W owym czasie, tłum, który był z Jezusem, świadczył, że Łazarza wezwał z grobowca i wskrzesił go z martwych.
Во вре́мѧ ѻ҆́но, свидѣ́тельствоваше наро́дъ сы́й со і҆и҃сомъ, є҆гда̀ ла́зарѧ возгласѝ ѿ гро́ба, и҆ воскресѝ є҆го̀ ѿ ме́ртвыхъ.
Dlatego tłum Go witał, że słyszał, iż On ten znak uczynił.
сегѡ̀ ра́ди и҆ срѣ́те є҆го̀ наро́дъ, ꙗ҆́кѡ слы́шаша є҆го̀ сїѐ сотво́рша зна́менїе.
Faryzeusze zaś mówili między sobą: – Widzicie, że nic nie wskóracie: Patrzcie, cały świat za Nim poszedł.
Фарїсе́є ᲂу҆̀бо рѣ́ша къ себѣ̀: ви́дите, ꙗ҆́кѡ ника́ѧже по́льза є҆́сть; сѐ, мі́ръ по не́мъ и҆́детъ.
A byli niektórzy Grecy wśród tych, którzy przybyli, aby pokłonić się w święto,
Бѧ́хꙋ же нѣ́цыи є҆́ллини ѿ прише́дшихъ, да покло́нѧтсѧ въ пра́здникъ:
ci więc podeszli do Filipa z Betsaidy Galilejskiej i prosili go, mówiąc: – Panie, chcemy widzieć Jezusa.
сі́и ᲂу҆̀бо пристꙋпи́ша къ фїлі́ппꙋ, и҆́же бѣ̀ ѿ виѳсаі́ды галїле́йскїѧ, и҆ молѧ́хꙋ є҆го̀, глаго́люще: го́споди, хо́щемъ і҆и҃са ви́дѣти.
Przychodzi Filip i mówi Andrzejowi i ponownie przychodzi Andrzej i Filip i mówią Jezusowi.
Прїи́де фїлі́ппъ и҆ глаго́ла а҆ндре́ови: и҆ па́ки а҆ндре́й и҆ фїлі́ппъ глаго́ласта і҆и҃сови.
Jezus zaś odpowiada im, mówiąc: – Nadeszła godzina, aby uwielbiony został Syn Człowieczy.
І҆и҃съ же ѿвѣща̀ и҆́ма, гл҃ѧ: прїи́де ча́съ, да просла́витсѧ сн҃ъ чл҃вѣ́ческїй:
Amen, amen, mówię wam: – Jeśli ziarno pszenicy, padłszy w ziemię, nie obumrze, samo pozostaje; jeśli zaś obumrze, wielki plon przynosi.
а҆ми́нь, а҆ми́нь гл҃ю ва́мъ: а҆́ще зе́рно пшени́чно па́дъ на землѝ не ᲂу҆́мретъ, то̀ є҆ди́но пребыва́етъ: а҆́ще же ᲂу҆́мретъ, мно́гъ пло́дъ сотвори́тъ:
Kto miłuje duszę swoją, traci ją; kto zaś nienawidzi duszy swojej na tym świecie, na życie wieczne zachowuje ją.
любѧ́й дꙋ́шꙋ свою̀ погꙋби́тъ ю҆̀, и҆ ненави́дѧй дꙋшѝ своеѧ̀ въ мі́рѣ се́мъ въ живо́тъ вѣ́чный сохрани́тъ ю҆̀:
Jeśli ktoś chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną. I tam, gdzie Ja jestem, będzie i sługa Mój; jeśli ktoś by Mi służył, uczci go Ojciec Mój.
а҆́ще кто̀ мнѣ̀ слꙋ́житъ, мнѣ̀ да послѣ́дствꙋетъ, и҆ и҆дѣ́же є҆́смь а҆́зъ, тꙋ̀ и҆ слꙋга̀ мо́й бꙋ́детъ: и҆ а҆́ще кто̀ мнѣ̀ слꙋ́житъ, почти́тъ є҆го̀ ѻ҆ц҃ъ (мо́й):
Teraz dusza moja jest pełna zamętu i cóż powiem? – Ojcze, wybaw mnie od tej godziny. Ale po to właśnie przyszedłem na tę godzinę.
