcześnie rano, oto wszędzie było pełno trupów.

И҆ и҆зы́де а҆́гг҃лъ гдⷭ҇ень и҆ и҆збѝ ѿ полка̀ а҆ссѷрі́йска сто̀ ѻ҆́смьдесѧтъ пѧ́ть ты́сѧщъ. И҆ воста́вше заꙋ́тра, ѡ҆брѣто́ша всѧ̑ тѣлеса̀ мє́ртва.

37

Sennacheryb, król Asyrii, wycofał się więc i wyruszył. Wrócił i zamieszkał w Niniwie.

И҆ ѿи́де возвра́щьсѧ сеннахирі́мъ ца́рь а҆ссѷрі́йскїй и҆ всели́сѧ во нїнеѵі́и.

38

A gdy oddawał pokłon w domu swego boga Nisroka, jego synowie – Adramelek i Sareser – zabili go mieczem. Potem uciekli do ziemi Ararat. I Asarchaddon, jego syn, królował w jego miejsce.

И҆ внегда̀ покланѧ́тисѧ є҆мꙋ̀ въ домꙋ̀ насара́хꙋ ѻ҆течествонача́льникꙋ своемꙋ̀, а҆драмеле́хъ и҆ сараса́ръ сы́нове є҆гѡ̀ ᲂу҆би́ста є҆го̀ мечьмѝ, са́ми же ᲂу҆бѣжа́ста во а҆рме́нїю. И҆ воцари́сѧ а҆сорда́нъ сы́нъ є҆гѡ̀ вмѣ́стѡ є҆гѡ̀.

Iz 38, 1

W tych dniach Ezechiasz śmiertelnie zachorował. Przyszedł do niego prorok Izajasz, syn Amosa, i powiedział do niego: Tak mówi PAN: Uporządkuj swój dom, bo umrzesz i nie będziesz żył.

Бы́сть же въ то̀ вре́мѧ, разболѣ́сѧ є҆зекі́а до сме́рти. И҆ прїи́де къ немꙋ̀ и҆са́їа прⷪ҇ро́къ сы́нъ а҆мѡ́совъ и҆ речѐ къ немꙋ̀: сїѧ̑ гл҃етъ гдⷭ҇ь: ᲂу҆стро́й ѡ҆ до́мѣ твое́мъ, ᲂу҆мира́еши бо ты̀ и҆ не бꙋ́деши жи́въ.

2

Wtedy Ezechiasz odwrócił swoją twarz do ściany i modlił się do PANA;

И҆ ѡ҆братѝ є҆зекі́а лицѐ своѐ ко стѣнѣ̀ и҆ помоли́сѧ ко гдⷭ҇еви глаго́лѧ:

3

I powiedział: O PANIE, proszę cię, wspomnij teraz, że postępowałem wobec ciebie w prawdzie i z doskonałym sercem, czyniąc to, co dobre w twoich oczach. I Ezechiasz płakał bardzo rzewnie.

помѧнѝ, гдⷭ҇и, ка́кѡ ходи́хъ пред̾ тобо́ю со и҆́стиною и҆ се́рдцемъ и҆́стиннымъ, и҆ ᲂу҆гѡ́днаѧ пред̾ тобо́ю сотвори́хъ. И҆ пла́касѧ є҆зекі́а пла́чемъ вели́кимъ.

4

Wtedy doszło do Izajasza słowo PANA:

И҆ бы́сть сло́во гдⷭ҇не ко и҆са́їи гл҃ѧ:

5

Idź i powiedz Ezechiaszowi: Tak mówi PAN, Bóg Dawida, twego ojca: Wysłuchałem twojej modlitwy, widziałem twoje łzy. Oto dodam do twoich dni piętnaście lat;

и҆дѝ и҆ рцы̀ є҆зекі́и: та́кѡ гл҃етъ гдⷭ҇ь бг҃ъ даві́да ѻ҆тца̀ твоегѡ̀: ᲂу҆слы́шахъ моли́твꙋ твою̀ и҆ ви́дѣхъ сле́зы твоѧ̑, сѐ, прилага́ю къ лѣ́тѡмъ твои̑мъ лѣ́тъ пѧтьна́десѧть,

6

Wybawię cię i to miasto z ręki króla Asyrii i będę bronić tego miasta.

и҆ ѿ рꙋкѝ царѧ̀ а҆ссѷрі́йска и҆зба́влю тѧ̀ и҆ гра́дъ се́й, и҆ защищꙋ̀ ѡ҆ гра́дѣ се́мъ:

Wieczernia

Rdz 13,12-18; Prz 14,27 - 15,4
Rdz 13, 12

Abram mieszkał w ziemi Kanaan, a Lot mieszkał w miastach tej równiny i rozbił swój namiot aż do Sodomy.

А҆вра́мъ же всели́сѧ въ землѝ ханаа́нстѣй, лѡ́тъ же всели́сѧ во гра́дѣ ѡ҆кре́стныхъ стра́нъ и҆ всели́сѧ въ содо́мѣ.

13

Ale mężczyźni Sodomy byli źli i wielkimi grzesznikami przed PANEM.

Человѣ́цы же сꙋ́щїи въ содо́мѣ ѕлѝ и҆ грѣ́шни пред̾ бг҃омъ ѕѣлѡ̀.

14

I PAN powiedział do Abrama, gdy Lot już odłączył się od niego: Podnieś teraz swe oczy i spójrz z miejsca, na którym teraz jesteś, na północ i na południe, na wschód i na zachód.

