W owym czasie, powstawszy z martwych, ukazał się Jezus uczniom swoim i mówi Szymonowi Piotrowi: – Szymonie, [synu] Jonasza, czy miłujesz Mnie bardziej niż ci? Mówi Mu: – Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham. Mówi mu: – Paś jagnięta Moje.
Во вре́мѧ ѻ҆́но, ꙗ҆ви́сѧ і҆и҃съ ᲂу҆ченикѡ́мъ свои́мъ воста́въ ѿ ме́ртвыхъ, и҆ глаго́ла сі́мѡнꙋ петрꙋ̀: сі́мѡне і҆ѡ́нинъ, лю́биши ли мѧ̀ па́че си́хъ; глаго́ла є҆мꙋ̀: є҆́й гдⷭ҇и, ты̀ вѣ́си, ꙗ҆́кѡ люблю́ тѧ. глаго́ла є҆мꙋ̀: пасѝ а҆́гнцы моѧ̀.
Mówi mu znowu po raz drugi: – Szymonie, [synu] Jonasza, czy miłujesz Mnie? Mówi Mu: – Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham. Mówi mu: – Paś owieczki Moje.
Гл҃а є҆мꙋ̀ па́ки второ́е: сі́мѡне і҆ѡ́нинъ, лю́биши ли мѧ̀; Глаго́ла є҆мꙋ̀: є҆́й, гдⷭ҇и, ты̀ вѣ́си, ꙗ҆́кѡ люблю́ тѧ. Гл҃а є҆мꙋ̀: пасѝ ѻ҆́вцы моѧ̑.
Mówi mu po raz trzeci: – Szymonie, [synu] Jonasza, kochasz Mnie? Zasmucił się Piotr, że rzekł mu po raz trzeci: – Czy kochasz Mnie? I mówi Mu: – Panie, Ty wszystko wiesz. Ty wiesz, że kocham Cię. Mówi mu Jezus: – Paś owieczki Moje.
Гл҃а є҆мꙋ̀ тре́тїе: сі́мѡне і҆ѡ́нинъ, лю́биши ли мѧ̀; Ѡ҆скорбѣ́ (же) пе́тръ, ꙗ҆́кѡ речѐ є҆мꙋ̀ тре́тїе: лю́биши ли мѧ̀; и҆ глаго́ла є҆мꙋ̀: гдⷭ҇и, ты̀ всѧ̑ вѣ́си: ты̀ вѣ́си, ꙗ҆́кѡ люблю́ тѧ. Гл҃а є҆мꙋ̀ і҆и҃съ: пасѝ ѻ҆́вцы моѧ̑:
Amen, amen, mówię ci: – Kiedy byłeś młodszy, przepasywałeś się sam i chodziłeś, dokąd chciałeś. Kiedy zaś się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje i ktoś inny cię przepasze, i poprowadzi, dokąd nie chcesz.
а҆ми́нь, а҆ми́нь гл҃ю тебѣ̀: є҆гда̀ бы́лъ є҆сѝ ю҆́нъ, поѧ́салсѧ є҆сѝ са́мъ и҆ ходи́лъ є҆сѝ, а҆́може хотѣ́лъ є҆сѝ: є҆гда́ же состарѣ́ешисѧ, воздѣ́жеши рꙋ́цѣ твоѝ, и҆ и҆́нъ тѧ̀ поѧ́шетъ и҆ веде́тъ, а҆́може не хо́щеши.
To zaś rzekł, dając znak, jaką śmiercią uwielbi Boga. A to powiedziawszy, mówi mu: – Chodź za Mną!
Сїе́ же речѐ, назна́менꙋѧ, ко́ею сме́ртїю просла́витъ бг҃а. И҆ сїѧ̑ ре́къ, гл҃а є҆мꙋ̀: и҆дѝ по мнѣ̀.
Piotr, obróciwszy się, widzi idącego za nimi ucznia, którego miłował Jezus i który podczas wieczerzy opierał się o pierś Jego, i który powiedział: – Panie, któż to jest, kto Cię wyda?