нн҃ѣ дш҃а̀ моѧ̀ возмꙋти́сѧ: и҆ что̀ рекꙋ̀; ѻ҆́ч҃е, сп҃си́ мѧ ѿ часа̀ сегѡ̀: но сегѡ̀ ра́ди прїидо́хъ на ча́съ се́й:
Ojcze, uwielbij imię Twoje! Rozległ się więc głos z niebios: – Uwielbiłem i znowu uwielbię!
ѻ҆́ч҃е, просла́ви и҆́мѧ твоѐ. Прїи́де же гла́съ съ небесѐ: и҆ просла́вихъ, и҆ па́ки просла́влю.
A tłum, który stał i słuchał, powiedział: – Grzmot się rozległ! Inni mówili: – Anioł do Niego przemówił!
Наро́дъ же стоѧ́й и҆ слы́шавъ, глаго́лахꙋ: гро́мъ бы́сть. И҆ні́и глаго́лахꙋ: а҆́гг҃лъ глаго́ла є҆мꙋ̀.
Odpowiedział Jezus i rzekł: – Nie dla Mnie ten głos się rozległ, lecz dla ludu.
Ѿвѣща̀ і҆и҃съ и҆ речѐ: не менє̀ ра́ди гла́съ се́й бы́сть, но наро́да ра́ди:
Teraz jest sąd nad tym światem, teraz książę tego świata będzie wyrzucony na zewnątrz.
нн҃ѣ сꙋ́дъ є҆́сть мі́рꙋ семꙋ̀: нн҃ѣ кнѧ́зь мі́ра сегѡ̀ и҆згна́нъ бꙋ́детъ во́нъ:
A Ja, kiedy zostanę wyniesiony ponad ziemię, wszystkich przyciągnę do siebie.
и҆ а҆́ще а҆́зъ вознесе́нъ бꙋ́дꙋ ѿ землѝ, всѧ̑ привлекꙋ̀ къ себѣ̀.
To zaś mówił, zaznaczając, jaką śmiercią miał umrzeć.
Сїе́ же гл҃аше, назна́менꙋѧ, ко́ею сме́ртїю хотѧ́ше ᲂу҆мре́ти.
Odpowiedział Mu więc tłum: – My słyszeliśmy w Prawie, że Chrystus trwa na wieki; to dlaczego mówisz, że trzeba, by wywyższony był Syn Człowieczy? Kim jest ten Syn Człowieczy?
Ѿвѣща̀ є҆мꙋ̀ наро́дъ: мы̀ слы́шахомъ ѿ зако́на, ꙗ҆́кѡ хрⷭ҇то́съ пребыва́етъ во вѣ́ки: ка́кѡ ты̀ гл҃еши: вознести́сѧ подоба́етъ сн҃ꙋ чл҃вѣ́ческомꙋ; кто̀ є҆́сть се́й сн҃ъ чл҃вѣ́ческїй;
Rzekł więc im Jezus: – Jeszcze niewiele czasu światłość jest pośród was; chodźcież więc, jak długo światłość macie, aby ciemność was nie pochłonęła; chodzący bowiem w ciemności nie wie, dokąd idzie.
Рече́ же и҆̀мъ і҆и҃съ: є҆щѐ ма́ло вре́мѧ свѣ́тъ въ ва́съ є҆́сть: ходи́те, до́ндеже свѣ́тъ и҆́мате, да тьма̀ ва́съ не и҆́метъ: и҆ ходѧ́й во тьмѣ̀ не вѣ́сть, ка́мѡ и҆́детъ:
Jak długo światłość macie, wierzcie światłości, abyście się stali synami światłości. To powiedział Jezus i, odszedłszy, skrył się przed nimi.
до́ндеже свѣ́тъ и҆́мате, вѣ́рꙋйте во свѣ́тъ, да сы́нове свѣ́та бꙋ́дете. Сїѧ̑ гл҃а і҆и҃съ, и҆ ѿше́дъ скры́сѧ ѿ ни́хъ.
Takie znaki wobec nich uczynił, a nie uwierzyli w Niego,
Толи̑ка [же] зна́мєнїѧ сотво́ршꙋ є҆мꙋ̀ пред̾ ни́ми, не вѣ́ровахꙋ въ него̀,
aby się wypełniło słowo przez proroka Izajasza powiedziane: Panie, kto uwierzył temu, cośmy usłyszeli? I ramię Pana komu zostało ukazane?
