Czytania liturgiczne na 6 września 2024

Na Liturgii

Dnia:
Ap. 2 Kor 4,13-18
2 Kor 4, 13

A mając tego samego ducha wiary, zgodnie z tym, co napisano: Uwierzyłem, dlatego przemówiłem, i my wierzymy, dlatego też mówimy,

Бра́тїе, и҆мꙋ́ще то́йже дх҃ъ вѣ́ры, по пи́санномꙋ: вѣ́ровахъ, тѣ́мже возглаго́лахъ, и҆ мы̀ вѣ́рꙋемъ, тѣ́мже и҆ глаго́лемъ:

14

wiedząc, że Ten, który wskrzesił Pana, Jezusa, i nas też wespół z Jezusem wskrzesi i postawi przed sobą razem z wami.

вѣ́дѧще, ꙗ҆́кѡ воздви́гїй гдⷭ҇а і҆и҃са, и҆ на́съ со і҆и҃сомъ воздви́гнетъ, и҆ предпоста́витъ съ ва́ми.

15

To wszystko bowiem dla was, aby łaska pomnażana przez dziękczynienie wielu obfitowała na chwałę Bożą.

Всѧ̑ бо ва́съ ра́ди, да блгⷣть ᲂу҆мно́жившаѧсѧ, мно́жайшими благодарє́нїи и҆збы́точествитъ въ сла́вꙋ бж҃їю.

16

Dlatego nie popadamy w zwątpienie, chociaż nasz zewnętrzny człowiek marnieje, lecz ten wewnętrzny odnawia się z dnia na dzień.

Тѣ́мже не стꙋжа́емъ сѝ: но а҆́ще и҆ внѣ́шнїй на́шъ человѣ́къ тлѣ́етъ, ѻ҆ба́че внꙋ́треннїй ѡ҆бновлѧ́етсѧ по всѧ̑ дни̑.

17

Albowiem krótkotrwała lekkość utrapienia naszego przygotowuje nam w przeogromnej obfitości wiekuistą wielkość chwały.

Є҆́же бо нн҃ѣ ле́гкое печа́ли на́шеѧ, по преꙋмноже́нїю въ преспѣ́ѧнїе тѧготꙋ̀ вѣ́чныѧ сла́вы содѣ́ловаетъ на́мъ,

18

Nie wpatrujemy się w to, co widzialne, lecz w to, co niewidzialne, bo to, co widzialne, jest tymczasowe, a to, co niewidzialne, jest wieczne.

не смотрѧ́ющымъ на́мъ ви́димыхъ, но неви́димыхъ: ви̑димаѧ бо вре́мєнна, неви̑димаѧ же вѣ̑чна.

Ew. Mt 24,27-33.42-51
Mt 24, 27

Rzecze Pan swoim uczniom: Jak błyskawica zjawia się od wschodu i rozbłyska aż do zachodu, takie będzie i przyjście Syna Człowieczego.

Речѐ гдⷭ҇ь свои́мъ ᲂу҆ченикѡ́мъ: ꙗ҆́коже мо́лнїѧ и҆схо́дитъ ѿ востѡ́къ и҆ ꙗ҆влѧ́етсѧ до за̑падъ: та́кѡ бꙋ́детъ прише́ствїе сн҃а человѣ́ческагѡ.

28

Gdziekolwiek jest padlina, tam gromadzą się orły.

и҆дѣ́же бо а҆́ще бꙋ́детъ трꙋ́пъ, та́мѡ соберꙋ́тсѧ ѻ҆рлѝ.

29

Zaraz zaś po udręce dni owych słońce pogrąży się w ciemności i księżyc nie da blasku swego, i gwiazdy spadać będą z nieba, i moce niebios zatrzęsą się.

А҆́бїе же, по ско́рби дні́й тѣ́хъ, со́лнце поме́ркнетъ, и҆ лꙋна̀ не да́стъ свѣ́та своегѡ̀, и҆ ѕвѣ́зды спадꙋ́тъ съ небесѐ, и҆ си̑лы небє́сныѧ подви́гнꙋтсѧ:

30

I wtedy ukaże się znak Syna Człowieczego na niebie, i wtedy skruszone biadać będą wszystkie plemiona ziemi, i ujrzą Syna Człowieczego przychodzącego na obłokach niebios z mocą i chwałą wielką.