Ѡ҆бра́щьсѧ же пе́тръ ви́дѣ ᲂу҆чн҃ка̀, є҆го́же люблѧ́ше і҆и҃съ, в̾слѣ́дъ и҆дꙋ́ща, и҆́же и҆ возлежѐ на ве́чери на пе́рси є҆гѡ̀ и҆ речѐ: гдⷭ҇и, кто̀ є҆́сть предаѧ́й тѧ̀;
Tego więc widząc, Piotr mówi do Jezusa: – Panie, a co z nim?
Сего̀ ви́дѣвъ пе́тръ, глаго́ла і҆и҃сови: гдⷭ҇и, се́й же что̀;
Mówi mu Jezus: – Jeśli chcę, aby on pozostał, aż przyjdę, to co ci [do tego]? Ty za Mną chodź!
Гл҃а є҆мꙋ̀ і҆и҃съ: а҆́ще хощꙋ̀, да то́й пребыва́етъ, до́ндеже прїидꙋ̀, что̀ къ тебѣ̀; ты̀ по мнѣ̀ грѧдѝ.
Doszło więc to słowo do braci, że ten uczeń nie umrze. Jezus zaś nie powiedział mu, że nie umrze, lecz: – Jeśli chcę, aby on pozostał, aż przyjdę, to co ci [do tego]?
И҆зы́де же сло́во сѐ въ бра́тїю, ꙗ҆́кѡ ᲂу҆чн҃къ то́й не ᲂу҆́мретъ. И҆ не речѐ є҆мꙋ̀ і҆и҃съ, ꙗ҆́кѡ не ᲂу҆́мретъ, но: а҆́ще хощꙋ̀ томꙋ̀ пребыва́ти, до́ндеже прїидꙋ̀, что̀ къ тебѣ̀;
Ten to jest uczeń, który świadczy o tym i który to napisał, i wiem, że prawdziwe jest świadectwo jego.
Се́й є҆́сть ᲂу҆чн҃къ свидѣ́тельствꙋѧй ѡ҆ си́хъ, и҆́же и҆ написа̀ сїѧ̑: и҆ вѣ́мъ, ꙗ҆́кѡ и҆́стинно є҆́сть свидѣ́тельство є҆гѡ̀.
Są jeszcze inne, liczne [rzeczy], które uczynił Jezus; gdyby o każdej z nich pisano, [to] uważam, że świat nie zmieściłby napisanych ksiąg. Amen.
Сꙋ́ть же и҆ и҆́на мнѡ́га, ꙗ҆̀же сотворѝ і҆и҃съ, ꙗ҆̀же а҆́ще бы по є҆ди́номꙋ пи̑сана бы́ша, ни самомꙋ̀ мню̀ (всемꙋ̀) мі́рꙋ вмѣсти́ти пи́шемыхъ кни́гъ. А҆ми́нь.
Wystąpili zaś niektórzy z kręgu faryzeuszy, z tych, co uwierzyli, mówiąc, że należy ich obrzezywać, nakazując, by przestrzegali Prawa Mojżeszowego.
Во днѝ ѻ҆́ны, воста́ша нѣ́цыи ѿ є҆́реси фарїсе́йскїѧ вѣ́ровавшїи, глаго́люще: ꙗ҆́кѡ подоба́етъ ѡ҆брѣ́зати и҆̀хъ, завѣщава́ти же блюстѝ зако́нъ мѡѷсе́овъ.
I zgromadzili się apostołowie i starsi, aby rozpatrzyć tę sprawę.
Собра́шасѧ же а҆пⷭ҇ли и҆ ста́рцы вѣ́дѣти ѡ҆ словесѝ се́мъ.
A po długich sporach Piotr powstawszy, rzekł do nich: – Mężowie bracia, wy wiecie, że już dawno temu przez usta moje Bóg dokonał wśród nas wyboru, by poganie słuchali słowa Ewangelii i uwierzyli.
Мно́гꙋ же взыска́нїю бы́вшꙋ, воста́въ пе́тръ речѐ къ ни̑мъ: мꙋ́жїе бра́тїе, вы̀ вѣ́сте, ꙗ҆́кѡ ѿ дні́й пе́рвыхъ бг҃ъ въ на́съ и҆збра̀ ᲂу҆сты̑ мои́ми ᲂу҆слы́шати ꙗ҆зы́кѡмъ сло́во бл҃говѣ́стїѧ и҆ вѣ́ровати:
I Bóg, który zna serca, poświadczył to, dając im Ducha Świętego jak i nam.