да сбꙋ́детсѧ сло́во и҆са́їи прⷪ҇ро́ка, є҆́же речѐ: гдⷭ҇и, кто̀ вѣ́рова слꙋ́хꙋ на́шемꙋ, и҆ мы́шца гдⷭ҇нѧ комꙋ̀ ѿкры́сѧ;
Dlatego nie mogli wierzyć, że – jak znów powiedział Izajasz –
Сегѡ̀ ра́ди не можа́хꙋ вѣ́ровати, ꙗ҆́кѡ па́ки речѐ и҆са́їа:
zaćmił ich oczy i zasklepił ich serce, aby nie widzieli oczami i nie pojmowali sercem, i nawrócili się, abym ich uzdrowił.
ѡ҆слѣпѝ ѻ҆́чи и҆́хъ и҆ ѡ҆ка́менилъ є҆́сть сердца̀ и҆́хъ, да не ви́дѧтъ ѻ҆чи́ма, ни разꙋмѣ́ютъ се́рдцемъ, и҆ ѡ҆братѧ́тсѧ, и҆ и҆сцѣлю̀ и҆̀хъ.
To powiedział Izajasz, gdy ujrzał chwałę Jego i opowiadał o Nim.
Сїѧ̑ речѐ и҆са́їа, є҆гда̀ ви́дѣ сла́вꙋ є҆гѡ̀ и҆ глаго́ла ѡ҆ не́мъ.
Jakkolwiek nawet wielu spośród zwierzchników uwierzyło w Niego, to jednak ze względu na faryzeuszy nie wyznawali tego, aby ich nie wyłączono z synagogi.
Ѻ҆ба́че ᲂу҆́бѡ и҆ ѿ кнѧ̑зь мно́зи вѣ́роваша въ него̀, но фарїсє́й ра́ди не и҆сповѣ́довахꙋ, да не и҆з̾ со́нмищъ и҆згна́ни бꙋ́дꙋтъ:
Bardziej bowiem miłowali chwałę ludzi aniżeli chwałę Bożą.
возлюби́ша бо па́че сла́вꙋ человѣ́ческꙋю, не́же сла́вꙋ бж҃їю.
Jezus zaś zawołał i rzekł: – Kto wierzy we Mnie, nie we Mnie wierzy, lecz w Tego, który Mnie posłał,
І҆и҃съ же воззва̀ и҆ речѐ: вѣ́рꙋѧй въ мѧ̀ не вѣ́рꙋетъ въ мѧ̀, но въ посла́вшаго мѧ̀:
i kto Mnie widzi, widzi Tego, który Mnie posłał.
и҆ ви́дѧй мѧ̀ ви́дитъ посла́вшаго мѧ̀:
Ja [jestem] światłością, która na świat przyszła, aby nikt, kto wierzy we Mnie, w ciemności nie trwał.
а҆́зъ свѣ́тъ въ мі́ръ прїидо́хъ, да всѧ́къ вѣ́рꙋѧй въ мѧ̀ во тьмѣ̀ не пребꙋ́детъ:
A jeśliby ktoś słów Moich słuchał i nie uwierzył, tego Ja nie sądzę; nie przyszedłem bowiem, abym sądził świat, lecz abym świat zbawił.
и҆ а҆́ще кто̀ ᲂу҆слы́шитъ гл҃го́лы моѧ̑ и҆ не вѣ́рꙋетъ, а҆́зъ не сꙋждꙋ̀ є҆мꙋ̀: не прїидо́хъ бо, да сꙋждꙋ̀ мі́рови, но да сп҃сꙋ̀ мі́ръ:
Kto odrzuca Mnie i nie przyjmuje słów Moich, ma sędziego – słowo, które wypowiedziałem, ono będzie go sądzić w dniu ostatecznym.
ѿмета́ѧйсѧ менє̀ и҆ не прїе́млѧй гл҃гѡ́лъ мои́хъ и҆́мать сꙋдѧ́щаго є҆мꙋ̀: сло́во, є҆́же гл҃ахъ, то̀ сꙋ́дитъ є҆мꙋ̀ въ послѣ́днїй де́нь:
Albowiem z siebie samego nie powiedziałem, lecz Ten, który Mnie posłał, Ojciec, On sam dał mi przykazanie, co mam rzec i opowiadać.