и҆ тогда̀ ꙗ҆ви́тсѧ зна́менїе сн҃а чл҃вѣ́ческагѡ на небесѝ: и҆ тогда̀ воспла́чꙋтсѧ всѧ̑ кѡлѣ́на земна̑ѧ и҆ ᲂу҆́зрѧтъ сн҃а чл҃вѣ́ческаго грѧдꙋ́ща на ѡ҆́блацѣхъ небе́сныхъ съ си́лою и҆ сла́вою мно́гою:

31

I pośle aniołów swoich z wielkim głosem trąby, i zgromadzą wybrańców Jego z czterech wiatrów od krańca do krańca niebios.

и҆ по́слетъ а҆́гг҃лы своѧ̑ съ трꙋ́бнымъ гла́сомъ ве́лїимъ, и҆ соберꙋ́тъ и҆збра̑нныѧ є҆гѡ̀ ѿ четы́рехъ вѣ̑тръ, ѿ конє́цъ небе́съ до конє́цъ и҆́хъ.

32

Uczcie się z przypowieści o drzewie figowym: kiedy już gałąź jego staje się wiotka i liście wypuszcza, poznajecie, że lato jest blisko.

Ѿ смоко́вницы же наꙋчи́тесѧ при́тчи: є҆гда̀ ᲂу҆жѐ ва̑їѧ є҆ѧ̀ бꙋ́дꙋтъ мла́да, и҆ ли́ствїе прозѧ́бнетъ, вѣ́дите, ꙗ҆́кѡ бли́з̾ є҆́сть жа́тва:

33

Tak i wy, kiedy to wszystko zobaczycie, poznajcie, że blisko jest, u drzwi.

та́кѡ и҆ вы̀, є҆гда̀ ви́дите сїѧ̑ всѧ̑, вѣ́дите, ꙗ҆́кѡ бли́з̾ є҆́сть, при две́рехъ.

42

Czuwajcie więc, bo nie wiecie, którego dnia Pan wasz przyjdzie.

Бди́те ᲂу҆̀бо, ꙗ҆́кѡ не вѣ́сте, въ кі́й ча́съ гдⷭ҇ь ва́шъ прїи́детъ.

43

To zaś zważcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której porze nocnej przyjdzie złodziej, czuwałby i nie pozwoliłby włamać się do domu swego.

Сїе́ же вѣ́дите, ꙗ҆́кѡ а҆́ще бы вѣ́далъ до́мꙋ влады́ка, въ кꙋ́ю стра́жꙋ та́ть прїи́детъ, бдѣ́лъ ᲂу҆́бѡ бы и҆ не бы̀ да́лъ подкопа́ти хра́ма своегѡ̀.

44

Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo w godzinie, w której się tego nie spodziewacie, Syn Człowieczy przyjdzie.

Сегѡ̀ ра́ди и҆ вы̀ бꙋ́дите гото́ви: ꙗ҆́кѡ, во́ньже ча́съ не мнитѐ, сн҃ъ чл҃вѣ́ческїй прїи́детъ.

45

Kto zatem jest sługą wiernym i rozważnym, którego postawił pan nad domownikami swymi, aby dawał im jeść na czas.

Кто̀ ᲂу҆̀бо є҆́сть вѣ́рный ра́бъ и҆ мꙋ́дрый, є҆го́же поста́витъ господи́нъ є҆гѡ̀ над̾ до́момъ свои́мъ, є҆́же даѧ́ти и҆̀мъ пи́щꙋ во вре́мѧ (и҆́хъ);

46

Błogosławiony sługa ten, którego pan, przyszedłszy, zastanie tak czyniącym.

бл҃же́нъ ра́бъ то́й, є҆го́же, прише́дъ господи́нъ є҆гѡ̀, ѡ҆брѧ́щетъ та́кѡ творѧ́ща:

47

Amen, mówię wam, że nad całą swą majętnością go ustanowi.

а҆ми́нь гл҃ю ва́мъ, ꙗ҆́кѡ над̾ всѣ́мъ и҆мѣ́нїемъ свои́мъ поста́витъ є҆го̀.