и҆ срⷣцевѣ́децъ бг҃ъ свидѣ́тельствова и҆̀мъ, да́въ и҆̀мъ дх҃а ст҃а́го, ꙗ҆́коже и҆ на́мъ,
I nie uczynił żadnej różnicy między nami a nimi, wiarą oczyściwszy ich serca.
и҆ ничто́же разсꙋдѝ междꙋ̀ на́ми же и҆ ѻ҆́нѣми, вѣ́рою ѡ҆чи́щь сердца̀ и҆́хъ:
Teraz więc czemuż kusicie Boga, nakładając na kark uczniów jarzmo, którego ani ojcowie nasi, ani my nie mogliśmy unieść?
нн҃ѣ ᲂу҆̀бо что̀ и҆скꙋша́ете бг҃а, (хотѧ́ще) возложи́ти и҆́го на вы̑и ᲂу҆чн҃кѡ́мъ, є҆гѡ́же ни ѻ҆тцы̀ на́ши, ни мы̀ возмого́хомъ понестѝ;
Ale przez łaskę Pana, Jezusa [Chrystusa] wierzymy, że zostaniemy zbawieni tak samo jak i oni.
но блгⷣтїю гдⷭ҇а і҆и҃са хрⷭ҇та̀ вѣ́рꙋемъ спⷭ҇ти́сѧ, ꙗ҆́коже и҆ ѻ҆нѝ.
Zamilkło zaś całe zgromadzenie i słuchało Barnaby i Pawła opowiadających, jakie znaki i przedziwne dzieła uczynił Bóg przez nich wśród pogan.
Оу҆молча́ же всѐ мно́жество и҆ послꙋ́шахꙋ варна́вы и҆ па́ѵла повѣ́дающєю, є҆ли̑ка сотворѝ бг҃ъ зна́мєнїѧ и҆ чꙋдеса̀ во ꙗ҆зы́цѣхъ и҆́ма.
A gdy oni umilkli, odezwał się Jakub, mówiąc: – Mężowie bracia, posłuchajcie mnie!
По ᲂу҆молча́нїи же є҆ю̀, ѿвѣща̀ і҆а́кѡвъ глаго́лѧ: мꙋ́жїе бра́тїе, послꙋ́шайте менѐ:
Szymon opowiedział, jak to najpierw Bóg zadbał, aby spośród narodów wybrać lud dla imienia swego.
сѷмеѡ́нъ повѣ́да, ꙗ҆́кѡ пре́жде бг҃ъ посѣтѝ прїѧ́ти ѿ ꙗ҆зы̑къ лю́ди ѡ҆ и҆́мени свое́мъ:
I z tym współbrzmią słowa proroków, jak napisano:
и҆ семꙋ̀ согласꙋ́ютъ словеса̀ прⷪ҇рѡ́къ, ꙗ҆́коже пи́шетъ:
Potem obrócę się i odbuduję upadły przybytek Dawida, i to, co zburzone, odbuduję, naprawię go;
по си́хъ ѡ҆бращꙋ́сѧ и҆ сози́ждꙋ кро́въ дв҃довъ па́дшїй, и҆ раскѡ́панаѧ є҆гѡ̀ сози́ждꙋ и҆ и҆спра́влю є҆го̀,
tak by reszta ludzi szukała Pana i wszystkie narody, nad którymi wezwano imię moje nad nimi, mówi Pan, który to wszystko czyni.
ꙗ҆́кѡ да взы́щꙋтъ про́чїи человѣ́цы гдⷭ҇а, и҆ всѝ ꙗ҆зы́цы, въ ни́хже нарече́сѧ и҆́мѧ моѐ, гл҃етъ гдⷭ҇ь, творѧ́й сїѧ̑ всѧ̑.
Znane są od wieków Bogu wszelkie czyny Jego.
Разꙋ̑мна ѿ вѣ́ка сꙋ́ть бг҃ови всѧ̑ дѣла̀ є҆гѡ̀.