ꙗ҆́кѡ а҆́зъ ѿ себє̀ не гл҃ахъ, но посла́вый мѧ̀ ѻ҆ц҃ъ, то́й мнѣ̀ за́повѣдь дадѐ, что̀ рекꙋ̀ и҆ что̀ возгл҃ю:
A wiem, że przykazanie Jego jest życiem wiecznym. Co więc Ja powiadam, jak Ojciec Mój rzekł, tak powiadam.
и҆ вѣ́мъ, ꙗ҆́кѡ за́повѣдь є҆гѡ̀ живо́тъ вѣ́чный є҆́сть: ꙗ҆̀же ᲂу҆̀бо а҆́зъ гл҃ю, ꙗ҆́коже речѐ мнѣ̀ ѻ҆ц҃ъ, та́кѡ гл҃ю.
W owym czasie, gdy Jezus był w Betanii, w domu Szymona Trędowatego,
Во вре́мѧ ѻ҆́но, і҆и҃сꙋ бы́вшꙋ въ виѳа́нїи, въ домꙋ̀ сі́мѡна прокаже́ннагѡ,
podeszła do Niego kobieta mająca flakon drogocennego olejku i wylała Mu na głowę, gdy spoczywał przy stole.
пристꙋпѝ къ немꙋ̀ жена̀, стклѧ́ницꙋ мѵ́ра и҆мꙋ́щи многоцѣ́ннагѡ, и҆ возлива́ше на главꙋ̀ є҆гѡ̀ возлежа́ща.
Widząc to, uczniowie oburzyli się, mówiąc: – Po co ta strata?
Ви́дѣвше же ᲂу҆чн҃цы̀ є҆гѡ̀ негодова́ша, глаго́люще: чесѡ̀ ра́ди ги́бель сїѧ̀ (бы́сть);
Można byłoby to dobrze sprzedać i [pieniądze] rozdać ubogim.
можа́ше бо сїѐ мѵ́ро продано̀ бы́ти на мно́зѣ и҆ да́тисѧ ни́щымъ.
Wiedząc o tym, Jezus rzekł im: – Czemu zasmucacie kobietę? Dobry uczynek spełniła wobec Mnie.
Разꙋмѣ́въ же і҆и҃съ речѐ и҆̀мъ: что̀ трꙋжда́ете женꙋ̀; дѣ́ло бо добро̀ содѣ́ла ѡ҆ мнѣ̀:
Biednych przecież zawsze macie pośród siebie, Mnie zaś nie zawsze macie.
всегда́ бо ни́щыѧ и҆́мате съ собо́ю, менє́ же не всегда̀ и҆́мате:
Wylewając bowiem ten olejek na Moje ciało, przygotowała Mnie do pogrzebu.
возлїѧ́вши бо сїѧ̀ мѵ́ро сїѐ на тѣ́ло моѐ, на погребе́нїе мѧ̀ сотворѝ:
Amen, mówię wam, gdziekolwiek po całym świecie będzie zwiastowana ta Ewangelia, będzie się opowiadało i o tym, co ona uczyniła, na jej pamiątkę.
а҆ми́нь гл҃ю ва́мъ: и҆дѣ́же а҆́ще проповѣ́дано бꙋ́детъ є҆ѵⷢ҇лїе сїѐ во все́мъ мі́рѣ, рече́тсѧ и҆ є҆́же сотворѝ сїѧ̀, въ па́мѧть є҆ѧ̀.
Wówczas jeden z dwunastu, zwany Judaszem Iskariotą, poszedł do arcykapłanów
Тогда̀ ше́дъ є҆ди́нъ ѿ ѻ҆боюна́десѧте, глаго́лемый і҆ꙋ́да і҆скарїѡ́тскїй, ко а҆рхїере́ѡмъ,
i rzekł: – Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam? Oni zaś dali mu trzydzieści srebrników.
речѐ: что́ ми хо́щете да́ти, и҆ а҆́зъ ва́мъ преда́мъ є҆го̀; Ѻ҆ни́ же поста́виша є҆мꙋ̀ три́десѧть сре́брєникъ:
I odtąd szukał sposobnego czasu, aby Go wydać.
и҆ ѿто́лѣ и҆ска́ше ᲂу҆до́бна вре́мене, да є҆го̀ преда́стъ.