48

Gdyby zaś taki sługa był zły i powiedział w sercu swoim: spóźnia się mój pan,

А҆́ще ли же рече́тъ ѕлы́й ра́бъ то́й въ се́рдцы свое́мъ: косни́тъ господи́нъ мо́й прїитѝ,

49

i zacząłby bić współsługi swoje, jeść i pić z pijakami,

и҆ на́чнетъ би́ти клевре́ты своѧ̑, ꙗ҆́сти же и҆ пи́ти съ пїѧ́ницами:

50

to przyjdzie pan sługi tego w dniu, w którym się go nie spodziewa, i w godzinie, której nie zna,

прїи́детъ господи́нъ раба̀ тогѡ̀ въ де́нь, во́ньже не ча́етъ, и҆ въ ча́съ, во́ньже не вѣ́сть,

51

i rozsiecze go, i wyznaczy mu los obłudników. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.

и҆ расте́шетъ є҆го̀ полма̀, и҆ ча́сть є҆гѡ̀ съ невѣ́рными положи́тъ: тꙋ̀ бꙋ́детъ пла́чь и҆ скре́жетъ зꙋбѡ́мъ.

męczennikowi:
Ap. Hbr 13,7-16
Hbr 13, 7

Pamiętajcie o przełożonych waszych, którzy głosili wam Słowo Boże, uważnie patrząc na kres ich drogi, naśladujcie ich wiarę.

Бра́тїе, помина́йте наста́вники ва́шѧ, и҆̀же глаго́лаша ва́мъ сло́во бж҃їе: и҆́хже взира́юще на сконча́нїе жи́тельства, подража́йте вѣ́рѣ и҆́хъ.

8

Jezus Chrystus wczoraj i dzisiaj, Ten sam i na wieki.

І҆и҃съ хрⷭ҇то́съ вчера̀ и҆ дне́сь то́йже, и҆ во вѣ́ки.

9

Nie dajcie się uwodzić rozmaitym i obcym naukom. Dobrze bowiem jest wzmacniać serce łaską, a nie pokarmami, które nie przyniosły pożytku tym, którzy o nie zabiegają.

Въ наꙋчє́нїѧ стра̑нна и҆ разли̑чна не прилага́йтесѧ: добро́ бо блгⷣтїю ᲂу҆твержда́ти сердца̀, (а҆) не бра́шны, ѿ ни́хже не прїѧ́ша по́льзы ходи́вшїи въ ни́хъ.

10

Mamy [zaś] ołtarz, z którego nie mają prawa jeść ci, co w świątyni służą.

И҆́мамы (же) ѻ҆лта́рь, ѿ негѡ́же не и҆́мꙋтъ вла́сти ꙗ҆́сти слꙋжа́щїи сѣ́ни.

11

Ciała bowiem zwierząt, których krew za grzech[y] wnoszona jest przez arcykapłana do [Miejsca] Świętego, spalane są za obozem.

И҆́хже бо кро́вь живо́тныхъ вно́ситсѧ во ст҃а̑ѧ за грѣхѝ первосвѧще́нникомъ, си́хъ тѣлеса̀ сжига́ютсѧ внѣ̀ ста́на:

12

Dlatego i Jezus, aby uświęcić własną krwią lud, za bramą [miejską] zechciał ponieść mękę.

тѣ́мже і҆и҃съ, да ѡ҆ст҃и́тъ лю́ди свое́ю кро́вїю, внѣ̀ вра́тъ пострада́ти и҆зво́лилъ.

13

Wyjdźmy zatem do Niego za obóz, niosąc Jego zniewagę.

Тѣ́мже ᲂу҆̀бо да и҆схо́димъ къ немꙋ̀ внѣ̀ ста́на, поноше́нїе є҆гѡ̀ носѧ́ще:

14

Nie mamy bowiem tu miasta trwałego, ale przyszłego poszukujemy.

не и҆́мамы бо здѣ̀ пребыва́ющагѡ гра́да, но грѧдꙋ́щагѡ взыскꙋ́емъ.

15

Przez Niego [więc] przynośmy Bogu nieustannie ofiarę uwielbienia, to jest owoc warg wyznających imię Jego.

Тѣ́мъ ᲂу҆̀бо прино́симъ же́ртвꙋ хвале́нїѧ вы́нꙋ бг҃ꙋ, си́рѣчь пло́дъ ᲂу҆сте́нъ и҆сповѣ́дающихсѧ и҆́мени є҆гѡ̀.