Dlatego sądzę, że nie należy przysparzać trudności tym spośród pogan, którzy zwracają się do Boga,
Сегѡ̀ ра́ди а҆́зъ сꙋждꙋ̀ не стꙋжа́ти ѿ ꙗ҆зы̑къ ѡ҆браща́ющымсѧ къ бг҃ꙋ,
ale przykazać im [w liście], by powstrzymywali się od tego, co ofiarowano bożkom, i od nierządu, i od tego, co uduszone, i od krwi, a wszystkiego, co nie jest miłe samemu sobie, nie czynić innym.
но заповѣ́дати и҆̀мъ ѡ҆греба́тисѧ ѿ тре́бъ і҆́дѡльскихъ и҆ ѿ блꙋда̀ и҆ ᲂу҆да́вленины и҆ ѿ кро́ве, и҆ є҆ли̑ка неꙋгѡ́дна себѣ̀ сꙋ́ть, и҆ны̑мъ не твори́ти.
Mojżesz bowiem od pradawnych pokoleń ma w każdym mieście takich, którzy go zwiastują w synagogach, gdzie czyta się go w każdy szabat.
Мѡѷсе́й бо ѿ родѡ́въ дре́внихъ по всѣ̑мъ градѡ́мъ проповѣ́дающыѧ є҆го̀ и҆́мать, въ со́нмищихъ по всѧ̑ сꙋббѡ̑ты что́мый.
Wówczas spodobało się apostołom i starszym z całą Cerkwią, by wybranych spośród siebie mężów posłać do Antiochii razem z Pawłem i Barnabą: Judę, zwanego Barsabą, i Sylasa, mężów, którzy przewodzili braciom,
Тогда̀ и҆зво́лисѧ а҆пⷭ҇лѡмъ и҆ ста́рцємъ со все́ю цр҃ковїю, и҆збра́вше мꙋ̑жа ѿ ни́хъ, посла́ти во а҆нтїохі́ю съ па́ѵломъ и҆ варна́вою, і҆ꙋ́дꙋ нарица́емаго варса́вꙋ, и҆ сі́лꙋ, мꙋ̑жа нарѡ́чита въ бра́тїи,
napisawszy im ręką następujące: „Apostołowie i starszy, bracia, ślą pozdrowienia braciom spośród pogan, tym w Antiochii, Syrii i Cylicji.
написа́вше рꙋка́ма и҆́хъ сїѧ̑: а҆пⷭ҇ли и҆ ста́рцы и҆ бра́тїѧ, сꙋ́щымъ во а҆нтїохі́и и҆ сѷрі́и и҆ кїлїкі́и бра́тїѧмъ, и҆̀же ѿ ꙗ҆зы̑къ, (ѡ҆ гдⷭ҇ѣ) ра́доватисѧ.
Ponieważ usłyszeliśmy, że niektórzy z nas, którzy od nas odeszli, wzbudzili niepokój wśród was, siejąc zamęt w duszach waszych słowami, których nie przekazywaliśmy, i mówiąc, że trzeba poddać się obrzezaniu i przestrzegać Prawa,
Поне́же слы́шахомъ, ꙗ҆́кѡ нѣ́цыи ѿ на́съ и҆зше́дше возмꙋти́ша ва́съ словесы̀, развраща́юще дꙋ́шы ва́шѧ, глаго́люще ѡ҆брѣ́затисѧ и҆ блюстѝ зако́нъ, и҆̀мже мы̀ не завѣща́хомъ:
jednomyślnie uznaliśmy za słuszne, by posłać do was wybranych mężów z umiłowanymi naszymi Barnabą i Pawłem,
и҆зво́лисѧ на́мъ собра́вшымсѧ є҆динодꙋ́шнѡ, и҆збра̑нныѧ мꙋ́жы посла́ти къ ва́мъ, съ возлю́бленныма на́шима варна́вою и҆ па́ѵломъ,
ludźmi, którzy oddali dusze swoje dla imienia Pana naszego, Jezusa Chrystusa.
человѣ́кома преда́вшема дꙋ́шы своѧ̑ ѡ҆ и҆́мени гдⷭ҇а на́шегѡ і҆и҃са хрⷭ҇та̀:
Wysłaliśmy więc Judę i Sylasa, aby oni ustnie oznajmili wam to samo.
