Teodor z Cytery (922 r.)

Wspomnienie świętego Teodora z Cytery*
(12/25 maja)

Św. Teodor żył na przełomie IX i X w. i był synem pobożnych chrześcijan z miasta Koronea na południu Peloponezu. Po śmierci rodziców został adoptowany przez kapłana z Nauplios. Teodor z wielką gorliwością studiował Pismo Święte i księgi kościelne. Ożenił się, miał dwoje dzieci i został wyświęcony na diakona przez biskupa Argos. Niepokoiła go myśl, że wszelkie ciało zostanie wydane robakom, gdy jest opuszczone do mogiły, i wtedy kończą się wszystkie światowe przyjemności. Jego twarz zawsze wyglądała na umęczoną, a on sam wydawał się opanowanym przez smutek. W końcu, pobudzany płomienną miłością do Boga, opuścił rodzinę i ojczyznę, i udał się na pielgrzymkę do Rzymu. Spędził tam cztery lata ze świętymi mnichami, ale nie znalazł właściwego miejsca do życia w samotności.

Na początku panowania Romana I Lekapena (920-944) powrócił do Grecji i ukrył się w Monembasji, w cerkwi poświęconej Najświętszej Bogarodzicy. Tam wyczekiwał właściwego momentu, żeby udać się na wyspę Cyterę, spustoszoną po zajęciu Krety przez Arabów, ale został znaleziony, zanim zdążył spełnić swój zamiar.

Jego żona, dowiedziawszy się, gdzie on jest, napisała do biskupa miasta i prosiła o wywarcie na Teodora wpływu, żeby powrócił i dał swoją zgodę na jej wstąpienie do monasteru. Święty zrozumiał, że są to intrygi diabła i pozostał głuchym na wszelkie prośby, kontynuując dalej ascetyczne życie, dzień i noc czytając Psałterz i znosząc chłód, ubrany jedynie we włosiennicę. Po roku udało mu się wsiąść na okręt wojenny, płynący na bój z Arabami. Towarzyszył mu stary mnich o imieniu Antoni, który chciał dzielić z nim ascetyczne życie daleko od kontaktów z ludźmi.

Po trzech miesiącach Antoni postanowił powrócić do Monembasji, nie mając sił dzielenia niezwykle surowego życia ze swoim towarzyszem. Teodor został sam z Bogiem i Aniołami w porzuconej cerkwi, poświęconej świętym Sergiuszowi i Bachusowi. Po roku nadludzkich walk duchowych św. Teodor zachorował i zasnął przed cerkwią, zostawiwszy notatkę świadczącą o tym, że przepowiedział dokładną datę swojej śmierci – 12 maja 922 r.

Po kilku miesiącach marynarze znaleźli jego ciało, ale nie odważyli się go dotknąć. Po trzech latach myśliwi z Monembasji znaleźli jego nienaruszone ciało i pobożnie pochowali. Później święty dokonał wielu cudów dla mieszkańców Cytery, a jego imieniem nazwano cerkiew.

* Kalendarz gruzińsko-palestyński wspomina w tym dniu i 7 listopada św. Efrema, arcybiskupa Jerozolimy, który nie jest wymieniony w spisach biskupów (garitte, Calendrier, s. 222, 378). Niektórzy uważają, że św. Efrem był trzynastym biskupem świętego miasta w II w. (Euzebiusz z Cezarei, Historia kościelna, IV, 3). Synaksarion tylko w jednym manuskrypcie wspomina dzisiaj św. Teofana, arcybiskupa Cypru. Nie jest on znany, ale można go utożsamiać ze św. Teofanem, biskupem Solei, który zmarł w 1550 r. i nie ma liturgicznego wspomnienia.

Za: Synaksarion. Maj, Wydawnictwo „Bratczyk”, Hajnówka 2014, s. 172-173.