16

I o dobroczynności, i o społeczności nie zapominajcie, takie bowiem ofiary są przyjemne Bogu.

Бл҃готворе́нїѧ же и҆ ѻ҆бще́нїѧ не забыва́йте: таковы́ми бо же́ртвами бл҃гоꙋгожда́етсѧ бг҃ъ.

Ew. Łk 12,32-40
Łk 12, 32

Rzecze Pan: Nie bój się, małe stado! Albowiem spodobało się Ojcu waszemu dać wam Królestwo.

Речѐ гдⷭ҇ь: Не бо́йсѧ ма́лое ста́до: ꙗ҆́кѡ благоизво́ли ѻ҆ц҃ъ ва́шъ да́ти ва́мъ црⷭ҇тво.

33

Sprzedajcie to, co macie, i dajcie jałmużnę. Zróbcie sobie sakiewki, które nie niszczeją; skarb, którego nie ubywa w niebiosach, dokąd złodziej nie podchodzi ani mól nie niszczy.

Продади́те и҆мѣ̑нїѧ ва̑ша и҆ дади́те ми́лостыню. Сотвори́те себѣ̀ влага̑лища неветша̑юща, сокро́вище неѡскꙋдѣ́емо на нб҃сѣ́хъ, и҆дѣ́же та́ть не приближа́етсѧ, ни мо́ль растлѣва́етъ.

34

Albowiem, gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze.

И҆дѣ́же бо сокро́вище ва́ше, тꙋ̀ и҆ се́рдце ва́ше бꙋ́детъ.

35

Biodra wasze niech będą przepasane i lampy zapalone.

Да бꙋ́дꙋтъ чрє́сла ва̑ша препоѧ̑сана, и҆ свѣти́льницы горѧ́щїи:

36

A wy bądźcie podobni do ludzi oczekujących swego pana, aż wróci z wesela, abyście, gdy przyjdzie i zakołata, zaraz mu otworzyli.

и҆ вы̀ подо́бни человѣ́кѡмъ ча́ющымъ го́спода своегѡ̀, когда̀ возврати́тсѧ ѿ бра́ка, да прише́дшꙋ и҆ толкнꙋ́вшꙋ, а҆́бїе ѿве́рзꙋтъ є҆мꙋ̀.

37

Błogosławieni słudzy owi, których pan, gdy przyjdzie, znajdzie czuwających. Amen, mówię wam, przepasze się i posadzi ich, i podchodząc [do każdego], będzie im usługiwał.

Бл҃же́ни рабѝ ті́и, и҆̀хже прише́дъ госпо́дь ѡ҆брѧ́щетъ бдѧ́щихъ: а҆ми́нь гл҃ю ва́мъ, ꙗ҆́кѡ препоѧ́шетсѧ и҆ посади́тъ и҆̀хъ, и҆ минꙋ́въ {пристꙋпи́въ} послꙋ́житъ и҆̀мъ.

38

A gdyby podczas drugiej lub trzeciej straży przyszedł i tak ich znalazł, [to] błogosławieni są ci słudzy.

И҆ а҆́ще прїи́детъ во вторꙋ́ю стра́жꙋ, и҆ въ тре́тїю стра́жꙋ прїи́детъ, и҆ ѡ҆брѧ́щетъ (и҆̀хъ) та́кѡ, бл҃же́ни сꙋ́ть рабѝ ті́и.

39

To zaś wiedzcie, że gdyby wiedział pan domu, o której godzinie złodziej przyjdzie, czuwałby i nie dałby mu włamać się do swojego domu.

Се́ же вѣ́дите, ꙗ҆́кѡ а҆́ще бы вѣ́далъ господи́нъ хра́мины, въ кі́й ча́съ та́ть прїи́детъ, бдѣ́лъ ᲂу҆̀бо бы, и҆ не бы̀ да́лъ подкопа́ти до́мꙋ своегѡ̀:

40

I wy bądźcie gotowi, albowiem w godzinie, której się nie domyślacie, przyjdzie Syn Człowieczy.

и҆ вы̀ ᲂу҆̀бо бꙋ́дите гото́ви: ꙗ҆́кѡ, во́ньже ча́съ не мни́те, сн҃ъ чл҃вѣ́ческїй прїи́детъ.