посла́хомъ ᲂу҆̀бо і҆ꙋ́дꙋ и҆ сі́лꙋ, и҆ тѣ́хъ сло́вомъ сказꙋ́ющихъ та̑ѧжде:
Spodobało się bowiem Duchowi Świętemu i nam, aby żadnego większego ciężaru na was nie nakładać, oprócz tego, co konieczne:
и҆зво́лисѧ бо ст҃о́мꙋ дх҃ꙋ и҆ на́мъ, ничто́же мно́жае возложи́ти ва́мъ тѧготы̀, ра́звѣ нꙋ́ждныхъ си́хъ:
powstrzymywać się od tego, co ofiarowane bożkom, i od krwi, i od tego, co uduszone, i od nierządu, i wszystkiego, czego nie chcecie, aby się wam przydarzyło, innym nie czyńcie; strzegąc siebie od tego, dobrze uczynicie. Bywajcie zdrowi!”.
ѡ҆греба́тисѧ ѿ і҆дѡложе́ртвенныхъ и҆ кро́ве, и҆ ᲂу҆да́вленины и҆ блꙋда̀: и҆ є҆ли̑ка не хо́щете ва́мъ бы́ти, дрꙋги̑мъ не твори́те: ѿ ни́хже соблюда́юще себѐ, до́брѣ сотворитѐ. Здра́вствꙋйте.
A oni, gdy zostali odprawieni, przyszli do Antiochii. I zgromadziwszy lud, przekazali list.
Ѻ҆ни́ же ᲂу҆̀бо по́слани бы́вше прїидо́ша во а҆нтїохі́ю, и҆ собра́вше наро́дъ, вда́ша посла́нїе.
Po odczytaniu go uradowali się tym pokrzepieniem.
Проче́тше же, возра́довашасѧ ѡ҆ ᲂу҆тѣше́нїи.
Juda i Sylas, sami będąc prorokami, w wielu słowach pokrzepiali braci i umacniali ich.
І҆ꙋ́да же и҆ сі́ла, и҆ та̑ прⷪ҇рѡ́ка сꙋ̑ща, сло́вомъ мно́зѣмъ ᲂу҆тѣ́шиста бра́тїю и҆ ᲂу҆тверди́ста.
Przebywali tam przez pewien czas i zostali odprawieni w pokoju przez braci do apostołów.
Пребы̑вша же та́мѡ вре́мѧ, ѿпꙋщє́на бы́ста съ ми́ромъ ѿ бра́тїй ко а҆пⷭ҇лѡмъ.
Lecz Sylas postanowił tam zostać, Juda zaś powrócił do Jerozolimy.
И҆зво́лисѧ же сі́лѣ пребы́ти та́мѡ, і҆ꙋ́да же возврати́сѧ во і҆ерⷭ҇ли́мъ.
Rzecze Pan do Żydów, którzy przyszli do Niego: Dlatego Ojciec Mnie miłuje, że Ja duszę Moją oddaję, abym ją na powrót otrzymał.
Речѐ гдⷭ҇ь ко прише́дшымъ къ немꙋ̀ і҆ꙋде́ѡмъ: Сегѡ̀ ра́ди мѧ̀ ѻ҆ц҃ъ лю́битъ, ꙗ҆́кѡ а҆́зъ дꙋ́шꙋ мою̀ полага́ю, да па́ки прїимꙋ̀ ю҆̀.
Nikt Mi jej nie zabiera, lecz Ja sam ją oddaję. I mam władzę, by ją oddać, i mam władzę, by ją na powrót otrzymać: takie przykazanie przyjąłem od Ojca Mego.
никто́же во́зметъ ю҆̀ ѿ менє̀, но а҆́зъ полага́ю ю҆̀ ѡ҆ себѣ̀: ѡ҆́бласть и҆́мамъ положи́ти ю҆̀ и҆ ѡ҆́бласть и҆́мамъ па́ки прїѧ́ти ю҆̀: сїю̀ за́повѣдь прїѧ́хъ ѿ ѻ҆ц҃а̀ моегѡ̀.
Znowu stał się podział wśród Żydów z powodu tych słów.
Ра́спрѧ же па́ки бы́сть во і҆ꙋде́ехъ за словеса̀ сїѧ̑.
Wielu z nich mówiło: – Demona ma i bredzi. Po cóż go słuchacie?