Бг҃ъ же речѐ а҆вра́мꙋ, повнегда̀ разлꙋчи́тисѧ лѡ́тꙋ ѿ негѡ̀: воззрѝ ѻ҆чи́ма твои́ма и҆ ви́ждь ѿ мѣ́ста, и҆дѣ́же ты̀ нн҃ѣ є҆сѝ, къ сѣ́верꙋ, и҆ лі́вѣ {ю҆́гꙋ}, и҆ къ восто́кꙋ, и҆ мо́рю:

15

Bo całą ziemię, którą widzisz, dam tobie i twemu potomstwu na wieki.

ꙗ҆́кѡ всю̀ зе́млю, ю҆́же ты̀ ви́диши, тебѣ̀ да́мъ ю҆̀ и҆ сѣ́мени твоемꙋ̀ во вѣ́ки,

16

I rozmnożę twoje potomstwo jak proch ziemi, tak że jeśli ktoś będzie mógł zliczyć proch ziemi, to również twoje potomstwo będzie policzone.

и҆ сотворю̀ сѣ́мѧ твоѐ, ꙗ҆́кѡ песо́къ земны́й: а҆́ще кто̀ мо́жетъ и҆счестѝ песо́къ земны́й, то̀ и҆ сѣ́мѧ твоѐ и҆зочте́тъ:

17

Wstań i przejdź tę ziemię wzdłuż i wszerz, bo dam ci ją.

воста́въ проидѝ зе́млю въ долготꙋ̀ є҆ѧ̀ и҆ въ широтꙋ̀: ꙗ҆́кѡ тебѣ̀ да́мъ ю҆̀ и҆ сѣ́мени твоемꙋ̀ во вѣ́къ.

18

Abram zwinął więc namiot, przyszedł i mieszkał na równinach Mamre, które są w Hebronie, i tam zbudował ołtarz dla PANA.

И҆ ѿсели́всѧ а҆вра́мъ, прише́дъ всели́сѧ ᲂу҆ дꙋ́ба мамврі́йскагѡ, и҆́же бѧ́ше въ хеврѡ́нѣ: и҆ созда̀ тꙋ̀ же́ртвенникъ гдⷭ҇ꙋ.

Prz 14, 27

Bojaźń PANA jest źródłem życia, by uniknąć sideł śmierci.

Стра́хъ гдⷭ҇ень и҆сто́чникъ жи́зни, твори́тъ же ᲂу҆кланѧ́тисѧ ѿ сѣ́ти сме́ртныѧ.

28

Liczny lud to chwała króla, a brak ludu to zguba władcy.

Во мно́зѣ ꙗ҆зы́цѣ сла́ва царю̀: во ѡ҆скꙋдѣ́нїи же лю́дстѣ сокрꙋше́нїе си́льномꙋ.

29

Nieskory do gniewu jest bardzo roztropny, lecz porywczy wywyższa głupotę.

Долготерпѣли́въ мꙋ́жъ мно́гъ въ ра́зꙋмѣ, малодꙋ́шный же крѣ́пкѡ безꙋ́менъ.

30

Zdrowe serce jest życiem ciała, a zazdrość jest zgnilizną kości.

Кро́ткїй мꙋ́жъ се́рдцꙋ вра́чь: мо́ль же косте́мъ се́рдце чꙋ́вственно.

31

Kto gnębi ubogiego, uwłacza jego Stwórcy, a czci go ten, kto lituje się nad ubogim.

Ѡ҆клевета́ѧй ᲂу҆бо́гаго раздража́етъ сотво́ршаго и҆̀, почита́ѧй же є҆го̀ ми́лꙋетъ ни́щаго.

32

Niegodziwy zostaje wygnany z powodu swojego zła, a sprawiedliwy ma nadzieję nawet w czasie swojej śmierci.

Во ѕло́бѣ свое́й ѿри́нетсѧ нечести́вый: надѣ́ѧйжесѧ на гдⷭ҇а свои́мъ преподо́бїемъ пра́веденъ.

33

Mądrość spoczywa w sercu rozumnego, a co jest w sercu głupich, wychodzi na jaw.

Въ се́рдцы бла́зѣ мꙋ́жа почі́етъ премꙋ́дрость, въ се́рдцы же безꙋ́мныхъ не познава́етсѧ.

34

Sprawiedliwość wywyższa naród, a grzech jest hańbą narodów.

Пра́вда возвыша́етъ ꙗ҆зы́къ: ᲂу҆малѧ́ютъ же племена̀ грѣсѝ.

35

Król jest przychylny dla roztropnego sługi, lecz gniewa się na tego, który przynosi hańbę.

Прїѧ́тенъ царе́ви слꙋга̀ разꙋ́мный, свои́мъ же благоѡбраще́нїемъ ѿе́млетъ безче́стїе.

Prz 15, 1

Łagodna odpowiedź uśmierza zapalczywość, a przykre słowa wzniecają gniew.

Гнѣ́въ гꙋби́тъ и҆ разꙋ̑мныѧ: ѿвѣ́тъ же смире́нъ ѿвраща́етъ ꙗ҆́рость, а҆ сло́во же́стоко возвиза́етъ гнѣ́вы.

2

Język mądrych zdobi wiedzę, ale usta głupich tryskają głupotą.

Ѧ҆зы́къ мꙋ́дрыхъ дѡ́браѧ свѣ́сть: ᲂу҆ста́ же безꙋ́мныхъ возвѣща́ютъ ѕла̑ѧ.

3

Oczy PANA są na każdym miejscu, upatrują złych i dobrych.

На всѧ́цѣмъ мѣ́стѣ ѻ҆́чи гдⷭ҇ни сматрѧ́ютъ ѕлы̑ѧ же и҆ благі̑ѧ.

4

Zdrowy język jest drzewem życia, a jego przewrotność jest zniszczeniem dla ducha.

И҆сцѣле́нїе ѧ҆зы́ка дре́во жи́зни: хранѧ́й же є҆го̀ и҆спо́лнитсѧ дꙋ́ха.