Глаго́лахꙋ же мно́зи ѿ ни́хъ: бѣ́са и҆́мать и҆ неи́стовъ є҆́сть: что̀ є҆гѡ̀ послꙋ́шаете;
Inni mówili: – To nie są słowa opętanego przez demona. Czyż demon może ślepym oczy otwierać?
И҆ні́и глаго́лахꙋ: сі́и гл҃гѡ́ли не сꙋ́ть бѣснꙋ́ющагѡсѧ: є҆да̀ мо́жетъ бѣ́съ слѣпы̑мъ ѻ҆́чи ѿве́рсти;
Było wtedy święto Odnowienia [świątyni] w Jerozolimie. Była zima.
Бы́ша же (тогда̀) ѡ҆бновлє́нїѧ во і҆ерⷭ҇ли́мѣхъ, и҆ зима̀ бѣ̀.
Jezus przechadzał się w świątyni w przedsionku Salomona.
И҆ хожда́ше і҆и҃съ въ це́ркви, въ притво́рѣ соломѡ́ни.
Obstąpili Go więc Żydzi i mówili Mu:–Jak długo będziesz dusze nasze szarpał? Jeśli Ty jesteś Chrystusem, powiedz nam otwarcie.
Ѡ҆быдо́ша же є҆го̀ і҆ꙋде́є и҆ глаго́лахꙋ є҆мꙋ̀: доко́лѣ дꙋ́шы на́шѧ взе́млеши; а҆́ще ты̀ є҆сѝ хрⷭ҇то́съ, рцы̀ на́мъ не ѡ҆бинꙋ́ѧсѧ.
Odrzekł im Jezus: – Powiedziałem wam i nie wierzycie. Dzieła, które Ja czynię w imię Ojca Mego, świadczą o Mnie.
Ѿвѣща̀ и҆̀мъ і҆и҃съ: рѣ́хъ ва́мъ, и҆ не вѣ́рꙋете: дѣла̀, ꙗ҆̀же а҆́зъ творю̀ ѡ҆ и҆́мени ѻ҆ц҃а̀ моегѡ̀, та̑ свидѣ́тельствꙋютъ ѡ҆ мнѣ̀:
Wy jednak nie wierzycie, bo nie jesteście z Moich owiec, jak wam powiedziałem.
но вы̀ не вѣ́рꙋете, нѣ́сте бо ѿ ѻ҆ве́цъ мои́хъ, ꙗ҆́коже рѣ́хъ ва́мъ:
Moje owce słuchają Mego głosu i Ja znam je, i idą w ślad za Mną.
ѻ҆́вцы моѧ̑ гла́са моегѡ̀ слꙋ́шаютъ, и҆ а҆́зъ зна́ю и҆̀хъ, и҆ по мнѣ̀ грѧдꙋ́тъ:
I Ja daję im życie wieczne, i nie pójdą na wieczne zatracenie, i nikt nie wyrwie ich z ręki Mojej.
и҆ а҆́зъ живо́тъ вѣ́чный да́мъ и҆̀мъ, и҆ не поги́бнꙋтъ во вѣ́ки, и҆ не восхи́титъ и҆́хъ никто́же ѿ рꙋкѝ моеѧ̀:
Uważam bowiem, że Bóg nas, apostołów, uczynił ostatnimi, jakby skazanymi na śmierć, bo staliśmy się widowiskiem dla świata i aniołów, i ludzi.
Бра́тїе, бг҃ъ ны̀ посла́нники послѣ́днїѧ ꙗ҆вѝ ꙗ҆́кѡ насме́ртники: занѐ позо́ръ бы́хомъ мі́рꙋ, и҆ а҆́гг҃лѡмъ, и҆ человѣ́кѡмъ.
Myśmy głupi z powodu Chrystusa, a wy mądrzy w Chrystusie, myśmy słabi, a wy mocni, wy poważani, a my bez czci.
Мы̀ (ᲂу҆́бѡ) бꙋ́и хрⷭ҇та̀ ра́ди, вы́ же мꙋ́дри ѡ҆ хрⷭ҇тѣ̀: мы̀ не́мощни, вы́ же крѣ́пцы: вы̀ сла́вни, мы́ же безче́стни.
Aż do tej pory i łakniemy, i pragniemy, i nadzy jesteśmy, i policzkowani, i tułamy się,
До нн҃ѣшнѧгѡ часа̀ и҆ а҆́лчемъ, и҆ жа́ждемъ, и҆ наготꙋ́емъ, и҆ стра́ждемъ, и҆ скита́емсѧ,
i trudzimy się pracą własnych rąk; lżeni – błogosławimy, prześladowani – cierpliwie znosimy,
и҆ трꙋжда́емсѧ, дѣ́лающе свои́ми рꙋка́ми. Оу҆корѧ́еми, благословлѧ́емъ: гони́ми, терпи́мъ:
znieważani – pocieszamy. Jakby nieczystościami świata staliśmy się, odpadkami dla wszystkich aż dotąd.
хꙋ́лими, ᲂу҆тѣша́емсѧ {мо́лимъ}: ꙗ҆́коже ѡ҆тре́би мі́рꙋ бы́хомъ, всѣ̑мъ попра́нїе досе́лѣ.
Piszę to, nie aby was zawstydzić, lecz aby jako dzieciom mym umiłowanym przemówić do rozumu.
Не срамлѧ́ѧ ва́съ сїѧ̑ пишꙋ̀, но ꙗ҆́коже ча̑да моѧ̑ возлю́блєннаѧ наказꙋ́ю.
Bo choćbyście mieli dziesiątki tysięcy nauczycieli w Chrystusie, to jednak niewielu ojców. Albowiem w Chrystusie Jezusie przez Ewangelię ja was zrodziłem.
А҆́ще бо (и҆) мнѡ́ги пѣ́стꙋны и҆́мате ѡ҆ хрⷭ҇тѣ̀, но не мнѡ́ги ѻ҆тцы̀: ѡ҆ хрⷭ҇тѣ́ бо і҆и҃сѣ бл҃говѣствова́нїемъ а҆́зъ вы̀ роди́хъ.
Proszę więc was: bądźcie moimi naśladowcami, jak i ja jestem Chrystusa!
Молю́ же ва́съ: подо́бни мнѣ̀ быва́йте, ꙗ҆́коже а҆́зъ хрⷭ҇тꙋ̀.
W owym czasie, Jezus przyszedłszy do swojej ojczyzny, nauczał tłumy w synagodze tak, że oni dziwili się i mówili: – Skąd u Niego ta mądrość i moc?
Во вре́мѧ ѻ҆́но, прїи́де і҆и҃съ во ѻ҆ч҃ествїе своѐ, и҆ ᲂу҆ча́ше наро́ды на со́нмищи и҆́хъ, ꙗ҆́кѡ диви́тисѧ и҆̀мъ, и҆ глаго́лати: ѿкꙋ́дꙋ семꙋ̀ премꙋ́дрость сїѧ̀, и҆ си̑лы;
Czyż Ten nie jest synem cieśli? Czyż matka Jego nie nazywa się Mariam, a bracia Jego to Jakub i Józef, i Szymon, i Juda?
не се́й ли є҆́сть текто́новъ сн҃ъ; не мт҃и ли є҆гѡ̀ нарица́етсѧ мр҃їа́мъ, и҆ бра́тїѧ є҆гѡ̀ і҆а́кѡвъ и҆ і҆ѡсі́й, и҆ сі́мѡнъ и҆ і҆ꙋ́да;
I czyż wszystkie Jego siostry nie są tu u nas? Skąd więc u Niego to wszystko?
и҆ сєстры̀ є҆гѡ̀ не всѧ̑ ли въ на́съ сꙋ́ть; ѿкꙋ́дꙋ ᲂу҆̀бо семꙋ̀ сїѧ̑ всѧ̑;
I gorszyli się Nim. Zaś Jezus powiedział im: – Czci nie doznaje prorok jedynie w ojczyźnie swojej i w domu swoim.
И҆ блажнѧ́хꙋсѧ ѡ҆ не́мъ. І҆и҃съ же речѐ и҆̀мъ: нѣ́сть прⷪ҇ро́къ без̾ че́сти, то́кмѡ во ѻ҆те́чествїи свое́мъ и҆ въ домꙋ̀ свое́мъ.
I nie uczynił tam wielu znaków mocy wskutek ich niewiary.
И҆ не сотворѝ тꙋ̀ си́лъ мно́гихъ за невѣ́рство и҆́хъ.